Hyundai Motor Company przedstawił pierwszy na świecie samochód z czytnikiem linii papilarnych, który umożliwia kierowcom nie tylko odblokowanie drzwi, ale także uruchomienie pojazdu.
Jest to technologia znana nam od dłuższego czasu w smartfonach, które odblokowujemy dotykiem palca. Taki sposób otwierania auta, a nawet jego uruchamiania, będzie wdrożony w samochodach marki Hyundai, począwszy od modelu Santa Fe. Pojawi się już w tym roku, na wybranych rynkach.
Działanie jest proste. Użytkownik musi położyć palec na czujniku znajdującym się w klamce drzwi. Jeśli linie papilarne będą się zgadzały, auto się otworzy. Pozwoli to także przywrócić zapamiętane dla danego kierowcy ustawienia lusterek czy fotela, a także wiele innych funkcji pojazdu. Następnie uruchomienie auta odbędzie się w ten sam sposób – wystarczy dotknąć przycisk zapłonu.
Czy to będzie bezpieczne?
Hyundai wykorzystał w swoim systemie technologię biometrycznych zabezpieczeń odczytu linii papilarnych. Czytnik wykrywa zmiany pola elektrycznego w różnych częściach opuszków palca, więc jest odporny na próby oszukania przez hakerów. Szansa, że czytnik popełni błąd wynosi 1 do 50 000, co sprawia, że jest pięciokrotnie skuteczniejszym zabezpieczeniem niż konwencjonalny kluczyk. Co więcej, system po każdym przyłożeniu palca aktualizuje się, ponieważ zachodzą zmiany w kształcie naszych palców. Zatem „skradziony” odcisk palca sprzed kilku miesięcy może zwyczajnie nie zadziałać.