fot. wikipedia

Kategoria GT1 jest już historią, ale pod koniec tej historii Nissanowi udało się zostawić w niej swój wyraźny ślad. Michael Krumm i Lucas Luhr Nissanem GT-R GT1 zdobyli mistrzostwo świata.

Dla Nissana najważniejsze są wyścigi długodystansowe w Japonii. To tam pojawił się najpierw wyścigowy GT-R. Tyle że jest to konstrukcja z zupełnie innej bajki niż bohater dzisiejszego wpisu. Maszyna kategorii GT1 jest mniej skomplikowanym wozem wyścigowym od bolidu klasy GT500. Choć oba są prototypami, to ten ścigający się w Japonii jest dużo bardziej zaawansowany technicznie.

W porównaniu z konkurentami z klasy GT1 Nissan GT-R był wozem wyglądającym na najmniej sportowy. Jego nadwozie było najwyższe w całej stawce i najbardziej poszerzone w stosunku do drogowej wersji. Japoński bolid był zupełnym przeciwieństwem supersportowego Maserati MC 12 GT1.

Kategoria GT1 pozwalała na stosunkowo zaawansowane zmiany techniczne, w tym na wymianę jednostki napędowej na inną, byle tylko pochodziła od tego samego producenta. Nissan postawił na takie rozwiązanie jako bardziej rozwojowe. Motory turbodoładowane też były dozwolone, ale oryginalny silnik nie dawał takich perspektyw jak jego zamiennik.

fot. wikipedia

Zamiast 3,8-litrowej V-szóstki pod maskę Nissana GT-R trafił również widlasty, ale 8-cylindrowy agregat o objętości niespełna 5,6 l. W drogowej wersji ta konstrukcja instalowana była między innymi w Nissanie Pathfinderze. Motor odznaczał się mocą około 310 KM i maksymalnym momentem obrotowym 520 Nm. W torowej odmianie montowanej GT-R GT1 ten sam silnik po odpowiednich zmianach miał moc 600 KM. Z pewnością liczba koni mogłaby być większa, ale ograniczały ją obostrzenia regulaminowe.

Napęd trafiał wyłącznie na tylne koła poprzez 6-biegową sekwencyjną skrzynię przekładniową. Zanim moment obrotowy o maksymalnej wartości 650 Nm dopłynął na tylne koła, przechodził nie tylko przez skrzynię biegów, ale też przez 3-płytkowe kompozytowe sprzęgło i zintegrowany ze skrzynią mechanizm różnicowy o zwiększonym tarciu. Nissan nie wykorzystał napędu na wszystkie koła, ponieważ zakazywał tego regulamin GT1.

GT-R GT1 zachował oryginalny układ zawieszenia, ale komponenty takie jak amortyzatory oraz sprężyny przygotowane były specjalnie do wyczynowej wersji. Oczywiście zawieszenie miało pełną regulację charakterystyki pracy. Za skuteczne hamowanie odpowiadały węglowe tarcze blokowane 6-tłoczkowymi zaciskami.

Poszerzone nadwozie otrzymało z przodu splitter, a z tyłu dyfuzor oraz skrzydło na pokrywie bagażnika. Nissan GT-R GT1 nie miał tak rozbudowanej aerodynamiki jak jego odpowiednik z klasy GT500 – w mistrzostwach świata GT1 więcej zależało od przyczepności mechanicznej niż aerodynamicznej.

Gotowy do jazdy samochód ważył wcale nie tak mało, bo 1250 kg. To o ćwierć tony więcej niż dużo bardziej zaawansowane technicznie maszyny z końca lat 90. Z drugiej strony te 1250 kg masy to minimum regulaminowe i gdyby było to dozwolone, to z pewnością Nissan ważyłby mniej.

Na torach GT-R zadebiutował w 2009 roku. Japoński wóz pojawił się w kilku wyścigach, startując w nich na zasadzie testów. Jego najlepszym wynikiem było 10. miejsce w wyścigu w Spa. Auto nie miało większych szans ze znacznie szybszymi konkurentami.

fot. wikipedia

W następnym roku Nissan miał już większe szanse, ponieważ zmodernizowano regulamin tak, że konkurencja stała się nieco wolniejsza niż przed rokiem. Głównym faworytem pozostało jednak Maserati. Włoski zespół po raz kolejny zgarnął tytuł mistrzowski. Jako producent Nissan zajął ostatnie miejsce, a lepszy z zespołów – Sumo Power – ukończył rywalizację na szóstym miejscu, wygrywając przy tym dwa wyścigi.

W ostatnim sezonie przed kasacją kategorii GT1 FIA skasowała Maserati MC 12 GT1, zmieniając regulamin sportowy. Tymczasem Nissan poprawił swój bolid. Pierwsze efekty ulepszeń w japońskiej konstrukcji widoczne były już w pierwszym wyścigu, w którym miejsca 2. i 3. przypadły GT-R-om. W kolejnych eliminacjach Nissany regularnie punktowały, wygrywając podwójnie w eliminacjach w Algarve i Paul Ricard oraz zwyciężając w jednym wyścigu na Silverstone.

Efektem wysokiej dyspozycji samochodu i kierowców był tytuł mistrzowski w 2011 roku. Zdobyli go Michael Krumm i Lucas Luhr. W ostatnim roku nie prowadzono klasyfikacji producentów, ale gdyby taka była, to Nissan przegrałby z Astonem Martinem.

Poprzedni wpis Następny wpis

    Szukasz auta dla siebie?
    Wypełnij formularz, a my się z Tobą skontaktujemy!