Samochody Seata zdominowały dwie minione rundy wyścigowej serii TCR. Hayden Paddon wywołał niemałą sensację w Rajdzie Sardynii dając wyraźny sygnał, że wchodzi do czołówki kierowców WRC.
TCR International Series
Zacznijmy jednak od zmagań w wyścigowej serii samochodów turystycznych TCR International Series, gdzie swoją dominację wciąż zaznacza Seat. W ostatni weekend maja rozegrano wyścigi na torze Salzburgring w Austrii. W pierwszym z nich pole position i zwycięstwo przypadło kierowcy Hondy Civic Kevina Gleasona ze stajni WestCoast Racing, ale trzy kolejne miejsca zajęli Stefano Comini, Andrea Belicchi z zespołu Target Competition oraz Jordi Gene z zespołu Craft-Bamboo Lukoil. Oba zespoły wykorzystujące Seata Leona Cup Racer zdominowały już drugi wyścig w Austrii. Pierwszy na mecie zameldował się jednak Michel Nykjaer z Target Competition, a drugi był Pepe Oriola z Craft-Bamboo. Trzecie miejsce zajął Giani Morbidelli z WestCoast Racing.
Czerwcowe wyścigi na Sochi Autodrom w Rosji zostały już rozegrane całkowicie pod dyktando kierowców Seata. W kwalifikacjach najszybszy był Jordi Gene, który również wygrał pierwszy wyścig. Drugi na mecie zameldował się Pepe Oriola, a trzeci Andrea Belicchi. Również w drugim wyścigu tego weekendu trzech kierowców Seata zajęło całe podium. Zwycięzcą został Stefano Comini, który metę przekroczył przed Pepe Oriolą i Mikhailem Grahevem.
Do końca sezonu zostały jeszcze cztery weekendy wyścigowe. Liderem klasyfikacji generalnej kierowców jest obecnie Stefano Comini. Ma 194 punkty, o 2 więcej od Pepe Orioli. Trzeci jest Gianni Morbidelli z 181 punktami. Najlepszym zespołem pozostaje Target Competition korzystający z samochodów Seat Leon Cup Racer. Drugi jest Craft-Bamboo Lukoil. WestCoast Racing korzystający z Hond spadł na trzecie miejsce klasyfikacji generalnej zespołów.
World Rally Championschip
W dniach 11-14 czerwca rozegrano we Włoszech na Sardynii kolejną rundę WRC, w której udział wziął zespół fabryczny Hyundaia. Poza liderem zespołu Thierry’m Neuvillem i etatowym kierowcą Danim Sordo na Sardynię pojechał również trzeci kierowca Hayden Paddon, będący juniorem w koreańsko-niemieckim zespole. Jak się okazało, to właśnie on okazał się sensacją rajdu.
Młody Hayden Paddon objął prowadzenie już po drugim odcinku specjalnym. Wygrał trzy odcinki i na koniec pierwszej pętli pierwszego etapu pozostał na pozycji lidera. Dani Sordo zajmował czwarte miejsce, a Thierry Neuville piąte. Na drugiej pętli Paddon nie wygrał już żadnej próby, ale notując czasy w ścisłej czołówce kontrolował rajd i kończąc piątek nadal był liderem. Niestety w międzyczasie Dani Sordo uszkodził zawieszenie swojego Hyundaia i20 WRC. Natomiast Thierry miał problem ze skrzynią biegów, a dużo czasu stracił też jadąc za Danim w kłębach pyłu. Na przedostatniej próbie miał jeszcze problem z turbodoładowaniem i spadł na szóstą pozycję.
Sobota rozpoczęła się od mocnej kontry zespołu Volkswagena, ale nie udało się wyprzedzić w generalce Paddona. Nowozelandczyk wzbudził nie tylko sensację, ale i podziw najlepszych kierowców w stawce, którzy chwalili go za równe tempo i bezbłędną jazdę. W tym czasie Thierry Neuville walczył o piąte miejsce z Jarim-Mattim Latvalą.
Druga pętla nie zaczęła się najlepiej dla Nowozelandczyka. Paddon stracił prowadzenie na rzecz Sébastiena Ogiera. Powodem był błąd kierowcy i zgaszenie silnika, który przez jakiś czas nie chciał się uruchomić. Niedługo później posłuszeństwa odmówiła skrzynia biegów. Paddon dojechał do mety drugiego etapu na drugim miejscu, ale miał też sporą stratę ponad 2 minut. Pocieszeniem dla zespołu była czwarta już pozycja Thierry’ego Neuville’a.
Ostatni dzień nie dawał nadziei na zwycięstwo zespołowi Hyundai Motorsport, ale drugie miejsce Paddona to i tak doskonały rezultat. Cenne punkty dla teamu przywiózł Neuville, który ukończył rajd na trzecim miejscu.
Testy Hyundaia i20 WRC spec 2016
Na początku czerwca Hyundai Motorsport testował na asfalcie swój nowy samochód na sezon 2016. Za kierownica usiadł Kevin Abring, kierowca rozwojowy Hyundaia, którego zobaczymy też w Rajdzie Polski w zespole fabrycznym. Dani Sordo, który również testował nową maszynę twierdzi, że w samochodzie tkwi duży potencjał.
W drugiej połowie czerwca Hyundai pojechał na testy do Finlandii, gdzie przygotowywano się zarówno do tego rajdu, jak i do wcześniejszego Rajdu Polski o stosunkowo zbliżonej specyfice.
Ford w wyścigach długodystansowych
Tuż przed legendarnym wyścigiem 24h Le Mans dowiedzieliśmy się, że Ford chce wrócić do wyścigów długodystansowych z modelem GT. Jednak GT nie będzie samochodem najwyższej serii wyścigowej, jak jego przodek z lat 60. GT40, ale wystartuje w kategorii LM GTE Pro, czyli samochodów zbliżonych do drogowych. Ford będzie walczył z takimi markami jak Aston Martin, Porsche, Chevrolet czy Ferrari. Maszynę napędzaną silnikiem z rodziny EcoBoost zobaczymy na torze już w przyszłym roku.