Hyundai nie przyzwyczaił nas jeszcze do takich przymiotników, jak: elegancki, luksusowy, prestiżowy czy ekskluzywny. Hyundai kojarzy się raczej z atrakcyjnymi cenowo kompaktami. Tymczasem ekspansja koreańskiego producenta wykracza poza granice wyobraźni niedoinformowanych. Poznajcie luksusowego i ogromnego SUV-a – Hyundaia ix55.
Na rynku amerykańskim Hyundai nieźle się już zadomowił. Nikogo nie trzeba przekonywać o sensie kupna samochodu klasowo równie dobrego jak Lexus czy Infiniti, ale za znacznie mniejsze pieniądze. Takim podstępem Hyundai odbiera klientów – niewybrednych Amerykanów – producentom luksusowych, japońskich marek.
Gdy za oceanem zadomowił się Hyundai Veracruz, kierownictwo Hyundaia zdecydowało się na ekspansję na rynku europejskim. Co prawda w ofercie jest Santa Fe, ale dlaczego nie wprowadzić do sprzedaży jeszcze większego auta? Tym bardziej, że Hyundai nie daje klientom żadnego auta z segmentu MPV.
I tu świetnie wpasował się ix55, czyli Veracruz dostosowany do europejskich gustów. O ile Santa Fe bardziej przypomina samochód terenowy, to ix55 z wyglądu jest czymś pomiędzy dużym SUV-em a vanem. Oczywiście przeniesienie napędu realizują wszystkie 4 koła, więc należy do klasy SUV.
Hyundai ix55 to auto rodzinne nie tylko z wyglądu. Tak naprawdę jak na europejskie standardy jest ogromny, a przestrzeń we wnętrzu jest naprawdę duża. W ix55 są trzy rzędy siedzeń. Trzeci rząd nie jest czymś w rodzaju siedzeń za karę. To dwa naprawdę pełnowartościowe miejsca i nikt, kto się tam znajdzie, nie powinien narzekać na ciasnotę.
Oczywiście dodatkowy, trzeci rząd znajduje się w bagażniku, wiec przy komplecie pasażerów lepiej zdecydować się na duże kufry na dachu. Jednak gdy w kabinie podróżuje pięciu pasażerów, bagażnik rośnie do objętości 600 l. Gdy wystarcza tylko jeden rząd siedzeń, na pokład można załadować 1750 l wg norm VDA. Gdy weźmiemy pod uwagę całą przestrzeń, jaką uzyskamy po złożeniu dwóch rzędów, okazuje się, że dysponujemy 2500-litrowym bagażnikiem.
Co więcej, o dostęp do tak ogromnej przestrzeni nie trzeba się martwić. Ogromna klapa bagażnika jest wyposażona w elektryczne otwieranie i zamykanie. Przestrzeń jest kształtna i dostęp do niej ułatwia przyzwoicie nisko umieszczony próg. Aby tę przestrzeń wykorzystać, potrzeba jeszcze wystarczającej do tego ładowności. Hyundai przewiezie 635 kg. Można również skorzystać z przestrzeni alternatywnej na dachu, którego maksymalne obciążenie wynosi 100 kg. Ponadto ix55 może holować 2,5-tonową przyczepę.
Miejsce dla kierowcy zaprojektowano tak, aby zaspokoić potrzeby zarówno wielbicieli terenówek, jak i vanów. Kierowca siedzi wysoko. Otacza go wysokiej klasy skóra i ładnie, dość klasycznie zaprojektowany kokpit. Dlaczego wspomniałem o skórze? Co wtedy, gdy ktoś nie chce skóry? Nie ma wyboru, bo ix55 na polskim rynku oferowany jest tylko w jednej wersji wyposażenia, do której nie da się nic dokupić, a tym bardziej nie można nic odjąć. Na pierwszy rzut oka to wada, ale po przeglądzie listy wyposażenia, można powiedzieć: czego chcieć więcej?
Dużego wyboru nie ma też w kwestii silnika. Właściwie nie ma żadnego wyboru, bo producent stwierdził, że silnik V6 o pojemności 3 l jest optymalny. I ma rację, bo z pewnością wersja benzynowa nie miałaby wzięcia, a dieslowi nie można nic zarzucić.
Z pewnością nie brakuje mu mocy. 240 KM dostępnych już przy 3800 obr./min. zaspokoi potrzeby każdej rodziny. Mimo dużej masy (ponad 2,1 tony) nie ma problemu z napędem Hyundaia ix55. Moment obrotowy o wartości bagatela 450 Nm dostępny jest w niemal całym roboczym zakresie obrotów.
Jednostka pracuje kulturalnie, a w połączeniu z nowoczesną, 6-stopniową skrzynią biegów zapewnia pasażerom warunki rodem z amerykańskich limuzyn. Za kulturę pracy odpowiada wtrysk Common Rail i turbina ze zmienną geometrią kierownicy. Warto wspomnieć, że nie jest to jednostka zapożyczona od któregoś z wielkich producentów, lecz konstrukcja własna Hyundaia. Mocy nie brakuje nigdy, a skrzynia pracująca również w trybie manualnym jest bardzo subtelna podczas zmian przełożeń. Apetyt na paliwo nie jest zbyt duży. Hyundai ix55 zadowoli się 8 l/100 km w trasie i 12,5 l w cyklu miejskim.
Moment obrotowy ze skrzyni biegów trafia do przednich kół. Napęd ogólnie realizowany jest poprzez przednią oś, tylna dołącza się dopiero w razie poślizgu. Automatyka zapewnia prostotę i komfort obsługi, ale napęd można zblokować w stosunku 50:50. Oczywiście nie po to, aby zapuszczać się w trudny teren, choć ix55 nie podda się na pierwszej leśnej dróżce. Co prawda wymiary raczej utrudnią lawirowanie pomiędzy drzewami, a masa nie zachęca do topienia w błocie, ale do spełnienia idei Sport Utility Vehicle jest w sam raz. Tym bardziej, że silnik jest bardzo mocny, a o dobór odpowiedniego przełożenia zatroszczy się automat.
Podwozie Hyundaia definiuje samochód jako bardziej szosowy niż terenowy. Świadczą o tym kolumny McPhersona z przodu i oś wielowahaczowa z tyłu. Zostało ono dostrojone do bardziej wymagających dróg europejskich i uzupełniono je o system ESP i potężne hamulce. ix55 wyposażono w 4 tarcze, z przodu wentylowane. O bezpieczeństwo bierne pasażerów dbają komplet poduszek powietrznych i siedzenia z aktywnymi zagłówkami.
Co zapewnia komfortowe warunki podróżowania? Klimatyzacja automatyczna jest dwustrefowa, z nawiewem na trzeci rząd siedzeń. Schowek również jest klimatyzowany. Ogrzewane są szyby, lusterka i przednie fotele. O odpowiednią pozycję kierowcy zatroszczy się nie tylko elektryczna regulacja fotela, ale też kolumny kierownicy. Uzupełnieniem są reflektory ksenonowe, czujniki deszczu i tempomat. O miłą atmosferę zadba zestaw audio firmy Infinity ze zmieniarką na 6 płyt CD/MP3 oraz 7 głośnikami i subwooferem.
Auto odbiega od ekskluzywnych SUV-ów japońskich i niemieckich marek? Raczej nie, a cenowo Hyundai na tle konkurentów wypada naprawdę dobrze. W jedynej wersji wyposażeniowej i silnikowej kosztuje 211 900 zł. Atutami są 3-letnia gwarancja i brak kłopotliwego w obsłudze filtra cząstek stałych. Poza tym eksploatacja Hyundaia będzie tańsza niż Audi, Infiniti, Mercedesa czy Lexusa.
Czy Hyundai ix55 jest w stanie odebrać klientów producentom luksusowych SUV-ów? Chyba nie ma co do tego większych wątpliwości. Jeśli nadal są, sami musicie je rozwiać, najlepiej w salonie Hyundaia. Luksusowy SUV i duży van w jednym. Napęd na cztery koła, doskonały silnik i świetny automat zapewnią komfort i bezpieczeństwo na najwyższym poziomie. O resztę zatroszczy się kompletne wyposażenie z zakresu komfortu i bezpieczeństwa. Zagrożenie dla starych wyjadaczy? Owszem, i to duże.
Dane techniczne
Omawiany samochód | Hyundai ix55
|
Silnik i napęd: | |
Typ: | V6, Turbodoładowany |
Rodzaj paliwa: | Olej Napędowy |
Ustawienie: | Wzdłużne |
Rozrząd: | DOHC 24V |
Objętość skokowa: | 2959 cm3 |
Moc maksymalna: | 240 KM przy 3800 rpm |
Moment maksymalny: | 451 Nm przy 1750-3500 rpm |
Skrzynia biegów: | 6-biegowa, automatyczna |
Typ napędu: | Stały na przednie koła, dołączany automatycznie napęd kół tylnych, możliwość zablokowania napędu w stosunku 50:50 |
Hamulce przednie: | Tarczowe, wentylowane, ABS |
Hamulce tylne: | Tarczowe |
Zawieszenie przednie: | Kolumna McPhersona |
Zawieszenie tylne: | Wielowahaczowe |
Układ kierowniczy: | Przekładnia zębatkowa |
Koła, ogumienie przednie: | 18” 245/60 R18 |
Koła, ogumienie tylne: | 18” 245/60 R18 |
Masy i wymiary: | |
Typ nadwozia: | 5-drzwiowe typu SUV |
Masa własna: | 2145 kg |
Ładowność maks: | 635 kg |
Maksymalna masa holowanej przyczepy: | 2500 kg |
Długość: | 4840 mm |
Szerokość: | 1972 mm |
Wysokość: | 1795 mm |
Rozstaw osi: | 2805 mm |
Rozstaw kół przód/tył: | 1668/1671 mm |
Promień zawracania | 5,7 m |
Pojemność bagażnika (5/2 osób) wg. SAE: | 1133 / 2457 l |
Prześwit: | 185 mm |
Kąt natarcia: | 24,4 stopni |
Kąt zejścia: | 22,1 stopni |
Osiągi: | |
Przyspieszenie 0-100 km/h: | 10,4 s |
Prędkość maksymalna: | 200 km/h (ograniczona elektronicznie) |
Katalogowe zużycie paliwa (miasto): | 12,5 l/100 km |
Katalogowe zużycie paliwa (trasa): | 7,7 l/100 km |
Katalogowe zużycie paliwa (mieszane): | 9,4 l/100 km |
Cena: | 211 900 zł |