Listopad to zwyczajowo zakończenie sezonu w sportach motorowych. Tego miesiąca odbyła się finałowa runda rajdowych mistrzostw świata oraz wyścigowego serialu TCR International Series, podczas której rozstrzygnięto kwestię mistrzowskiego tytułu.
Seat mistrzowskim autem w TCR
Przed ostatnią rundą serii TCR tylko dwóch kierowców miało szanse na zwycięstwo i zdobycie mistrzowskiego tytułu. Obaj w Seatach Leonach Cupra Racer i obaj z niemal równymi szansami. Stefano Comini przed pierwszym wyścigiem w Macau miał 299 punktów, natomiast Pepe Oriola 297. Pierwszy reprezentował zespół Target Competition, drugi Craft-Bamboo.
W pierwszym wyścigu pretendentów do mistrzowskiego tytułu pogodził inny mistrz, Robert Huff, który regularnie startuje w światowej serii WTCC, a w Macau zaliczył gościnny występ. Po piętach deptali mu jednak Jordi Gene i Stefano Comini. Wicelider mistrzostw jechał za nimi. Ostatecznie to Comini został wyżej sklasyfikowany, bo zajął drugie miejsce. Pepe Oriola ukończył wyścig na miejscu czwartym. Jednak nie wszystko było stracone.
Niestety drugi wyścig nie potoczył się szczęśliwie dla Pepe Orioli, który przed nim tracił do Cominiego ledwie 7 punktów. Obaj toczyli zacięty pojedynek o prowadzenie, ale Oriola, który delikatnie uderzył w Seata Cominiego zapłacił wysoką cenę za kolizję. W jego Leonie uszkodzeniu uległa chłodnica i Hiszpan nie miał szans na dobry wynik. By sprawiedliwości stało się zadość, Comini zwyciężył i tym samym zdobył mistrzowski tytuł.
Rajd Wielkiej Brytanii – dobra decyzja Hyundaia
Zespół Hyundai Motorsport podjął słuszną decyzję o zastąpieniu Thierry’ego Neuville’a młodym Haydenem Paddonem w zespole fabrycznym. Dwójka Hyundaia zdobyła dobre czwarte i piąte miejsce, ale nie wystarczyło to do zapewnienia sobie wicemistrzostwa w klasyfikacji producentów.
Start całej trójki nie był najlepszy, ale Dani Sordo przebił się szybko do piątego miejsca w rajdzie i pomimo drobnych błędów, utrzymywał tę pozycję przez pierwsze dwa dni. Dopiero trzeciego udało mu się awansować na czwarte miejsce po błędzie Otta Tanaka jadącego przed nim.
Niedaleko za Sordo jechał Hayden Paddon. Dobre i równe tempo Nowozelandczyka okazało się skuteczną bronią na walijskie szutry, które momentami zamieniały się w błotnistą breję. Hayden zaczynał dopiero z jedenastego miejsca, by po pierwszym dniu awansować na siódme. Drugiego dnia wypracował sobie jedną pozycję i ostatecznie trzeciego finiszował jako piąty.
Niestety mimo zdjęcia presji z Thierry’ego Neuville’a, nie pomogło to Belgowi w uzyskaniu dobrego wyniku. Już na trzecim docinku specjalnym urwał koło nie uderzając w nic na drodze. Koło po prostu odpadło. Belgijska załoga musiała korzystać z systemu Rally2. Niestety na jedenastej próbie podczas drugiego dnia rajdu Neuville popełnił błąd i wylądował na dachu. To był koniec rajdu dla trzeciego Hyundaia.
Decyzje Hyundai Motorsport odnośnie kierowców w WRC na sezon 2016
Mimo nie zdobycia wicemistrzostwa i dość kiepskiej formy Thierry’ego Neuvilla w drugiej części sezonu WRC 2015, zespół podjął decyzję o pozostawieniu ekipy w niezmienionym składzie i zarządzanie nią tak jak dotychczas. Ogłoszono, że Thierry Neuville, Dani Sordo i Hayden Paddon pozostaną kierowcami na sezon 2016, a Kevin Abbring będzie pełnił funkcję kierowcy testowego i zaliczy kilka rajdów w nadchodzącym sezonie. Najprawdopodobniej jednak Abbring będzie jeździł głównie samochodem R5, który jest obecnie w ostatniej fazie przygotowań. Auto ma pokazać potencjał modelu i20 również w niższej kategorii rajdowej.
Do Rajdu Monte Carlo Hyundai wystawi w roli kierowców fabrycznych Neuville’a i Sordo jako najbardziej doświadczonych na nawierzchni asfaltowej. My już nie możemy się doczekać kolejnego sezonu i zmagań zespołu Hyundai Motorsport o najwyższe laury z zupełnie nowym samochodem, jakim jest Hyundai i20 WRC.