Kiedy crossover nie tylko bazuje na samochodzie segmentu B, ale jest wręcz jego wyrośniętą wersją, może nie wygląda bardzo oryginalnie, za to przekonuje do siebie wieloma zaletami. Jest po prostu lepszy i takie modele udowadniają, że crossovery można polubić, nawet będąc ich największym przeciwnikiem.
Mam wrażenie, że niektórzy nie lubią crossoverów co do zasady. Nie i już. Nigdy nie jeździli, ale nie lubią, bo są… Po prostu są, bo trudno o rzeczowe argumenty. Inni nawet potrafią się pewnymi posługiwać. Crossovery prowadzą się gorzej, oferują mniej miejsca za wyższą cenę i tak dalej. Nie do końca jest to prawda, a raczej nie zawsze. Crossover może mieć nawet prawie same zalety, co świetnie udowadnia Seat Arona.
Arona, czyli wyrośnięta Ibiza
Seat Arona to typowy przedstawiciel segmentu miejskich crossoverów, należący do jednego z trzech typów, moim zdaniem takiego, który ma najwięcej zalet.
Pierwszy to samochody zaprojektowane od podstaw, korzystające co prawda z platformy i napędów swoich technicznie identycznych odpowiedników osobowych, ale na tyle różniące się kształtem i wymiarami, że po prostu trzeba o pokrewieństwie wiedzieć – nie da się go zauważyć.
Drugi typ to gruntownie przebudowane i wyrośnięte modele, ale mające na tyle dużo wspólnych cech z pierwowzorem, że pokrewieństwo da się łatwo zauważyć. Do tej grupy należy właśnie Arona, która stylistycznie jest bardzo podobna do Ibizy, a kokpit i niemal całe wnętrze, a także technika, są identyczne.
Trzeci typ to po prostu podniesione i uzbrojone w kilka dodatków zwykłe samochody, które można nieco na wyrost nazwać crossoverami, choć ja wolę określenia takie jak uterenowiony hatchback czy kombi.
Wróćmy jednak do Arony, której nie tylko niektóre rozmiary – jest dłuższa o 79 mm i wyższa o 99 mm – różnią się od Ibizy, ale przede wszystkim proporcje. Auto wygląda tak, jakby nadmuchano górną część nadwozia Ibizy i to chyba dlatego mi się nie podoba. Oczywiście to kwestia gustu, ale choć lubię crossovery, to akurat ten model uważam za zwyczajnie brzydki.
Zmieniły się też takie elementy jak umieszczenie siedzisk oraz pozycja wszystkich pasażerów. W Aronie siedzi się nie tylko wyżej, ale też bardziej wyprostowany, dzięki czemu wzrasta ilość miejsca na kolana z tyłu, pomimo zachowania takiego samego rozstawu osi. Na pochwałę zasługują wygodne fotele i szeroki zakres regulacji kierownicy. Dzięki wyższej pozycji widać też więcej (dalej), ale w tył wciąż ograniczenie stawiają lusterka zewnętrzne – typowo małe dla seatów.
Większą długość nadwozia poczujecie przede wszystkim po otwarciu klapy bagażnika. Jego pojemność urosła o 45 litrów do wartości 400 litrów. To jeden z najlepszych wyników w swojej klasie. Do tego funkcjonalność samochodu nie pozostawia wiele do życzenia i to nie tylko w obszarze bagażnika, ale także schowków i praktycznych rozwiązań w kabinie. Jedyne czego naprawdę brakuje, to prostej regulacji na natężenia podświetlenia wskaźników i ekranu multimediów. O obu można za to mówić w samych superlatywach, ponieważ cyfrowe wskaźniki i duży ekran multimediów są bardzo czytelne i ładnie wyglądają.
Jak jeździ Seat Arona?
Jednym z mocniejszych argumentów przeciwko crossoverem jest gorsze prowadzenie. Jak jest w tym przypadku? Faktycznie, takie auta muszą się gorzej prowadzić ze względu na wyżej umieszczony środek ciężkości i bardziej sprężyste zawieszenie, ale jakie różnice są w praktyce, to już zależy konkretnie od zestrojenia podwozia. Inżynierowie Seata posłużyli się prostym rozwiązaniem, czyli usztywnieniem zawieszenia. To jedyna zmiana względem Ibizy. Efekt – nieznacznie twardsze tłumienie i prawie taka sama stabilność na zakrętach. Dopiero w sytuacji krytycznej można poczuć różnicę, ponieważ Arona ma tendencję do podskakiwania przy poślizgu. Jednak trzeba doprowadzić auto już do takiego momentu, kiedy włącza się system ESC. Na prostej, nawet przy wysokich prędkościach auto jedzie pewnie.
Komfort na tym specjalnie nie cierpi. Skok zawieszenia być może tylko wydaje się większy, ale na dużych nierównościach Arona radzi sobie dobrze, lepiej od Ibizy, ale gorzej od Forda Fiesty Active. Może to też kwestia wyższego prześwitu i większego zaufania do auta w takich warunkach. Na mniejszych nierównościach praktycznie nie czuć różnic. Jeśli miałbym coś doradzić przy zmawianiu samochodu, to wybierzcie 16-calowe obręcze kół.
Optymalny wybór?
Z czterech zespołów napędowych do wyboru, ten w testowym samochodzie może wydawać się optymalny. Moim zdaniem nie jest, ale po kolei.
Można zdecydować się na bazowy silnik 1.0 TSI o mocy 95 KM z pięciobiegową skrzynią ręczną lub odmianę 115-konną (testową) ze skrzynią sześciobiegową bądź automatem siedmiobiegowym. Gamę zamyka jednostka 1.5 TSI o mocy 150 KM, zespolona ze skrzynią manualną. Najbardziej dynamiczna, ale też najdroższa.
Patrząc w cennik modelu, szybko zauważycie, że aby kupić Aronę z najmocniejszym silnikiem, trzeba też wybrać bogaty wariant FR i wtedy auto kosztuje od 83 800 zł. To i tak nieco mniej od testowanej odmiany w specyfikacji Excellence, ale dodatkowo otrzymujecie automat. Jednak ze słabszym silnikiem można też wybrać niższą, a bardzo dobrze wyposażoną odmianę Full LED i wówczas cena wyniesie 78 900 zł. Takim autem jeździ się najwygodniej, ale nie zniechęcam do wersji ze skrzyniami manualnymi, nawet uważam, że odmiana 95-konna jest w stanie zaspokoić potrzeby niewymagających. Natomiast patrząc tylko na te droższe wersje, w mojej opinii najlepsza jest 1.5 TSI z manualem.
Automat daje komfort jazdy, ale w mieście bywa męczący. Tu zalecałbym korzystanie z trybu sportowego – wystarczy pociągnąć dźwignię do siebie. Nie powoduje dużo wyższego zużycia paliwa – do 7 l/100 km – a naprawdę poprawia samopoczucie. Auto jest zrywne, ale przede wszystkim przestaje być leniwe. Bo tak właśnie działa przekładnia DSG, która biegi zmienia co prawda błyskawicznie, lecz zawsze stara się trzymać bardzo niskich obrotów. Zbyt niskich i silnik wibruje. Niestety nie się to na rewelacyjne wyniki zużycia paliwa. W trasie wyniesie od 5 l/100 km na drodze krajowej do 9 l/100 km na autostradzie. Jak na tej wielkości samochód i silnik można oczekiwać wartości o litr mniejszych, choć to i tak dobre wyniki.
Dynamika jest za to bardzo dobra, zwłaszcza we wspomnianym trybie sportowym. Arona z tym silnikiem przyspiesza do setki w 10 s i nie ma problemów z rozpędzaniem się do 140 km/h. Jednak jeśli zależy wam zarówno na dobrej dynamice, jak i zużyciu paliwa, wybierzcie wersję ze skrzynią manualną. Ale ta nie da wam takiego komfortu jak mięciutko pracujący automat.
Pod niektórymi, tymi moim zdaniem ważniejszymi względami Arona jest samochodem lepszym od Ibizy – komfort w kabinie, przestrzeń, bagażnik, możliwość jazdy po gorszych drogach. Pod innymi gorszym – więcej pali i gorzej jeździ w sytuacjach ekstremalnych. To kwestia wyboru, które cechy są dla was ważniejsze, ale jest jeszcze cena. Arona kosztuje ok. 9-10 tys. zł więcej od Ibizy w tej samej wersji. To bardzo duża różnica, ale wybór Arony rozumiem. Tu naprawdę są zalety, których nie znajdziecie nawet w większym Leonie za podobne pieniądze. Dlatego, zanim przekreślicie wszystkie crossovery, powinniście sprawdzić Aronę, która jest tak poprawnie zaprojektowanym autem, że trudno jej coś dużego zarzucić.
[youtube]https://youtu.be/iS4tGXntrCM[/youtube]
Silnik i napęd: |
||
---|---|---|
Układ i doładowanie: | R3, turbo | |
Rodzaj paliwa: | benzyna | |
Objętość skokowa: | 999 cm3 | |
Moc maksymalna: | 115 KM przy 5000 obr./min | |
Moment maksymalny: | 200 Nm przy 1400 obr./min | |
Skrzynia biegów: | 7-biegowa, automatyczna | |
Typ napędu: | przedni | |
Hamulce przednie: | tarczowe, wentylowane | |
Hamulce tylne: | tarczowe | |
Zawieszenie przednie: | kolumna MacPhersona | |
Zawieszenie tylne: | belka skrętna | |
Koła, ogumienie: | 205/55 R17 | |
Masy i wymiary: |
||
Typ nadwozia: | crossover | |
Liczba drzwi: | 5 | |
Masa własna: | 1150 kg | |
Ładowność: | 500 kg | |
Długość: | 4138 mm | |
Szerokość: | 1780 mm | |
Wysokość: | 1453 mm | |
Rozstaw osi: | 2566 mm | |
Pojemność zbiornika paliwa: | 40 l | |
Pojemność bagażnika: | 400 l | |
Osiągi: | ||
Katalogowo: | Pomiar własny: | |
Przyspieszenie 0-100 km/h: | 10,0 s | |
Prędkość maksymalna: | 190 km/h | |
Zużycie paliwa (miasto): | — | 7,0 l/100 km |
Zużycie paliwa (trasa): | — | 5,0 l/100 km |
Zużycie paliwa (autostrada): | — | 9,0 l/100 km |
Zużycie paliwa (mieszane): | 6,1-6,3 l/100 km | 7,0 l/100 km |
Emisja CO2: | 139 – 142 g/km | |
Test zderzeniowy Euro NCAP: | 5 gwiazdek | |
Cena: | ||
Model od: | 67 700 zł | |
Wersja silnikowa od: | 67 900 zł | |
Wersja testowa od: | 84 100 zł |