Firma Loder1899 jakiś czas temu zaprezentowała pakiet tuningowy dla Forda Fiesty w topowej usportowionej wersji ST. Przy czym majstrowali inżynierowie?
Na warsztat wzięto to, co najważniejsze, czyli silnik. Jego moc wzrosła ze 182 KM do 235 KM, a maksymalny moment obrotowy wynosi już nie 240 Nm, tylko 335 Nm. Standardowa wersja ST pierwszą setkę osiąga w 6,9 s, auto po modyfikacjach jest o 0,4 szybsze.
Historia Shelby – wyścigi, wyścigi, wyścigi [cz. 2]
Jak udało się wykrzesać z silnika 1,6 EcoBoost lepsze parametry? Zapewnił to zupełnie nowy układ wydechowy, znacznie wydajniejszy intercooler oraz zmiany w oprogramowaniu sterującym pracą silnika. Podrasowana przez firmę Loder1899 Fiesta ST ma również dużo skuteczniejszy układ hamulcowy (przy podnoszeniu mocy silnika zawsze powinno się poprawić hamulce i dobrze, że o tym nie zapomniano).
Nie mogło zabraknąć również drobnych zmian w zawieszeniu, bardziej agresywnych felg firmy Sparco oraz subtelnego bodykitu. Cena? Niestety tuner nie podał, ile trzeba zapłacić za taką przyjemność, a szkoda. Nie wiadomo również, czy w związku z większą mocą auto nie tylko szybciej dobija do setki, ale czy ma też wyższą prędkość maksymalną. W seryjnej wersji samochód rozpędza się do 220 km/h.