Jesteśmy już dłuższy czas po premierze nowego Forda Mustanga Mach-E z napędem elektrycznym, a niektórzy czuli się delikatnie zawiedzeni jego spokojną, dość stonowaną stylistyką i osiągami, które nie robią szczególnie dużego wrażenia. Dlatego Ford przygotował koncept, który ma na razie pokazać, do czego ta maszyna jest zdolna w przyszłości.
Jeśli auta na prąd nie wywołują emocji, to jedną z marek, która stara się walczyć z tym stereotypem. Przygotował 1419-konną bestię na bazie Mustanga Mach-E. Auto jest napędzane aż 7 silnikami – 3 są z przodu, a 4 z tyłu. Aby je zasilić, zamontowano w aucie akumulator o pojemności 56,8 kWh, co nie jest może zbyt dużą wartością, ale do pokazów możliwości pojazdu wystarczy.
Ford Mustang Mach-E 1400 Concept „pali gumę” nie mniej skutecznie od Mustanga Shelby, a „bokiem lata” tak, że mógłby pojawić się w kolejnej odsłonie „Tokyo Drift”. Ciekawostką jest możliwość konfiguracji samochodu. Poza regulacją wyścigowego zawieszenia można także ustawić proporcje rozdziału mocy pomiędzy osią przednią a tylną. Natomiast ospojlerowanie auta generuje tonę docisku przy prędkości 257 km/h.
Ciekawe jest również wnętrze, które przygotowano „na wyścigowo” z pełną klatką i kubełkowymi fotelami, ale elektryczny Mustang zabierze 4 pasażerów. Kierowca z przodu ma tablet, który znajdziemy w modelu drogowym. Całość skomponowano ze smakiem.