W 1995 roku Hyundai zaprezentował ciekawy, oryginalny pojazd. Model ochrzczono nazwą kodową HCD-III.
Koncept Hyundaia to niespotykana propozycja. Jest to 2-osobowy pojazd, który nadawał się idealnie do codziennych dojazdów do pracy i weekendowych podróży za miasto. Co więcej, samochód dzięki napędowi na cztery koła i regulowanemu prześwitowi mógł poruszać się także w nieco trudniejszym terenie. Dodatkowym atutem była możliwość ustawienia stopnia tłumienia nierówności, dzięki czemu podczas podróży po gorszych drogach poziom komfortu się nie zmieniał.
Patrząc na ten samochód, można być zaskoczonym. Niecodzienne kształty komponują się w całkiem zgrabną całość, tworząc oryginalna bryłę konceptu HCD-III. Obły przód z drapieżnie zarysowanymi reflektorami prezentuje się przyzwoicie. Na uwagę zasługuje natomiast ciekawy tył pojazdu. Klapa bagażnika otwiera się na dwa sposoby.
1998 Seat Bolero BT 330 [zapomniane koncepty]
Tylna cześć nadwozia jest otwarta, więc jazda tym samochodem oznacza wiatr we włosach. W przypadku wystąpienia niekorzystnych warunków pogodowych Hyundai przygotował także składany, materiałowy dach.
Pod maską zainstalowano 2,0-litrowy, turbodoładowany silnik DOHC, który generował 240 KM. Wystarczało to do całkiem sprawnego i żwawego poruszania się tym niecodziennym konceptem. Wyposażenie samochodu obejmowało dwie poduszki powietrzne, klimatyzację, system audio z odtwarzaczem CD, system ABS oraz prymitywny układ nawigacji nazwany Navitac.