Jak przygotować swoje Mitsubishi do zimy, piszemy co roku jesienią. Jak je eksploatować w zimie, piszemy w zimie. Ale nic nie zaszkodzi, żeby starszym kierowcom dla przypomnienia, a młodym ku nauce, podsunąć kilka rad, które powinny stać się naszym nawykiem na czas zimowego korzystania z auta. Zimowy płyn do spryskiwaczy to nie wszystko. Ameryki ani nawet samochodu w zaspie śniegu nie odkryjemy, ale może któraś z tych podpowiedzi zasłuży na miano odmrożonej.
Zakładamy w naszych rozważaniach, że w garażu stoi Space Star żony i naszego Outlandera musimy parkować pod chmurką.
Co masz zrobić rano, zrób wieczorem, a będziesz mieć trochę wolnego
Zacznijmy od tego, że przygotowanie samochodu do porannego wyjazdu rozpoczynamy już wtedy, gdy wieczorem wracamy do domu.
Po pierwsze – nie zapominamy zabrać z auta do kieszeni odmrażacza do zamków (jeśli z takowego korzystamy, bo nasze ukochane Mitsubishi nie ma systemu bezkluczykowego).
Po drugie – choćby na chwilę otwieramy wszystkie drzwi, a już koniecznie przednie, żeby skutecznie przewietrzyć auto. Dzięki temu zminimalizujemy albo unikniemy oszronienia przedniej szyby od wewnątrz i konieczności jej oczyszczania. Uszczelki w drzwiach też powinny się choć trochę odwdzięczyć mniejszą skłonnością do przymarzania. Nawet jeśli mamy wymieniony filtr kabinowy (bo regularnie go wymieniamy), to wietrzenia nic nie zastąpi. Nawet woreczki z substancją higroskopijną wrzucone pod siedzenia.
Po trzecie – podnosimy wycieraczki. Niech nie przymarzają do szyb, bo po co mamy zaszkodzić piórom wycieraczek. W magazynach serwisów zapasy wycieraczek są, ale doradcy z Mitsubishi Japan Motors nie lubią ich sprzedawać, wolą podpowiadać. I podpowiadają: „Proszę podnosić wycieraczki w zimowe dni, żeby nie musieli Państwo kupować nowych piór”.
Podpowiadają rownież, żeby nie oszczędzać na płynie do spryskiwaczy. Firmowy zimowy płyn na pewno jest prawdziwie zimowy, a jego skład dobrze też konserwuje gumę wycieraczek. Od wynalazków guma lubi parcieć, a o pióra dbać trzeba. W związku z tym warto je też przecierać szmatką lub papierowym ręcznikiem, żeby drobinami sypanych na drogi środków uszorstniających nie rysowały szyby.
Tu także dygresja pozadrogowa. Nie dolewajmy spirytusu do płynu do spryskiwaczy. Alkohol szybko paruje i wytrąca się woda, która zamarza. Lepiej dolać spirytus na przykład do soku z brzozy i mieć „wodę brzozową” na zimowe wieczory bez samochodu.
Szybki przeskok do hybryd i elektryków
Kolejna rzecz, nowa i ważna dla użytkowników aut hybrydowych i elektrycznych. Czy jest to Eclipse Cross PHEV, czy i-MiEV, dobrze jest rozpocząć ładowanie zaraz po powrocie do domu. Nawet jeśli taryfa nocna ma się zacząć za pół godziny. – Właściwości ogniw litowo-jonowych i zachodzące w nich procesy elektrochemiczne powodują, że ładowanie będzie efektywniejsze, jeśli zaczniemy je, gdy akumulator wciąż będzie rozgrzany – uzasadnia takie postępowanie Michał Koćwin, doradca techniczny Mitsubishi Japan Motors.
Pamiętajmy też, że w niskich temperaturach hybrydy potrzebują do rozruchu zasilania spalinowego. W związku z tym nie dopuszczajmy do wyzerowania baku z paliwem. Niech nie kieruje nami myśl, że na zasilaniu elektrycznym rano na stację benzynową dojedziemy. Możemy bowiem nawet nie ruszyć.
Powrót do gamy w całej szerokości
Im więcej przesłonimy, tym mniej będziemy mieli do skrobania – mówi stare przysłowie pszczół. Osłona przeciwszronowa przedniej szyby kosztuje „naście” złotych. Ile kosztuje Pani i Pana godzina pracy? Przez całą zimę kilka godzin na skrobanie się zbierze. A ile zaoszczędzimy sobie stresu związanego ze spóźnieniem się dzieci do szkoły.
Z uwagi na możliwość po(mikro)rysowania, zawsze lepiej niż szybę skrobać, płynem odmrażającym ją potraktować. Z cholernej pandemii płynie tu jeden zimowy pożytek. Otóż dobre właściwości odmrażające mają płyny do dezynfekcji rąk, które zazwyczaj nosimy w kieszeni. Oczywiście, że są droższe niż odmrażacze samochodowe, ale w sytuacji awaryjnej będą nie do przecenienia.
Odnosimy wrażenie, że uszczelki drzwi, o których już wspomnieliśmy, w nowszych samochodach mają mniejszą skłonność do przymarzania. Może są jakiejś nowszej generacji, a może zimy ostatnio słabe? Tak czy inaczej, żeby długo dobrze służyły, warto potraktować je zimowym sprayem na bazie silikonu. W serwisach Mitsubishi Japan Motors takie mają i podpowiedzą.
Niech piękna zima cieszy nas swoim widokiem, a sroga niech nie denerwuje oblodzonymi drogami.
Radek Pszczółka