Notice: Trying to access array offset on value of type bool in /home/srv60258/domains/blog.pgd.pl/public_html/wp-content/plugins/elementor-pro/modules/dynamic-tags/tags/post-featured-image.php on line 39

Notice: Trying to access array offset on value of type bool in /home/srv60258/domains/blog.pgd.pl/public_html/wp-content/plugins/elementor-pro/modules/dynamic-tags/tags/post-featured-image.php on line 39

Notice: Trying to access array offset on value of type bool in /home/srv60258/domains/blog.pgd.pl/public_html/wp-content/plugins/elementor-pro/modules/dynamic-tags/tags/post-featured-image.php on line 39

Notice: Trying to access array offset on value of type bool in /home/srv60258/domains/blog.pgd.pl/public_html/wp-content/plugins/elementor-pro/modules/dynamic-tags/tags/post-featured-image.php on line 39
Nissan Qashqai 1,6 DIG-T Tekna [wideotest] | Blog PGD

Notice: Trying to access array offset on value of type bool in /home/srv60258/domains/blog.pgd.pl/public_html/wp-content/plugins/elementor-pro/modules/dynamic-tags/tags/post-featured-image.php on line 39

Nissan Qashqai 1,6 DIG-T Tekna [wideotest]

Nissan Qashqai w 2007 roku zrewolucjonizował rynek samochodów osobowych. Był pierwszym crossoverem bardziej przypominającym samochód kompaktowy niż terenowy. Pozostał nim do dziś, a popularność tego modelu nie maleje.

Zadebiutował w 2007 roku jako crossover, czyli coś, czego Europa w zasadzie nie znała. W ciągu kilku lat klienci przekonali się do tego typu samochodów, a konkurencja wyciskała siódme poty by dogonić Nissana. Gdy Qashqai miał już stabilną pozycję i facelifting za sobą, inni dopiero ustawiali się w tym segmencie ze swoimi propozycjami. Dziś popularność crossoverów jest tak duża, że właściwie nie można nie mieć w tej klasie przynajmniej jednego modelu. Tymczasem Nissan prezentuje drugą generację swojego hitu. Czy to wciąż tak dobry samochód by poradził sobie w licznym gronie konkurentów?

Na to pytanie nawet nie trzeba odpowiadać. Wystarczy rzut oka na nadwozie i kilkanaście sekund przebywania wewnątrz. Qashqai mocno dojrzał, zmienił się bardzo znacząco, ale wciąż zachowuje tę samą bryłę nadwozia. Jest o 49 mm dłuższy od poprzednika, ale jednocześnie nieco szerszy i niższy, przez co wygląda bardziej dynamicznie. Wrażenie to pogłębia mocno nakreślony przedni pas, wybrzuszone nadkola i delikatnie opadająca linia dachu przy jednocześnie mocno unoszącej się ku górze linii tylnych okien, w pewnym sensie zakończonej spojlerem dachowym. Nie zabrakło wyrazistych przetłoczeń na masce i drzwiach. Można pokusić się o stwierdzenie, że Qashqai pozostaje jednym z najładniejszych crossoverów na rynku.

Za zmianami nadwozia poszły też poważne zmiany wewnątrz. Prosta i dość lekka deska rozdzielcza ustąpiła miejsca masywnemu kokpitowi, stylizowanemu tym samym językiem co nadwozie. Wnętrze zaprojektowano tak, by kierowca czuł się możliwie najlepiej. Pod względem pozycji za kierownicą Qashqai jest w pierwszej lidze. Wszystko można ustawić idealnie, a długi drążek zmiany biegów na wysokiej konsoli środkowej znajduje się tuż pod ręką. Przed oczyma kierowca znajduje czytelny zestaw wskaźników i rozbudowany komputer pokładowy, z niezrozumiałych powodów bez polskiego menu. Niezrozumiałych, bo menu zestawu multimedialnego i nawigacji w całości jest w języku polskim. Obsługa jednego i drugiego nie pozostawia wątpliwości – jest prosta i intuicyjna, choć grafika nawigacji mogłaby być ładniejsza.

Lepiej można było też zaprojektować liczne schowki. Do tego przed pasażerem i w podłokietniku nie można mieć zarzutów. Są ogromne i bardzo praktyczne, ale już wgłębienia na kubki na konsoli środkowej mogłyby być nieco płytsze. Typowe kubeczki na kawę czy herbatę za stacji benzynowej zapadają się w nich bardzo głęboko i trudno je wyjąć. Natomiast kieszenie w bocznych drzwiach nie przewidują umieszczenia w nich butelki 1,5 l. Po prostu się w nich nie mieści. Na obronę Qashqai daje kilka dodatkowych skrytek i półeczek na drobiazgi. Szkoda, że właśnie taka skrytka, a nie nawiew wentylacji znalazł się na środkowej konsoli dla pasażerów tylnej kanapy. Będą podróżowali w komfortowych warunkach, nie zabraknie im miejsca, ale przydały by się dodatkowe kratki z nadmuchem powietrza. Na pewno nie będą narzekać na wygodę kanapy bo ta jest naprawdę świetna. Jednak rewelacją są przednie fotele, jedne z najwygodniejszych w jakich siedziałem, choć wyglądają dość niepozornie. Skórzana tapicerka zimą nagrzewa się jednak dość długo. Włączone podgrzewanie fotela pozwala się cieszyć przytulnym ciepłem dopiero po 4-5 minutach jazdy.

Przestrzeń bagażowa odpowiada klasie kompakt, ale jak na crossovera, niewiele ponad 400 litrów to może być trochę za mało. Zwłaszcza wtedy, gdy cała rodzina wyjeżdża na wakacje. Przynajmniej przemyślano aranżacje tej przestrzeni, która ma podwójną podłogę i optymalny kształt. Schowek pod podłogą mieści ponad 30 litrów i koło dojazdowe, a oparcia kanapy składają się niemal na płasko.

Prowadzenie Nissana Qashqaia to czysta przyjemność i jedna z największych zalet tego modelu, również jego poprzednika. W testowym samochodzie pojawiły się opcjonalne felgi o średnicy 19 cali i niskoprofilowe opony. Niestety odbierają one sporą część komfortu jazdy, a w lekkim terenie Qashqai zamiast wybierać dziury i wyboje bez oznaki zmęczenia, skacze na nich dość nieporadnie. Lepszym wyborem na złej jakości drogi są felgi 17-calowe z grubszą oponą. Jednak duże koło też ma swoje zalety. Na równej nawierzchni świetnie trzyma auto na obranym kursie, a zakręty pokonuje tak, jakby wyżej położony środek ciężkości był bez znaczenia. Zawieszenie zestrojono na tyle sztywno, że prawie w ogóle nie przechyla się nawet podczas gwałtownych skrętów. Co prawda czuć każdy wybój, ale pewność prowadzenia jest nie do przecenienia. Pomaga w tym aktywna kontrola nadwozia, czyli tak skalibrowany układ ESP, by nawet silniejszy podmuch wiatru był nieodczuwalny. Poza tym kierowcę wspiera awaryjny hamulec antykolizyjny, system ostrzegania przed zmianą pasa ruchu i rozpoznawania obiektów w martwym polu lusterek.

Podczas jazdy na co dzień Qashqai odwdzięcza się lekkością prowadzenia i działania wszystkich mechanizmów. Podczas parkowania kierowca może podejrzeć co się dzieje z tyłu, z przodu i po po prawej stronie dzięki jednej z czterech kamer. Wszystko dzięki systemowi obserwacji pojazdu w zakresie 360 stopni, który może wyświetlić na ekranie samochód widziany z lotu ptaka by pomóc w najciaśniejszych miejscach zaparkować idealnie równo. Sprzęgło i skrzynia biegów są precyzyjne i nie wymagają zbyt wiele siły do ich obsługi, układ kierowniczy pracuje lekko, a benzynowy silnik z bezpośrednim wtryskiem paliwa ma dwa przyjemne oblicza.

Pierwsze, które poznamy w większości sytuacji to miękkość i kultura pracy oraz cisza i spokój nawet przy dużym obciążeniu na niskich obrotach. Jednostka 1,6 DIG-T zawsze ma chęć do współpracy i nigdy nie odmawia przyspieszenia zadowalając się przy tym skromnymi ilościami paliwa. W trasie podczas spokojnej jazdy drogami krajowymi wystarczy mu 5,7 l/100 km, a w cyklu mieszanym najwyżej 6,5 l/100 km. Jednak by wykrzesać z niego całą moc, a przecież 163 KM to nie mało, trzeba się trochę przestawić w inny tryb jazdy.

Długie przełożenia co prawda zapewniają dużą ekonomikę jazdy, ale też wymagają zejścia nawet do trzeciego biegu w trasie, gdy kierowca chce skorzystać z dynamiki ukrytej głównie w wysokiej partii obrotów. Dopiero po przekroczeniu 4500 obr./min jednostka napędowa pokazuje na co ją stać. Nie szasta momentem obrotowym w dolnym i średnim zakresie jak wiele innych silników z turbodoładowaniem, ale gdy trzeba, potrafi wcisnąć w fotel. Jednak podczas normalnej jazdy wydaje się co najwyżej przeciętnie dynamiczna, bo nie każdy lubi kręcić silnik pod czerwone pole i patrzeć jak komputer pokładowy pokazuje średnie zużycie paliwa na poziomie 11-12 l/100 km . Ogólnie silnik można uznać za odpowiedni do tego auta, ale nie każdemu spodoba się jego charakterystyka pracy, trochę podobna do silników wolnossących, która jednak przekłada się na bardzo niskie spalanie.

Nissan drugą generacją Qashqaia zrobił duży krok naprzód, a odświeżając swoją gamę realnie zwiększa szanse na przejęcie większej części rynku. Tymczasem kosztujący minimum 75 500 zł Qashqai pozostaje na liście bestsellerów. Niestety na chwilę obecną w Polsce nie oferuje się wersji z napędem ALL-MODE 4x4i. Jednak zapewniam Was, że przednionapędowy crossover na dużych kołach z 18-centymetrowym prześwitem świetnie poradzi sobie z naprawdę dużymi nierównościami. Bo chyba w teren Qashqaiem nikt się nie wybiera.

[plusminus]
+ Atrakcyjny wygląd
+ Ergonomiczne wnętrze
+ Bardzo wygodne fotele i kanapa
+ Ekonomiczny silnik
+ Precyzyjna skrzynia biegów
+ Znakomita jakość prowadzenia
– Brak polskiego języka w komputerze pokładowym
– Trochę za mały bagaznik
– Niski komfort resorowania na 19-calowych felgach
[/plusminus]

Testowany egzemplarz: Nissan Qashqai 1,6 DIG-T

Silnik i napęd

Układ i doładowanie: R4, turbodoładowanie
Rodzaj paliwa: Benzyna
Ustawienie: Poprzeczne
Rozrząd: DOHC 16V
Objętość skokowa: 1618 cm3
Moc maksymalna: 163 KM przy 5600 rpm
Moment maksymalny: 240 Nm przy 2000 rpm
Objętościowy wskaźnik mocy: 100 KM/l
Skrzynia biegów: manualna, 6-stopniowa
Typ napędu: FWD
Hamulce przednie: Tarczowe wentylowane
Hamulce tylne: Tarczowe
Zawieszenie przednie: Kolumna typu MacPherson
Zawieszenie tylne: Belka skrętna
Układ kierowniczy: Zębatkowy, wspomagany
Średnica zawracania: 10,72 m
Koła, ogumienie przednie: 225/45 R19
Koła, ogumienie tylne: 225/45 R19

Masy i wymiary

Typ nadwozia: Crossover
Liczba drzwi: 5
Współczynnik oporu Cd (Cx): 0,26
Masa własna: 1483 kg
Stosunek masy do mocy: 9,1 kg/KM
Długość: 4380 mm
Szerokość: 1806 mm
Wysokość: 1590 mm
Rozstaw osi: 2646 mm
Rozstaw kół przód/tył: 1560 mm
Prześwit (przód/tył): 180 mm
Pojemność zbiornika paliwa: 65 l
Pojemność bagażnika: 401 l
Ładowność maksymalna: 520 kg

Osiągi

Katalogowo: Pomiar własny:
Prędkość maksymalna: 200 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h: 9,1 s
Zużycie paliwa (miasto): 7,4 l/100 km
Zużycie paliwa (trasa): 4,8 l/100 km 5,7 l/100 km
Zużycie paliwa (mieszane): 5,8 l/100 km 6,5 l/100 km
Emisja CO2: 138 g/km
Test zderzeniowy Euro NCAP: 5 gwiazdek

Cena

Testowany egzemplarz: 111 500 zł
Model od: 75 500 zł
Wersja silnikowa od: 84 300 zł

Obserwuj nas na Youtube

Nie znaleziono filmów.

Może Cię zainteresować

30 stycznia, 2025

Marka OMODA & JAECOO zadebiutowała w Polsce zaledwie kilka miesięcy temu, a już wprowadza nowy model – JAECOO 7 Super Hybrid. Jeszcze bardziej znamiennym jest (...)

24 stycznia, 2025

Z bardzo gorącym i życzliwym przyjęciem spotkała się najnowsza Dacia. Pomyślałem, że premiera Dacii Bigster będzie sukcesem już wtedy, gdy chciałem zarezerwować termin swojego z (...)

17 stycznia, 2025

Niewiele wody w Odrze, Warcie i Przemszy z dopływami upłynęło od ogłoszenia wejścia na polski rynek marek Omoda & Jaecoo do zakupu samochodów przez pierwszych (...)