Koronawirus uświadomił wielu ludziom jak groźne są niewidoczne gołym okiem cząsteczki przemieszczające się wokół nas. Efektem wzrostu świadomości jest zauważalne zainteresowanie ochroną powietrza w kabinie samochodu. Stąd tez filtr opracowany przez Volvo z pewnością zainteresuje wielu użytkowników…
Dane zebrane przez Europejską Agencję Środowiska, a opublikowane przez Światową Organizację Zdrowia wykazują, że na świecie stale wzrasta zagrożenie smogiem. Najnowsze dane są dla Polski alarmujące. Na 50 miast, w których odnotowano najgorszą jakość powietrza, 36 leży w Polsce. Opoczno, Żywiec, Rybnik i Pszczyna okupują miejsca od trzeciego do szóstego. Siódme miejsce zajmuje bułgarska miejscowość, ale od ósmej do szesnastej lokaty znowu jest Polska. To kolejno: Kraków, Nowa Ruda, Nowy Sącz, Proszowice, Godów, Wodzisław Śląski, Pleszew, Bielsko-Biała i Sucha Beskidzka. Na liście TOP50 znalazły się także: Sosnowiec, Zabrze, Gliwice, Dąbrowa Górnicza i Katowice.
Warto wspomnieć kilka danych o smogu…
Smog (nazwa to połączenie angielskich słów smoke – dym i fog – mgła) to nienaturalne zjawisko atmosferyczne polegające na współwystępowaniu zanieczyszczenia powietrza wskutek działalności człowieka oraz niekorzystnych zjawisk naturalnych: znacznego zamglenia i bezwietrznej pogody. Wchodzące w skład smogu szkodliwe związki chemiczne, pyły oraz znaczna wilgotność stanowią zagrożenie dla zdrowia, są bowiem czynnikami alergizującymi i mogą wywołać takie schorzenia jak astma, choroby górnych dróg oddechowych oraz choroby oczu. Dodatkowo powodują zaostrzenie przewlekłego zapalenia oskrzeli, czy niewydolność oddechową. Smog powoduje także zmniejszenie masy urodzeniowej płodu, zwiększa zapadalność na nowotwory oraz może wywoływać przewlekłą obturacyjną chorobę płuc (POChP), Dodatkowo zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia astmy u dzieci.
Smog jest szczególnie szkodliwy dla uczestników ruchu. Brak swobodnego przepływu powietrza wewnątrz samochodu sprawia, że w w kabinie odkładają się zanieczyszczenia, wpływające niekorzystnie na drogi oddechowe i powodujące katar, ataki kichania, podrażnienia gardła i zatok oraz pieczenie i łzawienie oczu. Wszystkie te reakcje są dużym zagrożeniem, gdyż podczas kichnięcia kierowca traci z oczu drogę na ok 3 sek. Tym samym przejeżdża bez kontroli około 80 metrów jadąc 100 km/h, a w terenie miejskim (jadąc 50 km/h) około 40 metrów. Szczególnie w ruchu miejskim, gdzie sytuacja na drodze zmienia się dość gwałtownie, może to być bardzo niebezpieczne. Tego wszystkiego można uniknąć dzięki stosowaniu dobrych filtrów kabinowych i –co jest niezmiernie ważne- wymiany ich wg zaleceń producenta.
Przy niewielkich przekroczeniach stężeń pyłów PM 2.5 i PM 10 standardowe filtry kabinowe są w stanie oczyścić powietrze w kabinie w stopniu zadowalającym. W zależności od rodzaju samochodu i jakości samego filtra, zatrzymują one od 30 do niemal 70% zanieczyszczeń.
Jeżeli stężenie pyłów rośnie znacznie powyżej normy, wtedy zwykłe filtry się poddadzą. Co gorsza pyły, które znajdą się w kabinie, będą się w niej utrzymywać jeszcze długo po tym, gdy auto opuści zanieczyszczony teren. Niektórzy producenci stosują jonizację powietrza w kabinach, ale w Volvo zastosowało ją obecnie w taki sposób, by oczyszczała powietrze trafiające do kabiny aż dwudziestokrotnie. Przeprowadzone badania mierzące zapylenie w kabinie i na zewnątrz auta pokazały, że system poprawy jakości powietrza z jonizacją PM 2.5 utrzymuje czyste powietrze w kabinie nawet podczas poruszania się w chmurze czarnego dymu, gdy normy pyłów są przekroczone kilkanaście bądź kilkadziesiąt razy.
Jak to działa?
Powietrze trafiające do kabiny przechodzi przez element, który zawieszonym w nim drobinom nadaje ujemny ładunek elektrostatyczny. Filtr kabinowy ma ładunek dodatni, by przyciągał naelektryzowane cząstki. Jest to prosty sposób, by wyłapać pył zawieszony PM 2,5, który aż dotąd przenikał przez tradycyjne filtry kabinowe. Ten proces nazywamy jonizacją. Zazwyczaj w samochodach jonizacja powietrza następuje za filtrem powietrza. Taka jonizacja ma korzystny wpływ na samopoczucie pasażerów, ale nie powoduje usuwania drobnych pyłów zawieszonych z powietrza.
W Volvo zastosowano element z czterema otworami umieszczony na podszybiu. Każdy otwór wyposażony jest w metalowy pierścień, na środku, którego umieszczono igłę. Jonizacja powietrza następuje przy użyciu napięcia rzędu 7000 V. Zjonizowane drobiny trafiają to filtra kabinowego, o przeciwnym ładunku elektrostatycznym. Ten sposób oczyszczania powietrza jest skuteczniejszy od najlepszych na rynku filtrów węglowych.
Ile ta funkcja kosztuje i w których modelach jest dostępna?
System poprawy jakości powietrza z jonizacją PM 2.5 jest dostępny w każdym modelu Volvo, poza modelem XC40. W zależności od modelu dopłata wynosi około 1000 – 1350 zł. Użytkownicy mogą śledzić stężenie pyłów PM 2.5 na ekranie pojazdu. System ten szczególnie docenią osoby cierpiące na choroby układu oddechowego, astmatycy i alergicy.
Więcej informacji i całą ofertę wersji Volvo znajdziesz
- Volvo Car PGD, aleja Powstańców Śląskich 22, 30-570 Kraków, tel 12 252 00 80