Opel na dobre zrezygnował z tradycyjnego modelu kompaktowego minivana, ale w miejscu Zafiry nie pozostawił pustej przestrzeni. Jej rolę po części przejął pełnowymiarowy van o nazwie Zafira Life, choć są też propozycje dla mniej wymagających klientów. Jednak przyjrzyjmy się nowej Zafirze.
Jeśli przez myśl przechodzi ci smutek czy tęsknota za Zafirą, powinieneś przejrzeć dokładniej gamę modelową Opla. Wcześniej niemiecki producent oferował jeden samochód tej klasy w wersji 5- lub 7- osobowej, w praktyce maksymalnie 6-osobowej. Dziś…
Do wyboru mamy kilka aut lepiej dopasowanych do indywidualnych potrzeb. Jest tanie Combo Life dostępne w kilku wersjach długości i możliwości przewozowych. Są modele 5- i 7- miejscowe, które faktycznie pomieszczą 5 lub 7 osób. Dla bardziej wymagających klientów przygotowano Grandlanda X, a dla tych, którym zależy na maksymalnej przestrzeni dwa samochody – najdłuższe Combo Life oraz Zafirę Life, którą można przewieźć do 9 osób. Pełnowymiarowy van jest oferowany w wielu specyfikacjach przestrzeni pasażerskiej, a do testu wziąłem luksusową wersję z 7-osobową kabiną i niezależnymi, obrotowymi fotelami drugiego rzędu.
Siedem osób na pokładzie i mnóstwo bagaży
Nadwozie Zafiry Life nawet w najkrótszej odmianie pomieści wygodnie siedem osób, a w dłuższej – jak testowa – także mnóstwo bagaży. Dostęp do wnętrza umożliwiają przesuwne drzwi boczne, przez które nawet zajęcie miejsca w trzecim rzędzie nie stanowi problemu. Jeśli fotele drugiego rzędu przeszkadzają, można je w bardzo łatwy sposób przesunąć w szerokim zakresie. Obrócić także. Co prawda wymaga to ich wypięcia z zatrzasków i fizycznego obrócenia w stanie uwolnionym, ale robi się to lekko, bez wysiłku i łatwo.
Drugi rząd testowego auta to w pełni niezależne fotele z pasami i podłokietnikami, wyposażone także w zaczepy isofix. Pasażerowie tych miejsc mają do dyspozycji stoliki będące częścią oparć przednich foteli.
W trzecim rzędzie jest dzielona kanapa, która podłokietników nie ma, ale każde z miejsc wyposażono w isofix oraz regulację kąta pochylenia oparcia. Można ją łatwo wyjąć i przesunąć, powiększając i aranżując przestrzeń bagażową. Na przykład, przewiezienie nart czy desek surfingowych nie wymaga ich instalacji na dachu. Wystarczy wyjąć jeden fotel trzeciego rzędu i zostawić w garażu. A w aucie wciąż jest miejsce dla sześciu osób. Warto wspomnieć o układzie wentylacji/klimatyzacji, który jest dostępny dla wszystkich pasażerów (opcja), a osoby siedzące w drugim rzędzie mają do dyspozycji panel regulacyjny. Nie można narzekać także na oświetlenie całego wnętrza.
Za kierownicą dobrze, choć nie idealnie
Miejsce kierowcy jest opracowane tak, jak to się robi w typowych samochodach dostawczych. Siedzi się wysoko, w wygodnym fotelu wyposażonym w podłokietnik, ale tylko z prawej strony (analogicznie dla pasażera z lewej). Drugą rękę można podeprzeć o panel drzwi, co uważam za wadę, choć niewielką. Plusem jest natomiast spory zakres regulacji przyjemnej w chwycie niedużej kierownicy. Niestety tu inny szczegół psuje wrażenie – kierownica jest tak mała, że zasłania sporą część wskaźników.
Podoba mi się ergonomia auta. Wszystko, co powinno, znajduje się pod ręką, a pomysł zastąpienia dźwigni automatycznej skrzyni biegów pokrętłem to kolejny atut. Szkoda, że pomimo takiego rozwiązania i tak obudowa tegoż pokrętła ogranicza przestrzeń na prawe kolano.
Schowki i półki są liczne i praktyczne. Są dwa gniazda 12V z przodu plus jedno USB. Z tyłu jest także gniazdo 230V. Poduszkę powietrzną z przodu wyłączamy „stacyjką” w schowku pasażera. Niestety dwie rzeczy rozczarowują w tym zakresie. Uchwyt na kubek w górnej części deski rozdzielczej wymaga pochylania się, by do niego sięgnąć. Drugą są lusterka zewnętrzne – za małe do tak dużego samochodu.
Jazda jak autem użytkowym, ale silnik…
177-konny 2-litrowy diesel testowej zafiry robi bardzo dobre wrażenie. Kultura pracy i dynamika tej jednostki nie pozostawia wiele do życzenia. Generuje maksymalnie 400 Nm momentu obrotowego, co we współpracy z 8-stopniowym automatem daje więcej niż dobre osiągi. Przyspieszenie w zakresie dopuszczalnych prędkości pozwala bez trudu nadążyć za osobówkami. Skrzynia dobrze dobiera biegi i działa szybko, a w trybie manualnym nie wtrąca się zanadto w poczynania kierowcy. Automat w tym samochodzie jest najlepszy w tej klasie.
Bardzo ładne są wyniki spalania. Jazda drogą krajową zgodnie z przepisami przyniosła rezultat 5,5 l/100 km. Dynamiczna podróż tą samą drogą podniosła go do 9,0 l/100 km, a jazda autostradą przynosi spalanie na poziomie 10,5 l/100 km. Ten ostatni rezultat jest wbrew pozorom bardzo dobry.
Jednak to właśnie wyższe prędkości – od ok. 100 km/h wzwyż – odkrywają prawdziwą naturę samochodu. Świst uszczelek i wyraźnie słyszane dźwięki pracy w strumieniu powietrza przypominają, że z technicznego punktu widzenia Zafira Life jest samochodem użytkowym. Przynajmniej stabilność oraz trzymanie kierunku na autostradzie są dobre. Na wybojach zawieszenie pracuje dość komfortowo i harmonijnie, choć przy wysokiej prędkości pasażerowie trzeciego rzędu lepiej, żeby nie mieli choroby lokomocyjnej. Oczywiście nie jest to samochód do szybkiej jazdy po łukach, ale nawet jeśli się przesadzi z prędkością, to jedyne co może się wydarzyć, to silna podsterowność. Nadwozie nie buja się, więc łatwo kontrolować tor jazdy.
Tanio nie jest, ale dostajesz dużo
Opel Zafira Life oczywiście jest samochodem znacznie droższym niż wcześniejsza Zafira. Cena bazowa to 136 150 zł i to za model z podstawowym silnikiem o mocy 102 KM. Wariant 2.0 to wydatek minimum 150 150 zł, ale za auto takie, jak na zdjęciach trzeba zapłacić ok. 200 tys. zł. Dużo, nawet bardzo dużo, ale prawda jest taka, że pełnowymiarowe vany właśnie tyle kosztują. Mają też jedną przewagę nad innymi samochodami.
Takie auto jak Zafira Life da ci wszystko, czego potrzebujesz. Pojedziesz nim codziennie do pracy i w weekend na wypoczynek. Przewieziesz nim znajomych z imprezy, ale też zabierzesz ich na wakacje – wystarczy jedno auto, nie trzeba dwóch. Na pokład zabierzesz trzy pokolenia – swoją rodzinę i dziadki. W razie przeprowadzki wyciągniesz siedzenia i nie musisz wynajmować furgonetki. Nie ma zadania, któremu nie sprosta Zafira Life. I dlatego jest warta tych pieniędzy.
Silnik i napęd: |
||
---|---|---|
Układ i doładowanie: | R4, turbo | |
Rodzaj paliwa: | olej napędowy | |
Ustawienie: | poprzeczne | |
Objętość skokowa: | 1997 cm3 | |
Moc maksymalna: | 177 KM przy 3750 rpm | |
Moment maksymalny: | 400 Nm przy 2000 rpm | |
Skrzynia biegów: | automatyczna, ośmiobiegowa | |
Typ napędu: | przedni | |
Hamulce przednie: | tarcze wentylowane | |
Hamulce tylne: | tarcze | |
Zawieszenie przednie: | kolumny MacPhersona | |
Zawieszenie tylne: | Wahacze wleczone | |
Rozmiar ogumienia: | 215/60 R17 | |
Masy i wymiary: |
||
Typ nadwozia: | van | |
Liczba drzwi: | 5 | |
Masa własna: | 1770 kg | |
Ładowność: | 1105 kg | |
Długość: | 5306 mm | |
Szerokość: |
1920 mm bez lusterek 2010 mm z lusterkami |
|
Wysokość: | 1890 mm | |
Rozstaw osi: | 3275 mm | |
Pojemność zbiornika paliwa: | 69 l | |
Pojemność bagażnika: | 2932-4554 l | |
Osiągi: | ||
Katalogowo: | Pomiar własny: | |
Przyspieszenie 0-100 km/h: | 10,4 s | |
Prędkość maksymalna: | 185 km/h | |
Zużycie paliwa (miasto): | — | 9,0 l/100 km |
Zużycie paliwa (trasa): | — | 5,5 l/100 km |
Zużycie paliwa (mieszane): | 8,1 – 7,0 l/100 km | 8,5 l/100 km |
Zużycie paliwa (autostrada): | — | 10,5 l/100 km |
Emisja CO2: | 160 g/km | |
Test zderzeniowy Euro NCAP: | 5 gwiazdek (2018 r.) | |
Cena: | ||
Model od: | 136 150 zł | |
Wersja silnikowa KM od: | 160 870 zł | |
Wersja testowa: | ok. 200 000 zł |