Z samochodami dostawczymi jest taki problem, że zwykle kupują je osoby, które nimi nie jeżdżą. Nabywca i kierowca mają zupełnie inne priorytety. Przedsiębiorca może pominąć to, czy jego pracownik będzie zadowolony. Jak wygląda Fiat Ducato od strony kierowcy?
Dla przedsiębiorcy ważne są cena, przestrzeń ładunkowa i koszty eksploatacji. Kierowcy nie zależy na tych cechach. On potrzebuje auta wygodnego, dynamicznego i funkcjonalnego.
Fiat Ducato jest od pięciu lat liderem tego segmentu w Polsce. Do tego modelu należy 22% rynku. Kolejne 12% opanował Peugeot Boxer, 12% Citroën Jumper. To bliźniacze konstrukcje, więc można powiedzieć, że 46% rynku to tylko ten jeden model. Lider? Bez wątpienia.
Oznacza to, że prawie co drugi kierowca nowo zakupionego auta dostawczego będzie jeździł Fiatem Ducato lub jego bliźniakami1. Jakie warunki pracy zapewnia to auto?
Mowa o warunkach pracy, bo nie zapominajmy, że samochodem dostawczym nie jeździ się dla przyjemności. Co prawda dziś na etapie konstruowania niemal każdego pojazdu dużo uwagi poświęca się ergonomii, jednak w tej klasie nadal priorytetami są przestrzeń i ładowność.
[youtube]http://youtube.com/v/Vy4qSt9TM-w[/youtube]
Trzecia generacja Fiata Ducato pojawiła się na rynku w 2006 roku. Nowy model bez wątpienia wyróżnia się na tle konkurencji ciekawą stylistyką przedniej części. Właściwie tylko przedniej, bo mówiąc o stylistyce, trudno oceniać to, co znajduje się za kabiną pasażerską.
Projektując przód Ducato, wzięto pod uwagę przede wszystkim korzystny współczynnik oporu powietrza, którego zadaniem jest zmniejszenie zużycie paliwa. Udało się osiągnąć wartość Cx=0,31, którą w przypadku auta dostawczego można uznać za duży sukces.
Tego samego nie można powiedzieć o spalaniu. Fiat obiecuje wartości trudne do osiągnięcia. Może to kwestia niedokładności wskazań komputera, a może ze względu na podniesiony dach, ale do podawanego przez producenta spalania można śmiało dodać ~2 l.
Samochód testowy to klasyczny furgon o dopuszczalnej masie całkowitej 3000 kg (stąd nazwa Furgon 30). Ducato dostępne jest w bardzo wielu wersjach nadwoziowych, długości i ładowności. Liczba kombinacji nadwozia, silnika i specyfikacji sięga dwóch tysięcy. Auto testowe to według oznaczenia producenta L2H2, co oznacza drugi w kolejności rozstaw osi i drugą wysokość dachu.
Do dyspozycji 11,5 m3 przestrzeni ładunkowej, do której dostęp ułatwia nisko umieszczony próg załadunkowy. Dostęp przez dwuskrzydłowe drzwi z tyłu, otwierane pod kątem 180 stopni. Na zamówienie skrzydła otwierane pod kątem 270 stopni. Poza tym są jeszcze boczne odsuwane drzwi.
Kierowca ma do dyspozycji ładną i obszerną kabinę. Deska rozdzielcza wykonana jest z „roboczych” materiałów i przeciętnie spasowana. Cechą charakterystyczną Fiata Ducato jest wiele schowków i półek. Są dwa duże, zamykane schowki w dolnej części. Wyżej dwie półki i dodatkowy schowek w górnej części deski rozdzielczej.
Pod kolumną kierowniczą umieszczono dużą, ale niepraktyczną kieszeń, w którą trudno wcisnąć dłoń. Jest mała półeczka na telefon, notes lub inne drobiazgi. Do tego duże kieszenie w drzwiach. Gdyby doliczyć jeszcze spory „bagażnik” nad kabiną, do którego dostęp jest od wnętrza przestrzeni ładunkowej, wyszłaby całkiem spora pojemność.
Kabinę wyposażono w trzy siedzenia. Oparcie środkowego można złożyć i zmienić w stolik lub podstawkę do pisania z wygodnym zaczepem. Ładna tapicerka świetnie pasuje do sympatycznego wyglądu auta. Fotel kierowcy nie jest zbyt komfortowy, ale nie to stanowi problem. Gorzej jest z pozycją za kierownicą.
Kolumna kierownicza nie ma wystarczającej regulacji. Ustawienie pedałów i kierownicy wymusza odsunięcie fotela maksymalnie w tył. To zaś sprawia, że oparcia nie można za bardzo pochylić. Do tego poziomo umieszczoną kierownicą trudno operować. Aby mieć dobrą kontrolę, trzeba odrywać plecy od oparcia. Ergonomię ratuje dźwignia zmiany biegów umieszczona dosłownie pod ręką.
Widoczność do przodu jest świetna, jak to zwykle w dużych samochodach bywa. Gorzej na boki, a to wina słupków. Pierwszy jest dość gruby i bardzo komplikuje wjazd na ronda. Dodatkowy słupek drzwi ogranicza widoczność w znakomitym lusterku wstecznym. Gdy ustawiłem wszystko pod siebie, zasłaniał mi ¼ powierzchni lustra.
Kierowca ma do dyspozycji odsuwane nieduże okienko w ściance dzielącej kabinę od przestrzeni ładunkowej. Może dzięki niemu obserwować ładunek.
Wszystkie elementy obsługi umieszczono w miejscach, w których być powinny. Nie ma żadnych problemów z ergonomią pod tym względem. Czytelne wskaźniki to kolejny plus Ducato.
Pod maską silnik z rodziny Multijet, wersja 150. Liczba 150 oznacza w przybliżeniu moc maksymalną. Faktycznie w Ducato mocy nie brakuje, choć trudno nazwać go samochodem bardzo dynamicznym. Nie ma żadnych problemów z przyspieszaniem do prędkości 110-120 km/h. Szczyt formy osiąga w tym przedziale. Powyżej 120 km/h przyspieszenie zaczyna się kończyć, by finalnie osiągnąć prędkość realną rzędu 150 km/h.
Dużym plusem jest praca 6-stopniowej skrzyni biegów. Drążek porusza się precyzyjnie, z lekkim oporem. Zestopniowanie bardzo prawidłowe, ale dwa pierwsze biegi mogłyby być krótsze. Ułatwiłoby to ruszanie i jazdę z ładunkiem. Na pusto nie da się go zdławić. Dużą zaletą jest lekko pracujące sprzęgło.
Praca silnika to jego największa zaleta. Jest cichy, kulturalny i ma bardzo miękką charakterystykę. Ciągnie od samego dołu, a przy zdecydowanie za niskich obrotach nie protestuje. Poza tym jest bardzo cichy.
Fiat Ducato ma silnik umieszczony poprzecznie. Zespół napędowy nie zabiera wiele miejsca, co pozwala lepiej zaplanować pozostałą przestrzeń. Nie ma tu klasycznego wału napędowego i tylnego mostu. Tylne zawieszenie to prosta belka na resorach piórowych. W opcji zawieszenie z samopoziomowaniem.
Największym dla mnie zaskoczeniem było zestrojenie zawieszenia. Patrząc na relatywnie niewielkie koła, spodziewałem się niskiej przyczepności i dokładnych informacji na temat każdej dziury. W praktyce okazało się, że podwozie zapewnia wyjątkowo wysoki komfort i niezłe prowadzenie. Co prawda cała buda lubi się bujać, ale nie wpływa to na kontrolę auta. Układ kierowniczy jest precyzyjny.
Hamulce działają dość skutecznie. W żadnej sytuacji nie dochodziło do nieprzewidzianego skręcania czy zarzucania. Niestety po 3-4-krotnym hamowaniu z prędkości 80 km/h tarcze i klocki bardzo mocno się grzały i odczuwalny był spadek skuteczności układu.
Ogólnie samochodem jeździ się dobrze, pod warunkiem że przyjmie się pozycję na luzaka. Zimny łokieć, luźna prawa ręka, która wędruje z kierownicy na drążek zmiany biegów i z powrotem. Można w ten sposób pokonywać kolejne kilometry. Inna pozycja, przynajmniej w moim przypadku, skutkowała po kilkudziesięciu minutach sztywnieniem karku. Poza tym funkcjonalność, ergonomia i łatwość obsługi to duże atuty dostawczego Fiata.
Jak już wspomniałem, Fiat Ducato oferowany jest w wielu konfiguracjach. Auto testowe pochodziło z rocznika 2011 i taki egzemplarz po dość sporym upuście kosztuje w salonie PGD 89 500 zł. Model w takiej konfiguracji z roku 2012 wyceniono w salonie PGD na 94 470 zł. Ceny są znacznie niższe niż te, które znajdziecie w oficjalnym cenniku Fiata, gdyż Polska Grupa Dealerów daje spore upusty na ten model.
Samochód testowy wyposażony był w poduszkę powietrzną kierowcy, klimatyzację i całkiem przyzwoity sprzęt audio.
Za dwie ostatnie opcje trzeba dopłacić 4000 zł. Liczba opcji jest ogromna, od mniej ważnych gadżetów, jak system Blue&Me, po bardziej przydatne, jak kamera widoku wstecznego czy czujniki parkowania. Z zakresu bezpieczeństwa można zamówić komplet poduszek powietrznych i system ESP z urządzeniem ułatwiającym ruszanie po górę.
Przypis:
1. Dane dla aut dostawczych do 3,5 t dopuszczalnej masy całkowitej dla roku 2011. Pod uwagę brano liczbę pierwszych rejestracji w kraju.
[plusminus]
+Ładny wygląd
+Komfortowe zawieszenie
+Długie okresy pomiędzy przeglądami
+Duża ilość schowków
-Spalanie wyższe niż deklarowane przez producenta
-Niezbyt wygodna pozycja za kierownicą
[/plusminus]
Testowany egzemplarz: | Fiat Ducato Multijet 150 furgon 30 (L2H2) |
Silnik i napęd |
|
Układ i doładowanie: | R4, turbosprężarka |
Rodzaj paliwa: | Olej napędowy |
Ustawienie: | Poprzeczne |
Rozrząd: | DOHC 16V |
Objętość skokowa: | 2287 cm3 |
Stopień sprężania: | 16,2 |
Moc maksymalna: | 148 KM przy 3600 rpm |
Moment maksymalny: | 350 Nm przy 1500 rpm |
Objętościowy wskaźnik mocy: | 64,7 KM/l |
Skrzynia biegów: | 6-biegowa, manualna |
Typ napędu: | Przedni (FWD) |
Hamulce przednie: | Tarczowe, wentylowane, średnica 280 mm |
Hamulce tylne: | Tarczowe, średnica 280 mm |
Zawieszenie przednie: | Niezależne typu MacPherson |
Zawieszenie tylne: | Oś sztywna z resorami piórowymi |
Układ kierowniczy: | Zębatkowy, wspomagany |
Średnica zawracania: | 12,46 m |
Koła, ogumienie przednie: | 215/70 R15 |
Koła, ogumienie tylne: | 215/70 R15 |
Masy i wymiary |
|
Typ nadwozia: | furgon |
Liczba drzwi: | 2 + boczne odsuwane + dwuskrzydłowe z tyłu |
Współczynnik oporu Cd (Cx): | 0,31 |
Masa własna: | 1925 kg |
Stosunek masy do mocy: | 13 kg/KM |
Długość: | 5413 mm |
Szerokość: | 2050 mm |
Wysokość: | 2524 mm |
Rozstaw osi: | 3450 mm |
Rozstaw kół przód/tył: | 1810/1790 mm |
Prześwit (przód/tył): | b/d |
Pojemność zbiornika paliwa: | 90 l |
Pojemność bagażnika: | 11,5 m3 |
Specyfikacja użytkowa |
|
Przestrzeń ładunkowa (dł./szer./wys.): | 3120/1870/1932 mm |
Ładowność maksymalna: | 1075 kg |
Maksymalna masa holowanej przyczepy: | 2500 kg (przyczepa z hamulcem) |
Osiągi
|
|
Katalogowo: | |
Przyspieszenie 0-100 km/h: | b/d |
Prędkość maksymalna: | 157 km/h |
Średnie zużycie paliwa: | 7,2 l/100 km |
Emisja CO2: | 189 g/km |
Test zderzeniowy Euro NCAP: | b/d |
Cena |
|
Testowany egzemplarz: | 89 500 zł |
Model od: | 99 800 zł |
Wersja silnikowa od: | 110 100 zł |