Fiat Doblo Cargo 1,6 Multijet – Bob Budowniczy [test]

Prowadzisz firmę budowlaną? Potrzebujesz sprawdzonego, przystępnego cenowo samochodu, którym mógłbyś przewieźć wiele potrzebnych rzeczy na plac budowy? A może świadczysz usługi transportowe i niezbędne jest Ci auto, do którego bez trudu zapakujesz przesyłki sporych gabarytów? W tych i wielu innych przypadkach idealny będzie Fiat Doblo Cargo.

Zapewne powiecie, że wstęp do tego artykułu brzmi jak reklama i został zaczerpnięty z jakiejś broszury Fiata. Na Waszym miejscu pomyślałbym podobnie, dlatego pożyczyłem od znajomego żółty kask ochronny i na kilka dni wcieliłem się w Boba Budowniczego, aby sprawdzić, co tak naprawdę potrafi Fiat Doblo w wersji Cargo.

Zacznę od tego, co widać na pierwszy rzut oka, a co w tego typu autach nie ma w istocie większego znaczenia. Mowa o stylistyce nadwozia. Piękne krągłości czy zdecydowanie podkreślające sylwetkę wszędobylskie ostre kanty? Nie tym razem. Niemal wszystkie auta użytkowe czy dostawcze wyglądają jak mniejszy lub większy kiosk ruchu. Nikt nie kupuje tego typu samochodu, kierując się tylko wrażeniami estetycznymi. Mówiąc jednak o Fiacie Doblo ciężko zarzucić mu toporność czy nudę, samochód wygląda całkiem nieźle, a w porównaniu z poprzednikiem stylistycznie wydoroślał.

Przestrzeń bagażowa oraz ładowność to tak naprawdę priorytety dla potencjalnych nabywców Fiata Doblo. Zanim jednak przejdę do tego, co najważniejsze, kilka słów o dwuosobowej kabinie.

Testowane auto miało śladowy przebieg i dosłownie pachniało jeszcze fabryką, dlatego jakość spasowania oraz materiały użyte do wykończenia wnętrza nie były zmącone wszędobylskim budowlanym pyłem lub kurzem.  W kabinie tego Fiata nic nie skrzypi, nic nie trzeszczy, a wszystkie plastiki są dobrze spasowane. Ich jakość stoi na naprawdę dobrym poziomie. Jedyne, czego mi tak naprawdę zabrakło do pełni szczęścia, to najzwyklejsze, najprostsze radio. Na szczęście można je dodatkowo zamówić.

Warte uwagi są liczne schowki oraz praktyczna półeczka tuż nad przednią szybą. Może się ona okazać przydatna np. dla kurierów, którzy właśnie tam mogliby trzymać dokumenty, faktury czy potwierdzenia dostarczenia przesyłek. Zastrzeżenia można mieć jedynie do braku jakiegoś większego schowka, zdolnego pomieścić jakiś pakunek, jednak nie na tyle duży, aby trzeba go było przewozić na pace.

Duży plus należy się również za dobrze wyprofilowane fotele, które nie męczą ani podczas jazdy w miejskich korkach, ani w trakcie dłuższej wyprawy za miasto. Szeroka regulacja wysokości fotela kierowcy pozwala na obranie dobrej pozycji za kierownicą nawet wysokim osobom. Nawet w najwyższym ustawieniu siedziska moją głowę przyozdobioną żółtym kaskiem dzieliło od podsufitki kilkanaście centymetrów.

Pora na clou programu, czyli to, co kryje się tuż za fotelami: przestrzeń ładunkowa, która naprawdę jest ogromna. Fiat Doblo Cargo występuje w wersji z krótkim rozstawem osi, krótkim rozstawem osi, ale podwyższonym dachem oraz w wersji Maxi. Pojemność przedziału ładunkowego dla każdej z tych wersji wynosi odpowiednio 3,4 m3, 4 m3 oraz przepastne 4,2 m3. Pojemności te mają bezpośrednie przełożenie na długość paki wynoszącą w wersji z krótkim rozstawem osi 182 cm oraz 217 cm w wersji przedłużonej, 170 cm szerokości i wysokości 130 cm w przypadku standardowej wersji oraz 155 cm w aucie o podwyższonym dachu.

Suche dane liczbowe tak naprawdę nie miałyby większego znaczenia, gdyby nie fakt, że cała przestrzeń bagażowa ma regularne kształty typowego sześcianu. Dostęp, a co za tym idzie – załadunek przedmiotów może odbywać się przez tylne drzwi (standardowo otwierane) bądź boczne (odsuwane).

Fiatem Doblo Cargo da się przewieźć przedmioty naprawdę sporych rozmiarów. Do kompletu przydałby się jeszcze jakiś w miarę oszczędny, ale też niezbyt cherlawy silnik, który byłby w stanie bez większych sprzeciwów uciągnąć załadowany po dach samochód. Na pierwszy rzut oka wysokoprężna jednostka 1,6 Multijet o mocy 105 KM może wydawać się zbyt słaba. W praktyce jednak ten Diesel z pokaźnym momentem obrotowym wynoszącym 290 Nm, dostępnym już od 1500 obr./min, spisuje się naprawdę dzielnie, przy czym zadowala się średnio 7 l ON na 100 km.

Przyspieszenie do pierwszej setki oraz prędkość maksymalna, podobnie jak stylistyka nadwozia, nie są szczególnie ważne dla nabywców aut dostawczych. Z dziennikarskiego obowiązku wspomnę jednak, że aby osiągnąć pierwszą prędkość trzycyfrową, potrzeba 13,4 s, a wskazówka prędkościomierza zatrzyma się na 164 km/h. Prowadzenie tego auta nawet przy większych prędkościach nie jest walką o utrzymanie prawidłowego toru jazdy. To po części zasługa niezależnego, tylnego zawieszenia typu Bi-link, które – mówiąc ogólnie – zwiększa komfort oraz zapewnia większą pewność i łatwość prowadzenia.

Samochody dostawcze oraz użytkowe nigdy nie były moim obiektem westchnień, ale wyróżnienie Van of the Year 2011, które przyznano Fiatowi Doblo, z pewnością jest powodem do dumy. Wyspecjalizowane jury, wybierając głównego bohatera tego wpisu najlepszym użytkowym autem roku 2011, nie mogło się mylić. Jak widać, wstęp do artykułu nie jest pustym, przekoloryzowanym tekstem reklamowym.

[plusminus]
+Ładowność i regularne kształty przedziału bagażowego
+Tytuł Van of the Year 2011
+Oszczędny i nawet dynamiczny silnik
+Podwójne lusterka boczne
-Kiepska widoczność do tyłu
[/plusminus]