Od poniedziałku siarczyste – jak na ostatnie zimy – mrozy. Długoterminowe pogody przewidują taki scenariusz na najbliższe dwa tygodnie. Więc z naszej strony pojawia się kilka rad, jak sobie z nimi radzić i jakich błędów nie popełniać.

Mycie auta, ale pod jednym warunkiem

Nie ma chyba nić gorszego jak umycie auta  w czasie mrozów, jeśli nie posiadacie garażu lub nie parkujecie auta w parkingu podziemnym. Ujemne temperatury spowodują zamarznięcie tej wody, która została na samochodzie oraz we wszystkich jego zakamarkach – co najgorsze, w uszczelkach. Co więcej, jeśli mróz jest naprawdę siarczysty (okolice -10 st. C lub mniej), to woda zamarza właściwie natychmiast. Może się okazać, że zaraz po wyjechaniu z myjni wszystko wam zamarznie – szyby, lusterka, klamki, uszczelki, wycieraczki, itp.

Myć auto można na myjni ręcznej, albo pod jednym warunkiem – że macie ogrzewany garaż lub inne miejsce, w którym temperatura jest na plusie. Wówczas nie ma obaw o kłopoty.

Zostawianie auta na hamulcu postojowym

Nie używajcie hamulca postojowego w mrozy. Chyba, że macie niemal nowe auto całkowicie pozbawione wilgoci lub parkujecie w dodatnich temperaturach (np. w garażu). Jeśli auto stoi pod chmurką, lepiej z tego zrezygnować. Automat i tak zostawiacie na P, a manual można przełączyć w pierwszy lub wsteczny bieg. To lepsze niż walka z zamarzniętym hamulcem postojowym, zwłaszcza elektrycznym, który nie zawsze daje się zwolnić siłowo.

Zaniedbane zamki i uszczelki

Zamki i uszczelki, zwłaszcza w starszych samochodach, należy przygotować na mróz. Są do tego specjalne preparaty – smary do zamków i uszczelek. Uwaga! Nie mylcie z odmrażaczami. Nie chodzi o ratowanie się po zamarznięciu, lecz o profilaktykę, nim to nastąpi. Korzystajcie z przygotowanych przez renomowane firmy środków.

Zbyt wysokie ciśnienie w ogumieniu

Jeśli lubicie ekojazdę i jazdę na wysokim ciśnieniu w oponach, do zwłaszcza na mrozie warto je trochę upuścić. Nieco poniżej tego, co przewiduje producent (przykładowo zalecane 2,4 bara na mróz warto upuścić do 2,2 bara). Dlaczego? Z dwóch powodów. Po pierwsze, opona tworzy większe pole przyczepności, co sprawia, że w razie najechania na lód ryzyko poślizgu jest niższe i łatwiej odzyskać przyczepność. Po drugie, opona jest bardziej plastyczna, co zapewni lepszą trakcję i dostosowanie się bieżnika do powierzchni, po której jedzie. Sztywna, mocno napompowana opona może nie pozwolić wyskoczyć z lodowej koleiny.

Używanie wycieraczek zbyt wcześnie

Zamarznięte wycieraczki po włączeniu ani drgną? Wyobraźcie sobie jakie przeciążenie występuje wówczas w mechanizmie wycieraczek. Jeśli się oderwą od szyby, to prawdopodobnie będą szorowały po powierzchni z zamarzniętymi kroplami lodu. A to oznacza, że po kilku ruchach już nie będą w pełni sprawne. Wycieraczek należy używać wyłącznie na całkowicie rozmarzniętej szybie.

Psikanie płynem do spryskiwaczy

Nawet zimowy płyn do spryskiwaczy zamarznie rozpylony na szybie! O tym należy pamiętać, zwłaszcza, jeśli kusi was, by psiknąć czymś na bardzo brudną czy zalodzoną szybę. Płynu należy używać na mrozie sporadycznie i tylko wtedy, kiedy szyba jest całkowicie rozmrożona i “ciepła”. Czyli podgrzana przez choćby nadmuch układu ogrzewania. Warto też pamiętać, że nawet najlepszy płyn nie spełni roli odmrażacza do szyb. Nie takie jest jego przeznaczenie.

Poprzedni wpis Następny wpis