
Jak w większości przypadków zaczęło się zupełnie od czegoś innego. Mitsubishi było firmą obecną w żegludze morskiej, wydobywało węgiel i miedź, a także zajmowało się finansami, tworząc własne banki. Samochodami Japończycy zaczęli zajmować się dopiero w latach dwudziestych ubiegłego stulecia.
Protoplastą Mitsubishi był Yataro Iwasaki. W 1870 roku założył on kompanię żeglugową, której nazwę zmienił później na Mitsubishi Shokai. Słowo Mitsubishi pochodziło od japońskich „mitsu”, czyli „trzy”, oraz „bishi”, co oznacza „wodne kasztany” oraz „diamenty”.
Po śmierci Yataro szefem firmy został jego młodszy brat Yanosuke. Na swojego następcę wychował z kolei swojego syna, Hisaya. To on jako pierwszy myślał o tym, aby Mitsubishi zajęło się produkcją samochodów. Ten plan wdrożył w życie jego syn, Koyata.

Pierwsze auto Mitsubishi wyjechało z fabryki w roku 1917. Był to Model A, który konstrukcyjnie czerpał z Fiata Zero, a przy jego produkcji Japończycy współpracowali z włoskim koncernem. Nadwozie Modelu A zbudowano z białego cedru. Był bardzo starannie wykonany i wykończony, dlatego sporo kosztował. Zbudowano jedynie 22 egzemplarze tego samochodu, a po ich wykonaniu Mitsubishi na kilkanaście lat zrezygnowało z produkcji aut. Nie przestało jednak udoskonalać podzespołów i produkować silników, ponieważ chciało starannie się przygotować do wypuszczenia na rynek kolejnego modelu. W 1931 roku inżynierowie firmy stworzyli pierwszy japoński silnik Diesla, który trafił pod maskę ciężarówek T1. Powstał także prototyp pierwszego japońskiego auta z napędem na cztery koła – PX33.

Podczas drugiej wojny światowej Mitsubishi zajmowało się głównie dostarczaniem sprzętu dla japońskiej armii, produkując m.in. samolot A6m Zero. Tuż po zakończeniu konfliktu koncern został podzielony na ponad 100 małych firm. Większość z nich nie miała nic wspólnego z motoryzacją, jedna zajmowała się jedynie produkcją ciężarówek. Ponowna koncentracja miała miejsce w latach pięćdziesiątych. Wtedy też podjęto decyzję, aby na powrót zająć się produkcją osobówek. Pretekstem do tego stał się model Henry J., montowany przez jedną z małych firm podlegających konsorcjum Mitsubishi. Japończycy nawiązali współpracę z Willysem i zaczęli także składać Jeepa.
Mitsubishi Lancer Sportback 1,8 – samuraj bez miecza?

Kropkę nad „i” Mitsubishi postawiło w roku 1960. Wtedy to z fabryki wyjechało pierwsze powojenne auto osobowe w dorobku firmy. Samochód nosił symbol 500 – miał silnik o pojemności 0,5 litra i mocy zaledwie 20 KM. Rok później pojawiła się jego większa i mocniejsza odmiana – DeLuxe.