Suzuki Grand Vitara to idealny przykład samochodu segmentu SUV, który obrany jest z tłustej marketingowej panierki serwowanej przez producentów. Samochód o przeciętnej urodzie, wystarczającym wyposażeniu, bardzo dobrej funkcjonalności i rewelacyjnych możliwościach. W większości przypadków proporcje tych cech zostały odwrócone lub przynajmniej bardzo mocno zachwiane – w Suzuki na szczęście nie.
Na tle współczesnych projektów modnych SUV-ów Suzuki Grand Vitara wygląda bardzo skromnie, ale dzięki temu ma specyficzny urok dający nieodparte wrażenie solidności. W klasycznej sylwetce tego wozu są elementy, które naprawdę mogą się podobać, jednak nie zapisze się on na kartach historii jako samochód wyjątkowo urodziwy.
Szerokie nadkola, prosta stylizacja przedniego i tylnego pasa wraz z kołem zapasowym na otwieranej na bok pokrywie bagażnika to według mnie najmocniejsze cechy stylistyczne Grand Vitary. Nie jest to samochód, którego wygląd powali zazdrosnego sąsiada na kolana, ale wystarczy udać się na szlaki mniej cywilizowane niż podjazd przed domem czy dojazd na działkę i sąsiad klęknie. Problem może polegać na tym, że tego nie zobaczysz – zostanie daleko w tyle.
Suzuki Grand Vitara z nieco bardziej wszechstronnym niż seryjne ogumieniem za określenie SUV mogłoby się w sumie obrazić. Typowe dla dzisiejszych konstrukcji nadwozie samonośne tutaj ma ramę wzmacniającą, która ma usztywnić auto – i naprawdę to czuć. Geometria terenowa może nie stawia tego modelu w świetle konesera off-roadu, ale trudno też się do niej przyczepić (dane techniczne znajdują się w tabelce pod tekstem).
Największą zaletą tego samochodu jest jego układ napędowy. Stały rozdział momentu obrotowego na obie osie (4H: 47% na przód i 53% na tył) z mechanizmem różnicowym między osiami i blokadą (4HL: włączany do 100 km/h) i reduktorem o przełożeniu równym 1,97 (4LL: włączany na postoju) sprawiają, że po zjeździe z drogi utwardzonej Suzuki Grand Vitara jest zawsze co najmniej o kilka kroków przed bulwarową konkurencją. Jego dzielność w terenie jak na komfortowy samochód rodzinny po prostu zachwyca. Auto pokonuje takie przeszkody, przy których właściciele innych SUV-ów dostają ciarek na plecach.
Po wejściu do kabiny widać, że wnętrze jest równie proste jak stylizacja nadwozia. Gdyby nie opcjonalny system multimedialny Kenwood z kamerą cofania (pokazuje odległość od przeszkody w metrach), powiedziałbym, że w porównaniu z nowszą konkurencją jest ascetycznie, ale solidnie.
Materiały są całkiem niezłe, elementy kokpitu sprawiają wrażenie delikatnych, miękkich i dobrze spasowanych. Najmniej podobają mi się plastiki panelu obsługi klimatyzacji i uchwyty drzwi (po deszczu zostają na nich brzydko wyglądające zacieki), do reszty nie mam zastrzeżeń.
Przyciski i pokrętła służące do obsługi urządzeń pokładowych pracują lekko – do dyspozycji przy lewarku skrzyni są też dwa przydatne gniazda 12V i wygodne schowki.
Tapicerka z charakterystyczną siateczką ma zniwelować pocenie się części ciała opartych na tekstylnych siedzeniach. Fotele są wygodne, a trochę wyższa pozycja za kierownicą w połączeniu z dużym lusterkami zapewnia świetną widoczność. Wnętrze jest przestronne nawet z tyłu – na kanapie bezproblemowo siada dwóch lub trzech dorosłych pasażerów, a fotele można jeszcze regulować kosztem pojemności niezbyt wielkiego bagażnika.
Wspomniany wcześniej opcjonalny system audio zintegrowany z nawigacją i wyświetlaczem kamery wstecznej gra bardzo czysto i przyjemnie, ale przycisk wyciszenia dźwięku jest niefortunnie umiejscowiony na kierownicy i jeśli ktoś ma większą dłoń, łatwo może z niego mimowolnie skorzystać. Głębokość drzewka funkcji w dotykowym panelu jest bardzo rozbudowana i na obsługę trzeba poświęcić chwilę czasu.
Niezbyt wygodne są małe przyciski wyświetlane na ekranie, ale sytuację często ratuje wielofunkcyjna, wygodna i obszyta skórą kierownicą. Miłym akcentem jest też bezkluczykowy system rozruchu silnika pokrętłem i przycisk otwierania drzwi znany z dużo droższych samochodów. Aby podróżować autem, nie trzeba sięgać po kluczyk, wystarczy mieć go gdzieś przy sobie.
Jak Suzuki Grand Vitara sprawdza się na utwardzonej drodze w roli rodzinnego auta do jazdy na co dzień? Zawieszenie wszystkich kół jest niezależne i zestrojone komfortowo. Jak na ponad półtorej dość wysoko zawieszonej tony auto nie jest opasłe w prowadzeniu – lekko sunie po asfalcie i zgrabnie wybiera nierówności, zapewniając dobre wrażenia z jazdy. Oczywiście przy pokonywaniu zakrętów pozytywne odczucia potęguje stały napęd na cztery koła, który w razie jakichkolwiek problemów z trakcją momentalnie wyciąga samochód w pożądanym kierunku jazdy i pewnie zbiera zakręty.
Pięciobiegowa przekładnia ręczna ciasno wybiera biegi z krótkim, wyczuwalnym skokiem. Oprócz tego, że mamy do dyspozycji reduktor, sama jedynka jest dość krótka. Lewarek podczas jazdy niestety trochę irytująco drga.
Układ kierowniczy dzięki sporemu oporowi pozwala pewnie czuć auto i precyzyjnie zadawać żądany kierunek jazdy. Do układu hamulcowego opartego na układzie tarczowym też nie mam większych zastrzeżeń – jest po prostu poprawny.
Niestety, benzynowy silnik o litrażu 2,4 (jedyny o zapłonie ZI dostępny w pięciodrzwiowym nadwoziu) oferuje dość słabe osiągi – m.in. 11,7 s na przyspieszenie 0-100 km/h – chociaż za kółkiem auto wydaje się żwawsze.
Ze względu na pojemność trzeba się liczyć z dość sporym zużyciem paliwa, które realnie wynosi około 12-13 l w mieście. Nieduży zbiornik paliwa (66 l) przekłada się na nie największy zasięg. Oszczędniejsi zawsze mogą sięgnąć po wariant z motorem wysokoprężnym o pojemności 1,9 l.
Prezentowany wariant zaczyna jechać dynamicznie po przekroczeniu 3000 rpm na tarczy obrotomierza (zegary są duże i czytelne). Nie sprawia to większego kłopotu, bo pedał gazu jest bardzo czuły i chętnie wydaje rozkaz lania paliwa do cylindrów, co dzieje się w naprawdę kulturalny sposób. W kabinie jest cicho, a sam silnik nie generuje odczuwalnych drgań. Ta niewysilona jednostka napędowa powinna długo posłużyć.
Grand Vitarę podsumowuje też koszt zakupu i stosunek jakość/cena. Po upustach za rok 2011 taką wersję, jaką testowałem (wyposażenie Premium z silnikiem benzynowym 2,4 l i ręczną skrzynią), można dostać w salonie już za 90 900 zł. Jak sądzę, na pewno uda się jeszcze coś wytargować od sprzedawcy – jeśli nie zniżkę, to jakieś dodatkowe wyposażenie. Do tego istnieje duża możliwość doboru akcesoriów – Suzuki oferuje do Grand Vitary cały osobny katalog opcjonalnych dodatków.
To naprawdę męski, nieco szorstki SUV, którym można dojechać tam, gdzie nie dojedzie żadna bulwarówka. Ma on na karku już 7 lat i podczas gdy inni producenci dawno wypuścili kolejne generacje swoich modeli, Suzuki zostawiło to auto takie, jakim jest – a jest naprawdę bardzo dobre i ma atrakcyjną cenę. Gdybym miał z obecnej oferty rynkowej wskazać funkcjonalnego SUV-a za rozsądne pieniądze, z pewnością jednym z mocnych kandydatów byłby właśnie Suzuki Grand Vitara. A jak wypadł w porównaniu z dużo droższym Nissanem X-Trail? Zobaczcie na poniższym klipie wideo.
[youtube]http://youtube.com/v/RpOq6fEDmsU[/youtube]
[plusminus]
+Bardzo przestronne wnętrze
+Wygodna pozycja za kierownicą
+Dobre wyposażenie
+Komfortowe prowadzenie
+Świetne właściwości terenowe
+Atrakcyjna cena
+Wyciszenie i kultura pracy
-Niewielki bagażnik
-Spore zużycie paliwa
-Słabe osiągi jak na pojemność silnika
[/plusminus]
Testowany egzemplarz: | Suzuki Grand Vitara 2,4 VVT Premium |
|
Silnik i napęd |
||
Układ i doładowanie: | R4, wolnossący | |
Rodzaj paliwa: | Benzyna, wtrysk MPI | |
Ustawienie: | Wzdłużne | |
Rozrząd: | DOHC 16V | |
Objętość skokowa: | 2393 cm3 | |
Stopień sprężania: | 10,0 | |
Moc maksymalna: | 169 KM przy 6000 rpm | |
Moment maksymalny: | 227 Nm przy 3800 rpm | |
Objętościowy wskaźnik mocy: | 70 KM/l | |
Skrzynia biegów: | 5-biegowa, ręczna + reduktor | |
Typ napędu: | 4×4 (AWD) | |
Hamulce przednie: | Tarczowe, wentylowane | |
Hamulce tylne: | Tarczowe, wentylowane | |
Zawieszenie przednie: | Kolumny typu MacPherson, stabilizator | |
Zawieszenie tylne: | Wielowahaczowe | |
Układ kierowniczy: | Zębatkowy, wspomagany | |
Średnica zawracania: | 11,0 m | |
Koła, ogumienie przednie: | 225/65 R17 | |
Koła, ogumienie tylne: | 225/65 R17 | |
Masy i wymiary |
||
Typ nadwozia: | SUV | |
Liczba drzwi: | 5 | |
Współczynnik oporu Cd (Cx): | b.d. | |
Masa własna: | 1569 kg | |
Stosunek masy do mocy: | 9,3 kg/KM | |
Długość: | 4500 mm | |
Szerokość: | 1810 mm | |
Wysokość: | 1695 mm | |
Rozstaw osi: | 2640 mm | |
Rozstaw kół przód/tył: | 1540/1570 mm | |
Prześwit (przód/tył): | 200 mm | |
Pojemność zbiornika paliwa: | 66 l | |
Pojemność bagażnika: | 398-1386 l | |
Specyfikacja użytkowa |
||
Ładowność maksymalna: | 531 kg | |
Maksymalna masa holowanej przyczepy: | b.d. | |
Głębokość brodzenia: | b.d. | |
Kąt natarcia: | 29 stopni | |
Kąt zejścia: | 27 stopni | |
Kąt rampowy: | 19 stopni | |
Kat przechyłu: | b.d. | |
Osiągi
|
||
Katalogowo: | Pomiar własny: | |
Przyspieszenie 0-100 km/h: | 11,7 s | |
Prędkość maksymalna: | 185 km/h | |
Zużycie paliwa (miasto): | 11,2 l/100 km | 12,9 l/100 km |
Zużycie paliwa (trasa): | 7,5 l/100 km | 10,1 l/100 km |
Zużycie paliwa (mieszane): | 8,8 l/100 km | |
Emisja CO2: | 204 g/km | |
Test zderzeniowy Euro NCAP: | 4 gwiazdki | |
Cena |
||
Testowany egzemplarz: | 102 900 zł (90 900 zł w promocji) | |
Model od: | 102 900 zł (90 900 zł w promocji) | |
Wersja silnikowa od: | 102 900 zł (90 900 zł w promocji) |