Wybierz markę

Mitsubishi nie lubi zaskakiwać swoich klientów rewolucyjnymi rozwiązaniami, czego bardzo dobrym przykładem jest najnowsze wcielenie Oultandera. Auto przeszło gruntowny lifting zgodnie z zasadą: poprawić tylko to, co wymaga poprawy.

Samochód zaprezentowano w 2012 roku i po bardzo wyrazistym Outlanderze II dostaliśmy auto spokojne stylistycznie, uformowane głównie tak, by generowało możliwie niski opór powietrza, które opływa karoserię. Wszystko po to, by zużycie paliwa było jak najniższe. Spokojny design nie każdemu przypadł do gustu. Mitsubishi postanowiło to zmienić i po zaprezentowaniu nowego stylu Dynamic Shield w koncepcyjnym Outlanderze PHEV Concept-S, przeniesiono charakterystyczny przód tego auta do modelu produkcyjnego. Pierwszym, który otrzymał dynamiczną tarczę na przednim pasie został Outlander. Niebawem przyjdzie czas na ASX-a.

_DSC0475

Z przodu całkowicie zmieniono stylistykę Outlandera. Pojawiły się chromowane elementy zaczynające swój bieg od końcówek reflektorów i poszerzając, zbiegają się na wysokości tuż pod górnym grillem, by znów zacząć się rozchodzić i zwężać oraz zakończyć na końcówkach świateł przeciwmgielnych. Te elementy oddzielają część lakierowaną kolorem nadwozia od dużego panelu zawsze lakierowanego na czarno. Nowy kształt otrzymały reflektory, które teraz podkreślają dynamiczny styl Outlandera. Wyposażono je w lampy diodowe jako światła mijania w wyższych wersjach wyposażenia.

_DSC0466

To samo dotyczy świateł tylnych, połączonych chromowanym paskiem, ale już nie tak płynnie jak w poprzedniku. Teraz chromowana listwa wyraźnie odcina się od czerwonych lamp diodowych, które po liftingu mają bardziej wyrazisty kształt. Zmieniono również zderzak tylny, a konkretnie srebrno-czarną dokładkę oraz światła na jego obrysie. To co odróżnia nowego Outlandera od wersji przedliftowej to również nakładki na dolną część drzwi bocznych, które wizualnie obniżają samochód. W rzeczywistości jedynym zmienionym wymiarem jest długość karoserii, która urosła o 40 mm.

Największa zaleta Outlandera…

…to jego przestronność i tego nie zmieniono. Wymieniono natomiast niektóre materiały na nieco lepsze. Wciąż Outlander nie należy do samochodów ze ścisłej czołówki w tym temacie, ale nie jest źle. Pojawiło się więcej wstawek z tworzyw sztucznych, lakierowanych błyszczącą czernią, m. in. na kierownicy. Inne zastosowano na desce rozdzielczej i panelach drzwi. Przypominają strukturą coś na kształt chromowanego włókna węglowego. Są także na nowo uformowane fotele, które teraz są nieznacznie wygodniejsze.

_DSC0487

Ogólnie jest jednak tak samo. Przestronnie i wygodnie, choć niektórym może brakować zakresu wzdłużnej regulacji kolumny kierowniczej. Jest też łatwo w obsłudze i prosto. Kokpit zaraz po prezentacji trzeciej generacji tego modelu urzekał prostotą i w tym zakresie nic się nie zmieniło. Czytelne zegary, duże lusterka zewnętrzne, schowki na swoim miejscu i o odpowiedniej pojemności. Mitsubishi Outlander to samochód, do którego można się szybko przyzwyczaić i już po kilku dniach eksploatacji przywiązać się do jego przemyślanej prostoty.

_DSC0496

Cenię w Outlanderze jego przestronność również na tylnej kanapie. Jest ona regulowana w dwóch zakresach, co pozwala powiększyć nieznacznie bagażnik, jeżeli z tyłu jadą niewysokie osoby. Nie mniej jednak nawet te wysokie bez trudu się zmieszczą. Podróżują na wygodnej kanapie, z dużą swobodą na nogi i głowę. Siedzą wyraźnie wyżej niż pasażerowie z przodu, dzięki czemu widzą sporo.

_DSC0486

Za kanapą umieszczono duży, 490-litrowy bagażnik. Jest on spory, pomimo cyferek, które podaje producent, ale to i tak nie kres jego możliwości. W testowanym aucie wyposażonym w trzeci rząd siedzeń jest on naturalnie płytszy. Ma to jednak pewną zaletę – w trzecim rzędzie można posadzić dodatkową dwójkę dzieci. Bez fotelików co prawda, ale siedzenia tego rzędu same w sobie są fotelikami. Nie zmieści się tu dorosła osoba, ale dla niewysokiego dziecka miejsca wystarczy. Po rozłożeniu tych foteli pozostaje jeszcze 124 l przestrzeni bagażowej. Maksymalnie bagażnik Outlandera mieści 901 l do linii okien. By uzyskać zupełnie płaską podłogę po złożeniu oparć kanapy, Mitsubishi posłużyło się prostym, ale czasochłonnym w użyciu mechanizmem.

_DSC0492

Techniczne zmiany na plus

Gdyby wymienić jedną, poważniejsza wadę Outlandera przed liftingiem wspomniałbym o zbyt twardym zawieszeniu, które nie wybierało nierówności najlepiej. Inżynierowie Mitsubishi zmienili układ jezdny, usztywnili karoserię oraz dociążyli ramy pomocnicze w celu uzyskania wyższego komfortu jazdy. Techniczne zmiany miały na celu wyeliminowanie niedużych wibracji o dużej częstotliwości, które wpływają na ogólnie pojmowany hałas w kabinie oraz na poprawieniu pracy zawieszenia na nierównościach. To się udało, bo teraz Outlanderem jeździ się po prostu przyjemniej.

_DSC0476

Pomimo zastosowania 18-calowych obręczy kół w testowym egzemplarzu, nierówności dróg i bezdroży są lepiej pochłaniane. Również ciszej, a ciszej jest także podczas szybkiej jazdy. Outlander wciąż pozostaje samochodem stabilnym i bezpiecznym, choć wyraźnie zmiękł na drogach o złej jakości. Nie żeby nadmiernie pochylał się na zakrętach. Teraz jest po prostu bardziej komfortowym samochodem, ale wciąż można nim jechać dynamicznie. Układ kierowniczy wspomagany elektrycznie daje wystarczająco dużo precyzji, ale ma tę cechę typową dla Mitsubishi – zbyt mała siła wspomagania przy szybkich zmianach kierunku jazdy.

_DSC0482

W bezpiecznej jeździe pomaga również napęd na cztery koła, który włącza się w razie potrzeby na szybko pokonywanych zakrętach lub na śliskiej nawierzchni. W normalniej jeździe jest wystarczająco szybki i działa łagodnie. Outlander zawsze jest samochodem podsterownym i dość czułym na poślizg, który układ ESP tłumi już w zarodku.

Przeczytaj test Mitsubishi Outlandera 2.0 4WD CVT przed liftingiem

Szybka jazda to jednak nie jest domena tego samochodu, tak jak nie jest domeną benzynowego silnika 2.0 o mocy 150 KM. Zwłaszcza, gdy połączyć go z automatyczną przekładnią CVT. Tylko z tą przekładnią można zamówić Outlandera z silnikiem benzynowym i napędem AWD.

_DSC0480

Wiecie pewnie doskonale, że przekładnie CVT nie należą do szczególnie szybkich. W Outlanderze bardzo się to zmieniło. Skrzynia reaguje na dodanie gazu niemal natychmiastowo, nawet można by pokusić się o stwierdzenie, że zbyt gwałtownie. Wciąż jednak pozostaje komfortowo miękka. Lepiej i szybciej dobiera przełożenie i ogólnie poprawia dynamikę jednostki, która nie należy do szczególnie mocnych. Generuje tylko 195 Nm momentu obrotowego i to przy 4200 obr./min, ponieważ to nadal silnik wolnossący z wtryskiem pośrednim, a zatem dobre, sprawdzone i niezawodne rozwiązanie. Mimo to, przyspieszenie do 100 km/h zajmuje mu tylko 12 s, a to niezły wynik w tej klasie mocy.

_DSC0458

Auto w takiej konfiguracji świetnie sprawdza się w mieście, ale niestety w takich warunkach potrzebuje sporo paliwa. Lekko pochłania 10-11 l/100 km. W trasie jest o niebo lepiej. Podczas jady drogami krajowymi spokojnie schodzi do 6,5 l/100 km. Niestety autostrady mogą przekreślić jakiekolwiek oszczędności, bo przy 140 km/h zużycie paliwa rośnie niemal dwukrotnie. Na autostradzie docenimy za to lepsze wyciszenie. Zastosowano grubsze maty tłumiące i rzeczywiście Outlander jest stosunkowo cichym autem jak na dużego SUV-a. Na drogach krajowych prawie nie słychać silnika i opon, chyba że dynamicznie przyspieszamy i jednostka rozkręca się do wysokich obrotów utrzymując je aż do odpuszczenia pedału gazu.

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=EuTB5coX6MU[/youtube]

Ceny nowego Outlandera zaczynają się od skromnych 95 990 zł, ale za wersję z automatem i napędem AWD trzeba zapłacić 114 990. Testowe auto w specyfikacji drugiej, czyli Intense Plus, kosztuje 123 990 zł i jest już wyposażone w trzeci rząd siedzeń, kamerę cofania, system audio premium Rockford Fosgate 710W z 9 głośnikami, dwustrefową klimatyzację oraz elektrycznie sterowane szyby i lusterka. Ma wszystko to, czego oczekujesz od samochodu tej klasy i nie ma niczego, co mógłbyś uznać za niepotrzebne. Taki jest Outlander i z takim założeniem go tworzono. Nie imponuje niczym na tle rywali i pomimo zmian stylistycznych, wciąż pozostaje samochodem niepozornym, ale wystarczy spędzić z nim dzień lub dwa, a na momentalnie okazuje się autem, które chcesz mieć. Dlatego zapraszam do zapisania się na jazdę próbną nowym Mitsubishi Outlanderem.

Mitsubishi Outlander 2.0 4WD CVT (2016) – dane techniczne

Testowany egzemplarz: Mitsubishi Outlander (2016) 2.0 4WD CVT

Silnik i napęd:

Układ i doładowanie: R4
Rodzaj paliwa: Benzyna
Ustawienie: Poprzecznie
Rozrząd: DOHC 16V
Objętość skokowa: 1998 cm3
Moc maksymalna: 150 KM przy 6000 rpm
Moment maksymalny: 195 Nm przy 4200 rpm
Objętościowy wskaźnik mocy: 75 KM/l
Skrzynia biegów: Bezstopniowa CVT
Typ napędu: 4WD dołączany z blokadą sprzęgła
Hamulce przednie: Tarczowe, wentylowane
Hamulce tylne: Tarczowe
Zawieszenie przednie: Kolumna MacPhersona
Zawieszenie tylne: Wielowahaczowe
Układ kierowniczy: Zębatkowy, wspomagany elektrycznie
Średnica zawracania: 10,6 m
Koła, ogumienie przednie: 225/55R18
Koła, ogumienie tylne: 225/55R18

Masy i wymiary:

Typ nadwozia: SUV
Liczba drzwi: 5
Masa własna: 1495 kg
Maksymalna ładowność: 575 kg
Długość: 4695 mm
Szerokość: 1810 mm
Wysokość: 1673 mm
Rozstaw osi: 2670 mm
Pojemność zbiornika paliwa: 60 l
Pojemność bagażnika: 124 / 490 / 901 l (7/5/2 osób)
Maksymalna masa przyczepy: 1600 kg
Prześwit: 190 mm
Osiągi:
Katalogowo: Pomiar testowy:
Przyspieszenie 0-100 km/h: 12,0 s
Prędkość maksymalna: 190 km/h
Zużycie paliwa (miasto): 7,6 l/100 km 10,5 l/100 km
Zużycie paliwa (trasa): 5,8 l/100 km 6,5 l/100 km
Zużycie paliwa (mieszane): 6,4 l/100 km 8,5 l/100 km
Emisja CO2: 149 g/km
Test zderzeniowy Euro NCAP: 5 gwiazdek

Cena:

Testowany egzemplarz: 123 990 zł
Model od: 95 990 zł
Wersja 2.0 4WD CVT od: 114 990 zł

Mitsubishi Outlander 2.0 4WD CVT (2016) – zdjęcia

Poprzedni wpis Następny wpis

    Szukasz auta dla siebie?
    Wypełnij formularz, a my się z Tobą skontaktujemy!