Wybierz markę

Suzuki Swift już w standardowej odmianie dał się poznać jako zwinny miejski gokart, który zadowala się niską konsumpcją paliwa. Wersja Sport ma dawać zupełnie inne doznania.

Nowy, utalentowany sportowiec powraca. Swift Sport nigdy nie wyznaczał standardów w dziedzinie mocy i osiągów, ale zwinnością i szybkością pokonywania ciasnych zakrętów zawstydzał o wiele mocniejsze samochody. Teraz mocy jest jeszcze więcej, choć suche dane techniczne na to nie wskazują.

Suzuki Swift Sport (19)

Ostatnia generacja Swifta Sport miała pod maską wolnossący silnik 1.6 o mocy 136 KM. W najnowszym wcieleniu miejskiego gokarta mamy 1.4 o mocy 140 KM. Tyle tylko, że z turbodoładowaniem, które podnosi moment obrotowy ze 160 Nm do wartości 230 Nm.  To przepaść, ale jeszcze nie koniec.

Samochód nie waży już 1045 kg, lecz 975 kg. Dieta poprawiła współczynnik masy do mocy z 7,7 kg/KM do 7,0 kg/KM. To znów przepaść. A do tego inżynierowie zaserwowali amortyzatory Monroe z większą siłą tłumienia, grubsze stabilizatory zamocowane na teflonowych gniazdach i poszerzone łożyska kół zintegrowane z piastami. Z tyłu poprawiono sztywność skrętną belki zawieszenia.

Suzuki Swift Sport (16)

W stosunku do poprzednika rozstaw osi został zwiększony o 20 mm, rozstaw kół poszerzony o 40 mm, środek ciężkości obniżono o 15 mm, a wszystko to razem z ogumieniem o rozmiarze 195/45 R17 ma zapewniać jeszcze wyższą przyczepność na zakrętach.

Nie zapomniano o odpowiednio precyzyjnym mechanizmie zmiany biegów w sześciostopniowej przekładni manualnej. Tylko taką można będzie zamówić do tego modelu. Przynajmniej na początek.

Osiągi nie powalają, ale są więcej niż zadowalające w 140-konnej maszynie. Suzuki Swift Sport przyspiesza do 100 km/h w czasie 8,1 s. Prędkość maksymalna to 200 km/h. Silnik ma się zadowolić paliwem w ilości 5,6 l/100 km.

Suzuki Swift Sport (21)

Jedną z największych atrakcji wizualnych tego modelu jest pakiet stylistyczny. Z przodu oko cieszą okazałe imitacje wlotów powietrza w zderzaku wraz ze światłami przeciwmgłowymi oraz nisko poprowadzona jego dolna krawędź w kolorze czarnym. Tył jest jeszcze bardziej agresywny. W zderzaku pojawiły się dwie duże końcówki wydechu, a pośrodku światło stylizowane na wyścigowe.

Wnętrze zdobią czerwone akcenty zarówno na wskaźnikach wzbogaconych o temperaturę oleju jak i na desce rozdzielczej. Czerwone są także nici przeszywające skórzane elementy, a na fotelach ze zintegrowanymi zagłówkami noszą logo Sport.

Wiemy już ile będzie kosztowało takie auto. W bogato wyposażonej wersji podstawowej cena wyniesie 79 900 zł. Będzie zatem najtańszym, a wcale nie najwolniejszym hot hatchem tego segmentu na rynku. Czy równie atrakcyjnym jak jego cena? O tym przekonacie się podczas jazdy testowej.

Umów się na jazdę testową nowym Suzuki Swiftem!

Poprzedni wpis Następny wpis

    Szukasz auta dla siebie?
    Wypełnij formularz, a my się z Tobą skontaktujemy!