Niedawno zadebiutował w Europie nowy model Hyundaia o nazwie IONIQ. Jest o tyle specyficzny, że występuje w trzech różnych odmianach z napędem alternatywnym i nie jest dostępny wyłącznie z konwencjonalnym silnikiem spalinowym. W tym artykule przybliżymy Wam różnice pomiędzy konkretnymi wersjami.
Hyundai IONIQ to nowy model, opracowany wyłącznie z myślą o napędach alternatywnych, dlatego płytę podłogową i rozmieszczenie elementów wnętrza przemyślano pod kątem instalacji silnika elektrycznego, baterii czy gniazd do ich ładowania. Zawieszenie tylne to zajmująca mniej przestrzeni belka skrętna. Nadwozie zaprojektowano tak, by generowało możliwie niski współczynnik oporu powietrza, co z kolei przełoży się na większą wydajność. Dla wszystkich wersji wynosi on 0,24, co jest wynikiem bardzo dobrym. To m. in. za sprawą tyłu nadwozia, które jest wydłużonym hatchbackiem.
Trzy wersje napędowe
Hyundai IONIQ występuje w następujących odmianach: hybrid jako klasyczna hybryda, plug-in, czyli hybryda z możliwością ładowania akumulatora z sieci oraz w całkowicie elektrycznej odmianie pozbawionej silnika spalinowego. Różnice wizualne są nieznaczne pomiędzy hybrydą a plug-in. Są to detale wykończenia nadwozia, głównie w obszarze dolnego, bardzo wąskiego grilla. Zdecydowanie różni się od nich wersja electric, którą pozbawiono tradycyjnej kraty wlotu powietrza z przodu, a czarne elementy wykończenia nadwozia zastąpiono szarymi. Wersja elektryczna ma bagażnik o pojemności 350 litrów, a hybrydowa 443 litry. Jednak największe różnice odnajdziemy w technice każdego z tych pojazdów.
Przeczytaj koniecznie: Hybryda hybrydzie nierówna – czym się różnią pomiędzy sobą napędy hybrydowe
Hyundai IONIQ hybrid – tradycyjna technika hybrydowa
Wersja hybrid to tradycyjna hybryda, gdzie główną rolę odgrywa jednostka benzynowa 1.6 GDI o mocy 105 KM, połączona z silnikiem elektrycznym generującym 43,5 KM. Moc systemowa układu to 141 KM, co zapewnia autu całkiem niezłe osiągi – przyspieszenie do 100 km/h w 10,4 s. Maksymalny moment oborowy 235 Nm odpowiada dieslom o pojemności 1,6 litra. Napęd na przednią oś jest przekazywany za pośrednictwem dwusprzęgłowej skrzyni automatycznej DCT z 6 przełożeniami. Biegi można zmieniać manualnie.
Akumulator litowo-jonowy dostarczający energię elektryczną wspomagającej jednostce napędowej ma ma pojemność 1,56 kWh, co pozwala na podróżowanie na bardzo krótkich odcinkach bez użycia silnika benzynowego. Mowa tu o jednym do dwóch kilometrów, ale silnik elektryczny może napędzać samochód nawet przy prędkości 120 km/h bez wspomagania ze strony jednostki spalinowej. Prędkość maksymalna tego modelu to 185 km/h. Wyposażono go w trzy tryby jazdy: ECO, SPORT i NORMAL. W trybie ekonomicznym emisja CO2 na kilometr to tylko 79 gram.
Hyundai IONIQ plug-in – więcej prądu, mniej paliwa
Model oznaczony jako plug-in ma zdecydowanie większy akumulator w stosunku do tradycyjnej hybrydy. Ma on pojemność 8,9 kWh co pozwala przejechać dystans do 50 km bez udziału silnika spalinowego. Ten jest dokładnie tą samą jednostką 1.6 GDI o mocy 105 KM co w hybrydzie. Motor elektryczny jest mocniejszy, bo generuje 61 KM.
Odmiana plug-in pozwala ładować akumulator litowo-jonowy z sieci domowej lub na stacji szybkiego ładowania. Dzięki temu, na niedużych dystansach, na przykład jeżdżąc wyłącznie w mieście, w ogóle nie trzeba korzystać z benzyny. Średnia emisja CO2 wynosi 32 g/km. Na chwilę obecną nie znamy innych osiągów tej odmiany, ponieważ nie było jeszcze jej europejskiej premiery. Ma się ona odbyć na początku przyszłego roku.
Hyundai IONIQ electric – w pełni elektryczny
Pierwszy, w pełni elektryczny Hyundai na rynku europejskim to właśnie IONIQ. Zadebiutuje na początku przyszłego roku na rynku, a premiera miała miejsce w tym samym czasie co wersji hybrydowej. Poza odmienną stylistykę różni się znacząco konstrukcją układu napędowego.
Elektryczny silnik osiąga moc 120 KM, a energie czerpie z dużego akumulatora o pojemności 28 kWh. Zapewnia on zasięg około 280 km. Co ciekawe, IONIQ electric daje całkiem dobre osiągi. Przyspieszenie do 100 km/h trwa tylko 9,9 s, a prędkość maksymalna to 165 km/h.
Choć w wersji elektrycznej nie ma skrzyni biegów, to pod kierownicą można odnaleźć przyciski wyglądające jak te, służące do zmiany przełożeń. W rzeczywistości wybiera się nimi stopień odzyskiwania energii podczas jazdy. Zdejmując nogę z pedału gazu zawsze delikatnie ładujemy akumulator, chyba, że przełączymy napęd w tryb żeglowania – jazda jak na luzie. Na najwyższym stopniu odzyskiwania energii samochód wyraźnie hamuje bez użycia tradycyjnych hamulców.
