Corsa-e jeszcze sympatyczniejsza od Corsy. Liczby mówią

Opel Corsa jest światowym bestsellerem. Wybrało go już prawie czternaście milionów użytkowników. Samochód przekonał ich do siebie między innymi miłym dla oka stylem. Różnym w różnych odsłonach, ale zawsze budzącym sympatię. Kolejnym ważnym argumentem za wyborem Corsy były niskie koszty eksploatacji. Ponieważ w pełni elektryczna Corsa-e jest jeszcze bardziej przyjazna dla kieszeni i środowiska, to należy uznać, że jest sympatyczniejsza. Bo przecież jeśli ktoś jest przyjaźniejszy, to jest też bardziej sympatyczny. Mamy na to nawet twarde dane.

 Dwie zasygnalizowane przyjazne cechy, jakimi cieszy Corsa-e, idą ze sobą w parze. Bo jak coś jest ekologiczne, to w dzisiejszych czasach jest ekonomiczne. I to coraz bardziej. Dziś nie będziemy zachwycać się wyglądem auta, bo jaki jest każdy widzi (choć na żywo robi jeszcze lepsze wrażenie) oraz innymi zaletami. Tym bardziej, że zrobiliśmy to już choćby przy okazji premiery auta, we wpisie Jeździłem nowym Oplem Corsą i uważam, że jest świetny | Blog PGD. Miast tego skupimy się na twardych danych – liczbowych i finansowych.

Przyjazność dla portfela

Corsa-e w salonie Opel Westmotor w Komornikach już jest objęta akcją wyprzedaży rocznika. W zasadzie możemy się zastanawiać dlaczego, bo przecież samochodów brakuje. Ale to zmartwienie sprzedawców, a nasza korzyść.

Ponadto Radosław Rodziak, kierownik sprzedaży w poznańskim Oplu przypomina nam, że przy zakupie modelu Corsa-e możemy odliczyć 18 750 zł z ekologicznego programu „Mój elektryk”. Albo nawet 27 tysięcy, jeśli deklarowany roczny przebieg przekroczy 15 tys. km lub mamy Kartę Dużej Rodziny.

Według obowiązującego cennika spółki Enea, w popularnych wśród odbiorców prywatnych taryfach Ciepły Dom i Akonto Ciepły Dom (G12 i G12p), 1 kWh kosztuje w dzień 0,4635 zł, a w nocy 0,2149 zł. Zapewne najczęściej będziemy ładowali samochód w nocy, ale nawet niech będzie, że uśrednimy cenę do 30 groszy za kilowatogodzinę. Akumulator tego elektrycznego Opla ma 50 kWh pojemności. Jeśli zasięg, który zapewnia Corsa-e na jednym ładowaniu, wynosi 337 kilometrów (a tyle wynosi według testów WLTP1) to przejechanie pełnego dystansu będzie nas kosztowało 15 złotych (słownie: piętnaście złotych). Jeżeli dla sympatycznej (ale mniej, co uzasadniliśmy we wstępie) Corsy benzynowej przyjmiemy spalanie w cyklu mieszanym nawet na poziomie 5,5 l/100km, to… To przy cenie benzyny 5,90 zł za litr, koszt przejechania tego samego dystansu wyniesie prawie 110 złotych. Czyli ponad siedmiokrotnie więcej! Wykrzyknik jest tu jak najbardziej uprawniony.

Dodajmy do tego – albo raczej odejmijmy – znacznie niższe koszty obsługi serwisowej.

Badanie Aktywności Ekonomicznej Ludności (BAEL) wykazało, że 82% Polaków dojeżdża do pracy nie dalej niż 20 kilometrów. Na dojazdy do pracy i odwiezienie dzieci do szkoły wystarczy nam zatem, gdy nasza Corsa-e będzie naładowana raz w tygodniu. I jeszcze zostanie na zakupy. A może i na weekendowy wypad za miasto. Jeśli ktoś nie chce liczyć sam, może skorzystać z prostego kalkulatora kosztów dojazdu.

elektryczny Opel Corsa-e - przód

Przyjazność dla środowiska naturalnego

Każdego dnia samochody, którymi Polacy dojeżdżają do pracy emitują ok. 40 tys. ton dwutlenku węgla. Szczęśliwi (w większości) pracują średnio 250 dni w roku, zatem tylko podczas dojazdów do pracy i powrotów do domu generują swoimi autami 10 mln ton CO2 rocznie. Ponadto dochodzą jeszcze masy innych spalin, które wpływają na powstawanie smogu. Bezemisyjna Corsa-e do tegoż smogu nie dorzuca ani grama.

Elektryczna Corsa pozwala jednocześnie na pełną przyjemność z jazdy. Silnik o mocy 100 kW (136 KM) i dostępnych natychmiast 260 Nm maksymalnego momentu obrotowego sprawia, że Corsa-e rozpędza się do 50 km/h w zaledwie 2,8 sekundy, a do setki w 8,1 sekundy. Efektywność silnika potęguje aerodynamika sylwetki auta. Przypomnijmy, że stylistycznie tchnąca sportowym duchem Corsa osiągnęła najlepszy w klasie wynik w tunelu aerodynamicznym.

 Przyjaznym dla środowiska i pasażerów rozwiązaniem jest to, że do ogrzewania i schładzania wnętrza Corsy‑e służy pompa ciepła. To rozwiązanie jest bardziej wydajne od konwencjonalnego układu ogrzewania i klimatyzacji, ponieważ pobiera mniej energii z akumulatora. W związku z tym uzyskujemy większy zasięg i oszczędność na ładowaniu.

elektryczny Opel Corsa-e - wnętrze

Przyjazność dla najbliższego otoczenia

Corsa-e jest też oczywiście przyjazna dla środowiska najbliższego – pasażerów i kierowcy.

Radosław Rodziak nie ma wątpliwości, że każdy kierowca podczas jazdy testowej doceni to, jak auto dobrze się prowadzi. Jednocześnie z łatwością poradzi sobie z obsługą różnych funkcji – bo ta jest przyjaźnie intuicyjna, a wirtualne zegary pozwalają na ustawienie wyświetlanych opcji zgodnie z upodobaniami kierowcy – mówi.

 Fakt, że elektryczną Corsę możemy ładować z ładowarki naściennej, na stacji szybkiego ładowania lub po prostu z domowego gniazdka to rzeczy oczywiste. Mniej oczywiste, a bezspornie korzystne jest to, że na akumulator mamy gwarancję na 8 lat lub 160 tysięcy kilometrów. Także przyjaznym (znowu) rozwiązaniem jest możliwość sprawdzania stan ładowania akumulatora w mobilnej aplikacji „myOpel”. I tej akurat funkcji użytkownikom Corsy-e „zazdraszczam”, bo w moim prywatnym aucie takiej nie mam.

Zapraszam do przeliczania i testowania.

Radek Pszczółka

Obserwuj nas na Youtube

Nie znaleziono filmów.

Może Cię zainteresować

18 marca, 2025

Nowy Opel Grandland przeszedł gruntowną metamorfozę. W porównaniu do poprzednika jest większy, dojrzał i oferuje jeszcze więcej zaawansowanych rozwiązań, miejsca we wnętrzu oraz dopracowanych detali. (...)

18 marca, 2025

Jeep Wrangler, z ponad 80-letnią tradycją w projektowaniu systemów 4×4, to najbardziej rozpoznawalny i oferujący najwyższe możliwości terenowe pojazd na rynku. Ikona off-roadu w wersji (...)

15 marca, 2025

Cupra Tavascan to w 100% elektryczny SUV stworzony z myślą o kierowcach, którzy poszukują sportowych emocji. W ramach programu NaszEauto możesz uzyskać dotację do 40 (...)