To już trzecie mocne uderzenie Hyundaia w segment kompaktów. Nowa generacja i30 wchodzi na rynek i już po pierwszym teście okazuje się jednym z najlepszych aut w swojej klasie. Trudno znaleźć słabe strony, a mocnych jest bardzo dużo.

Nowy Hyundai i30 to rzeczywiście nowy model. Już sam odbiór samochodu jest inny niż wcześniej. Ładnie narysowany poprzednik jest autem prostym, łatwym w obsłudze, charakteryzującym się przede wszystkim dużą przestrzenią i dużymi przyciskami w kabinie. Auto stworzone do wygodnego podróżowania. Jednak miał kilka słabych punktów, które teraz zamaskowano.

Zacznijmy od wnętrza, które zgodnie z najnowszym trendem zaprojektowano głównie pod kątem dwóch dorosłych osób i dwójki dzieci. Mało kto używa kompaktów do przewozu czterech rosłych pasażerów. Najważniejsze są warunki dla kierowcy, a ten ma do dyspozycji świetne fotele z dużym zakresem regulacji, bardzo wygodną pozycję za przyjemną w dotyku kierownicą oraz przejrzysty, niezwykle ergonomiczny kokpit.

Nowy Hyundai i30 1.0 T-GDI - test pgd (13)

Twórcy samochodu sięgnęli najwyższych standardów w dziedzinie obsługi i poukładali instrumenty w poziome pasy. Na linii wzroku znajduje się zestaw wskaźników i wyświetlacz radioodtwarzacza lub systemu multimedialnego wraz z najważniejszymi przyciskami. Są dokładnie tam gdzie trzeba.

Do panelu klimatyzacji sięgamy naturalnie, intuicyjnie i zawsze trafiamy w odpowiednie pokrętło czy przycisk, pomimo że są one mniejsze niż wcześniej. Ułożono je w odpowiednim miejscu. Popatrzcie, że z lewej strony znajdują się te, których używamy częściej. Kratki wentylacji znajdują się na takiej wysokości, że nie dmuchają w twarz. Niczego nie trzeba się uczyć, niczego szukać i się domyślać. Banalny przycisk do regulacji intensywności podświetlenia zegarów jest po lewej stronie – duży i widoczny, tak jak trzeba.

Nowy Hyundai i30 1.0 T-GDI - test pgd (20)

To samo można powiedzieć o schowkach. Trochę za mały jest ten w podłokietniku, którego w testowym aucie nie dało się regulować, ale to koniec wad. Duża kieszeń przed drążkiem zmiany biegów pomieści wszystko co kierowca wyciągnie z kieszeni – portfel, smartfon i klucze. Tu znajdują się także wszystkie wejścia dodatkowe – aux, USB, gniazdo zapalniczki. Nie ma problemu z dostępem. Uchwyty na kubki i kieszenie na napoje w panelach drzwi są dokładnie w takim rozmiarze jak kubki i europejskie butelki. Wzorowo.

Bagażnik ponad przestrzeń z tyłu? To ma sens

Równie wzorowo jest w bagażniku, którego rola jest ważniejsza w kompakcie niż drugi rząd siedzeń. Przy założeniu, że autem jeżdżą dwie dorosłe osoby, lepiej mieć większy bagażnik niż przestrzeń dla pasażerów kanapy. Tą drogą poszedł Hyundai, który nieznacznie przesunął kanapę do przodu. Inny układ wnętrza na dobrą sprawę jest lepszy. Przy zachowaniu tego samego rozstawu osi tracimy nieco przestrzeni na nogi w drugim rzędzie, ale na głowę i ramiona jej nie brakuje.

Nowy Hyundai i30 1.0 T-GDI - test pgd (12)

Bagażnik nowego Hyundaia i30 urósł choć i tak był duży. Teraz ma pojemność 395 litrów, a to jeden z najlepszych wyników w segmencie C. Już po otwarciu klapy widać, że jest ogromny – nie trzeba sięgać do danych technicznych by to potwierdzić. Ma praktyczny kształt, dwa haczyki na zakupy i w razie czego ucha montażowe, pozwalające zamocować cięższy bagaż. Składanie oparć kanapy jest banalnie łatwe, a te kładą się na płasko. W wersji z podwójną podłogą tworzą jednolitą powierzchnię.

Nowy Hyundai i30 1.0 T-GDI - test pgd (14)

Wróćmy na chwilę do drugiego rzędu. Tak, nowy Hyundai i30 jest ciaśniejszy niż wcześniej i pod tym względem przegrywa z wieloma konkurentami. Jest też inna niedogodność – brakuje miejsca na stopy pasażerów jeżeli przednie fotele są maksymalnie opuszczone. W porównaniu z konkurencją można jednak wymienić rzadko spotykaną, wysoką jakość montażu i materiałów. Większość producentów traktuje trochę po macoszemu tylną część kabiny i stosuje tam materiały twardsze i mniej przyjemne w dotyku. W Hyundaiu i30 tego nie ma.

Nowy Hyundai i30 1.0 T-GDI - test pgd (9)

Ogólnie poziom wykonania auta jest bardzo dobry, by nie powiedzieć wzorowy. W zakresie materiałów samochód przeszedł gruntowną metamorfozę. Ciemniejsze elementy na tle poprzednich w szarej tonacji wyglądają o klasę lepiej. Ogólnie samochód prezentuje się nowocześniej i bardziej luksusowo niż wcześniej. Kto jeszcze kojarzy markę z tanimi produktami ten szybko zmieni zdanie przy kontakcie z nowym i30. Utwierdzi go natomiast przejażdżka.

Nowy Hyundai i30 jeździ wzorowo

Zawieszenie tego auta zmieniło się nie do poznania. O poprzedniku można było powiedzieć jedno – był bardzo komfortowy pod każdym względem. Jednak za komfort odpowiadało przede wszystkim miękkie zestrojenie zawieszenia. Teraz jest trochę inaczej. Twardsze tłumienie nie odbija się na komforcie, za to zapewnia lepsze zachowanie w każdych warunkach. Samochód stał się zwarty, chętniej zmienia kierunek jazdy, jest bardzo stabilny przy gwałtownych manewrach, nawet na wyboistej drodze.

Nowy Hyundai i30 1.0 T-GDI - test pgd (8)

Podczas jazdy ma się wrażenie prowadzenia auta bezpiecznego i będącego w 100 procentach pod kontrolą. Wszystkie mechanizmy pracują natomiast lekko i przyjemnie. To co najlepsze z poprzednika pozostało, a dodano znakomitą pracę zawieszenia podczas dynamicznej jazdy. O bujaniu w stylu wcześniejszego i30 możecie zapomnieć.

Ze wszystkich mechanizmów tylko skrzynia biegów nie pracuje tak jak trzeba. Drążek nie zawsze idealnie trafia tam gdzie powinien. Przekładni brakuje precyzji, choć przy łagodnej i powolnej zmianie biegów jest dobrze. Skrzynię idealnie spasowano z litrową jednostką turbo, którą dane mi było przetestować. To ten sam 120-konny, benzynowy motor, z którym miałem do czynienia w Hyundai i20 Active, ale właśnie dzięki innym przełożeniom skrzyni ma odmienny charakter.

1.0 T-GDI – świetny kompromis

Nie czyni z pewnością z i30 auta o sportowym charakterze jak w przypadku i20. To optymalny wybór pomiędzy bazowym silnikiem 1.4 o mocy 100 KM a najmocniejszym w gamie 1.4 T-GDI generującym 140 KM i zapewniającym znakomite osiągi. Litrówka jest wyważona pomiędzy dynamiką, której jej nie brakuje a ekonomią, w której też jest mocny.

Nowy Hyundai i30 1.0 T-GDI - test pgd (6)

By sprawnie i dynamicznie jeździć Hyundaiem i30 1.0 T-GDI potrzeba około 2100-2200 obr/mim. Przełożenia są zbyt długie by schodzić niżej. W niższym zakresie silnik jest dość leniwy, ale ekonomiczny. Ważne by wskazówka obrotomierza nie spadła poniżej wartości 1800. Wówczas motor zaczyna wibrować, a w kabinie to czuć. Ekonomiczny zakres obrotów to 1800-2500 i w codziennej jeździe nie trzeba go przekraczać w żadną stronę. Dzięki temu spalanie średnie wyniesie około 6-6,5 l/100 km. W trasie na drodze krajowej uda się zejść do 5,3 l/100 km, a w mieście można się zmieścić w 7 l/100 km.

Dużą zaletą są tu wspomniane długie przełożenia. Dzięki nim i30 staje się bardziej ekonomiczny od mniejszego i20 Active wyposażonego w ten sam silnik. Jadąc z prędkością 90 km/h można się nawet zastanawiać nad sensem włączenia szóstego biegu. Z kolei na autostradzie mamy naprawdę niskie zużycie paliwa. Przy stałej prędkości 140 km/h wynosi ono 8,5 l/100 km. Do tego w kabinie jest cicho. Na długich trasach docenimy standardowy system utrzymania pasa ruchu z aktywnymi korektami układem kierowniczym. Asystent działa sprawnie, ale subtelnie i raczej nie denerwuje.

Nowy Hyundai i30 1.0 T-GDI - test pgd (18)

Podsumowując, Hyundai wykonał kawał dobrej roboty z trzecią generacją modelu i30. Może on stanąć obok najmocniejszych konkurentów w segmencie i z doświadczenia wiem, że nie odstawałby od żadnego. Jeżeli ktoś uzna go za najlepszy kompakt na rynku – nie zaprzeczę. Ważny jest tu jednak jeszcze jeden aspekt – cena.

Wyższa cena jest uzasadniona, a wyposażenie naprawdę bogate

Patrząc na cennik bez głębszej analizy można od razu stwierdzić, że cena jest wysoka. Rzeczywiście, 65 700 zł to na tle konkurentów o jakieś 4000-5000 zł za dużo. Jednak analizując wyposażenie owych konkurentów, szybko się okaże, że nie jest ono kompletne. Tymczasem Hyundai nie oferuje samochodu, którego i tak nikt nie kupi.

W standardzie podstawowej wersji Classic Plus mamy takie elementy jak tempomat, widoczne na zdjęciach radio, a także kosztujący nierzadko kilka tysięcy złotych asystent pasa ruchu. Jest też sześć poduszek powietrznych, system kontroli podjazdu, system antykolizyjny z automatycznym hamowaniem, system kontroli poziomu uwagi kierowcy, elektrycznie sterowane szyby, elektrycznie sterowane lusterka z podgrzewaniem i oczywiście klimatyzacja.

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=ZkoZ5rjurjI&index=78&list=PLKl12VO7tdjBkZrwfP6PIziqogiQyYW-b[/youtube]

Cena nie wzięła się z sufitu, a w przypadku wersji 1.0 T-GDI wynosi ona 72 200 zł i również dotyczy standardu Classic Plus. To bardzo dobrze, że Hyundai nie poszedł z tym silnikiem od razu w wyższą i droższą tym samym specyfikację, bo dzięki temu za naprawdę rozsądne pieniądze otrzymujemy bardzo dobry i świetnie skalkulowany samochód.

Chcesz samodzielnie przetestować ten samochód? Umów się na jazdę próbną Hyundaiem i30!

Testowany egzemplarz: Hyundai i30 1.0 T-GDI

Silnik i napęd

Układ i doładowanie: R3
Rodzaj paliwa: Benzyna
Ustawienie: Poprzeczne
Rozrząd: DOHC 12V
Objętość skokowa: 998 cm3
Stopień sprężania: 10,0
Moc maksymalna: 120 KM przy 6000 rpm
Moment maksymalny: 172 Nm przy 1500-4000 rpm
Objętościowy wskaźnik mocy: 120 KM/l
Skrzynia biegów: 6-biegowa, manualna
Typ napędu: Przedni
Hamulce przednie: Tarczowe, wentylowane
Hamulce tylne: Tarczowe
Zawieszenie przednie: Kolumna typu MacPherson
Zawieszenie tylne: Wielowahaczowe
Układ kierowniczy: Zębatkowy, wspomagany
Koła, ogumienie przednie: 205/55 R16
Koła, ogumienie tylne: 205/55 R16

Masy i wymiary

Typ nadwozia: Hatchback
Liczba drzwi: 5
Masa własna: 1194 kg
Długość: 4340 mm
Szerokość: 1795 mm
Wysokość: 1455 mm
Rozstaw osi: 2650 mm
Prześwit (przód/tył): 140
Pojemność zbiornika paliwa: 50 l
Pojemność bagażnika: 395/1301 l
Ładowność maksymalna: 606 kg

Osiągi

Katalogowo: Pomiar własny:
Prędkość maksymalna: 190 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h: 11,1 s
Zużycie paliwa (miasto): 5,6 l/100 km 7,0 l/100 km
Zużycie paliwa (trasa): 4,4 l/100 km 5,3 l/100 km
Zużycie paliwa (mieszane): 4,9 l/100 km 6,5 l/100 km
Emisja CO2: 112 g/km
Test zderzeniowy Euro NCAP: nie badany

Cena

Testowany egzemplarz: 78 200 zł
Model od: 65 700 zł
Wersja silnikowa 1.0 T-GDI od: 72 200 zł
Poprzedni wpis Następny wpis