Nissan rozwija system wspomagania prowadzenia o rozwiązanie wspierające unikanie kolizji na skrzyżowaniach. Jej podstawą jest technologia postrzegania naziemnego, jaką zapewnia lidar nowej generacji. To z pewnością bardzo ważny krok, czyniący bardziej bezpieczną jazdę autonomiczną, ale nieautonomiczną także. Przytaczałem już niejednokrotnie opinie ekspertów o tym, że technologia jazdy autonomicznej wyprzedzi przepisy i znowu widzimy, że to się dzieje. Dlatego zanim prawo dogoni technologię, mamy możliwość korzystania z jej (technologii) dobrodziejstw, kiedy to wciąż my jesteśmy kierowcami. A nie sztuczna inteligencja albo inny ChatGPT.
Urządzenie optyczne zwane czasem dalmierzem laserowym było wcześniej wykorzystywane między innymi w pomiarach satelitarnych i w meteorologii do pomiaru wysokość poszczególnych warstw chmur. W związku z tym możemy stwierdzić, że lidar zszedł z obłoków na ziemię, do motoryzacji. Choć jest nowym elementem wyposażania samochodów, to pojawiał się w naszych wpisach już ładnych kilka razy. Np. jako wyposażenie prototypu samochodu autonomicznego, który przywiezie nas z Sylwestra, albo jako przeniesione na dach inteligentne oczy Volvo EX90. Ale żeby nikt nie musiał szukać w pamięci albo w internetach, pozwolę sobie podać skondensowaną informację. Tym bardziej, że LiDAR tak już powszednieje, iż do uzusu społecznego trafił zapis „lidar”. Jedno i drugie mnie cieszy, bo pierwsze służy bezpieczeństwu i odciąża kierowcę, a drugie uwalnia piszących od używania CapsLocka. Odpowiedź na pytanie – Co to jest lidar i do czego służy? – właściwie zawarta jest w jego skróconej nazwie.
Lidar, dawniej zapisywany jako LiDAR
Za zapisem LiDAR stoi rozwinięcie skrótu – Light Detection and Ranging, czyli wykrywanie światła i odległości. Lidar, czy precyzyjniej – czujnik lidarowy – jest podstawą technologii lidarowej, czyli metody pomiarowej służącej do precyzyjnego określania odległości do obiektu. Można nawet stwierdzić, że jest nie tylko w przenośni, ale nawet dosłownie oczkiem w głowie tejże technologii. Czujnik lidarowy wysyła miliony impulsów laserowych i przy wsparciu skanera oraz odbiornika GPS tworzy trójwymiarową mapę przestrzeni wokół pojazdu. Skojarzenie z radarem jest jak najbardziej uprawnione, przy czym lidar wykorzystuje światło lasera zamiast mikrofal. A dzięki temu mapy-wizualizacje są bez porównania precyzyjniejsze i trójwymiarowe. A to, wraz z analizą prędkości obiektów, w motoryzacji cechy o szczególnym znaczeniu. Autonomiczny samochód albo wciąż autonomiczny kierowca otrzymują zatem wszystkie dane dotyczące innych obiektów w otoczeniu auta – ich położenia, prędkości itd. Ponieważ lidar nie potrzebuje internetu, mapowanie obiektów odbywa się bardzo szybko i stabilnie.
Czujnik lidarowy jest dalekowzroczny tak w dzień, jak i w nocy oraz maksymalnie spostrzegawczy i szybszy niż najszybsze mrugnięcie oka. Technologia oparta na lidarze rozpoznaje zagrożenia z dużym wyprzedzeniem i może odpowiednio szybko ostrzec kierowcę. Może też, oczywiście nawet w samochodzie nieautonomicznym, wywołać uruchomienie dostępnych systemów bezpieczeństwa, jeśli kierowca nawet odrobiną spóźni się z reakcją. Lidar się nie męczy, nie przysypia i wzrok mu nie ucieka w kierunku ładnych widoków.
Skrzyżowania, dawniej miejsce najczęstszych kolizji
Krzyżówki bywają zmorą przygotowujących się do egzaminów na prawo jazdy i zawsze miejscem szczególnej uwagi kierowców. Bo też powszechnie wiadomo, że tam, gdzie krzyżują się drogi, do kolizji dochodzi najczęściej. Rozwijana przez Nissana zaawansowana technologia wykorzystująca lidar ma umożliwić unikanie kolizji na skrzyżowaniach. Dlatego mam nadzieje jeszcze przed emerytura pisać o nich „dawniej miejsce najczęstszych kolizji”. Tym bardziej, że wypadki na skrzyżowaniach bardzo często wiążą się z bardzo poważnymi konsekwencjami.
Rozwiązanie jest w fazie rozwojowej, ale już na tyle zaawansowanej i obiecującej, że Nissan przeprowadził kolejną jego prezentację. Przeprowadzone w zakładzie Nissana w Jokohamie próby dowiodły zdolności technologii do wykonywania pewnych zautomatyzowanych manewrów, których celem jest zapobieżenie kolizji. Nowa technologia sterowania systemem zapobiegania kolizjom na skrzyżowaniach jest oparta na postrzeganiu naziemnym z wykorzystaniem lidaru nowej generacji. I jak łatwo się domyślić, zgodnie ze swoimi zdolnościami, wykrywa lokalizację obiektu i jego prędkość. Na tej podstawie analizuje potencjalne ryzyko kolizji bocznej z obiektem wchodzącym na kurs kolizyjny. System ma natychmiast reagować na zagrożenie – awaryjnie uruchamiać hamulce lub je zwalniać po uniknięciu potencjalnego ryzyka. Tym samym, zanim przesiądziemy się na samochody autonomiczne, ma jeszcze lepiej (pełniej) wspomagać ostrzeżeniem nas kierowców w trudnych sytuacjach. A czasem i podjąć za nas albo przed nami decyzję. Myśl o wzbogaceniu znanej z różnych modeli Nissana funkcji ProPILOT jest jak najbardziej uprawniona.
– Opracowana technologia jest elementem długoterminowej strategii Nissan Ambition 2030 – powiedział Takao Asami, wiceprezes Nissana w dziale badań i zaawansowanej inżynierii. – Jesteśmy na dobrej drodze do zaprojektowania systemu unikania kolizji, który wykorzystuje technologię lidarów nowej generacji. Chcemy w pełni opracować to rozwiązanie do połowy bieżącej dekady. W celu stworzenia przyszłych technologii jazdy autonomicznej, które będą wykorzystywane przez użytkowników, Nissan skupia się na tym, aby poprzez kompleksową analizę wypadków, do których dochodzi na drogach, w pełni rozeznać możliwe scenariusze kolizji drogowych.
Radek Pszczółka
Zdjęcia: Nissan