Azjatycki rynek motoryzacyjny rządzi się swoimi prawami. Dotyczy to nie tylko Japonii i Chin, ale i Korei Południowej, skąd wywodzi się marka Kia. Tamtejsza gama modeli mocno różni się od europejskiej, a tym, który stanowi tego najlepszy przykład, jest miejska Kia Ray.
Ray to przedstawiciel segmentu A, charakteryzujący się pudełkowatym kształtem niewielkiego nadwozia, które zdecydowanie przypomina oferowane w Japonii kei cary. Mała Kia kei carem jednak nie jest. Z długością wynoszącą blisko 3,6 m i szerokością niemal 1,6 m Ray okazuje się nieco za duża, by móc ją tak sklasyfikować. Co więcej, pod maską mamy silnik o pojemności 1 litra, a nie jak w kei carach 0,66 litra. To niewielki samochodzik, ale wciąż zbyt duży, by rywalizować z japońskimi mieszczuchami. Pewnie dlatego Ray jest oferowana wyłącznie na rodzimym rynku, gdzie cieszy się dużym zainteresowaniem klientów.
Sukces zawdzięcza połączeniu wszechstronnego charakteru, praktyczności i ciekawego wyglądu. Cechą nadwozia, która z pewnością zasługuje na szczególną uwagę, są przesuwne drzwi dla pasażerów tylnej kanapy oraz brak słupka b, który w większości aut utrudnia dostęp do kabiny.
Samochód jest produkowany już od 9 lat. Zadebiutował w 2011 roku podczas targów motoryzacyjnych w Seulu. W pierwotnym zamyśle miał być pojazdem wykorzystywanym przez administrację rządową i służby publiczne. W 2013 roku zaprezentowano jednak elektryczną wersję modelu, która spotkała się z dużym zainteresowaniem firm carsharingowych, jak i prywatnych klientów. Co ciekawe, to właśnie Ray EV zasługuje na miano pierwszej, elektrycznej Kii.
Do napędu wykorzystano tu jednostkę elektryczną o mocy 67 KM, sprzężoną z niewielkim akumulatorem o pojemności 16,4 kWh co przekłada się na maksymalny zasięg na poziomie 138 km. Warto jednak wspomnieć, że klienci mogą wybierać także spośród spalinowych odmian opartych na wspomnianym wcześniej litrowym, trzycylindrowym motorze o mocy 77 KM, standardowo współpracującym z 4-biegową przekładnią automatyczną.
Tu warto wspomnieć o kolejnej niespodziance – poza standardowym benzyniakiem dostępna jest również wersja z instalacją LPG, spalająca średnio 7,5 litra gazu na 100 km. Patrząc na malutkie nadwozie, można spodziewać się nieco lepszego wyniku, ale trzeba zaznaczyć, że Ray mimo niewielkich rozmiarów jest stosunkowo ciężkim autem – w zależności od wersji waży od 998 do 1042 kg.
Z perspektywy europejskiego klienta jest to z pewnością jedna z najbardziej nietypowych propozycji w gamie koreańskiego producenta, a dla Azjatów popularne auto powszechnie wykorzystywane w carsharingowych flotach. Jeśli kiedyś wybierzecie się na wycieczkę do Korei Południowej i postanowicie skorzystać z auta na minuty, może się okazać, że poznacie to auto bliżej.