Jeśli ktoś twierdzi, że mały koreański samochód miejski nie może być bardziej atrakcyjny, niż wskazuje na to jego sylwetka, ten jest w błędzie. Kia od dawna oferuje rozmaite, ciekawe odmiany swojej Picanto, a teraz dołącza Hyundai z wersją N Line. Zobacz, jak wygląda ten bystry maluch.

Po bardzo udanym debiucie Hyundaia i30 N można odnieść wrażenie, że koreański producent otworzył wielkie pudełko cukierków i raz za razem wypuszcza na rynek modele oznaczone jako N Line, czyli stylizowane na sportowo.

– Od zeszłego roku wersje N Line stały się ważnym elementem strategii modelowej firmy Hyundai. Cieszymy się, że możemy zaoferować tę usportowioną wersję również naszym Klientom wybierającym model Hyundai i10 – powiedział Andreas-Christoph Hofmann, Wiceprezes ds. Marketingu i Produktu Hyundai Motor Europe.

hyundai_i10_n_line_69

Elementy charakterystyczne dla tego modelu to bladoniebieski lakier, czerwone akcenty, grill z zupełnie inną strukturą niż pozostałe wersje, a także 16-calowe obręcze kół ze sportowym ogumieniem. Całkowicie przemodelowano przedni zderzak. We wnętrzu zaś znajdziemy sportową kierownicę, skórzane obszycia wykończone czerwoną nicią, srebrne tarcze wskaźników, czerwone elementy deski rozdzielczej, metalowe nakładki na pedały, a przede wszystkim bogate wyposażenie. Logo N i czerwone obszycia są także na siedzeniach.

Hyundai i10 N Line może być wyposażony w silnik 1.0 T-GDI o mocy 100 KM i momencie obrotowym 172 Nm. Dla mniej wymagających przygotowano silnik 1.2 MPI o mocy 84 KM. Oba łączone są z pięciobiegową manualną skrzynią biegów.

Jako że auto oficjalnie zadebiutowało na rynku brytyjskim, możemy zobaczyć jego zdjęcia i przyjrzeć się detalom.

Poprzedni wpis Następny wpis

    Szukasz auta dla siebie?
    Wypełnij formularz, a my się z Tobą skontaktujemy!