Druga generacja Nissana X-Trail to ciekawa propozycja na rynku wtórnym. Dla tych, którzy chcieliby mieć SUV-a, ale o wyglądzie terenówki. Jego największe atuty to dobre właściwości jezdne i gigantyczny bagażnik. Pod maską kryje się sprawny napęd.
Nissan późno zaprezentował swojego kompaktowego SUV-a względem najmocniejszej konkurencji z Azji. Gdy zadebiutowała druga generacja modelu X-Trail, inne marki prezentowały już trzecie wcielenia. Nie ma to jednak dużego znaczenia, bowiem X-Trail T31 spokojnie mógł konkurować na rynku i miał swoje atuty.
Terenowy wygląd
Nissan X-Trail II wyróżniał się w swoim czasie dość kanciastą, terenową sylwetką. Był i wciąż jest dobrą propozycją dla tych, którzy chcieli by mieć chociaż wyglądające na terenówkę auto. Z charakterystycznymi, grubymi relingami dachowymi, w które wbudowano światła dalekosiężne, masywnym przodem i sporym prześwitem (210 mm) właśnie to daje.
Nadwozie jest duże, ale nie tak przestronne jak konkurentów. Z przodu siedzi się wygodnie przed klasyczną deską rozdzielczą, która wyparła poprzednią koncepcję z centralnie umieszczonymi wskaźnikami. Natomiast z tyłu dla wyższych osób może być dość ciasno. Nissany X-Trail w Polsce często sprzedawano w bogatych specyfikacjach, dlatego niczym szczególnym jest skórzana tapicerka, nawigacja, automatyczna klimatyzacja czy szklany dach.
Dobre wrażenie może zrobić bagażnik, którego całkowita pojemność to aż 603 litry. Wersje z dodatkową podłogą i szufladami pod nią, oferują 479 litrów plus schowki. To praktyczne rozwiązanie pozwala poukładać drobne przedmioty lub nawet nieduże zakupy tak, by nie poruszały się po całym bagażniku.
Pomimo wyglądu, jeździ bardzo dobrze
Testowałem ten samochód w 2012 roku i byłem wówczas pod wrażeniem właściwości jezdnych. Auto co prawda ma typowe dla SUV-ów przypadłości, takie jak wysoko umieszczony środek ciężkości i wysoką masę, ale prowadzi się bardzo pewnie. Z napędem All-Mode 4x4i nie zrobi na nim wrażenia żadna nawierzchnia. Świetnie zachowuje się w deszczu, czuły system ESP sprawnie maskuje poślizg kół, a w terenie…
Wielopłytkowe sprzęgło dołączane elektromagnetycznie nie jest mechanizmem, który lubi pracę w ciężkich warunkach. Działa szybko i sprawnie, ale zostało stworzone raczej do jazdy szosowej. Oznacza to tyle, że póki działa, jest w porządku. Gdy temperatura sprzęgła się podniesie, nie działa. Przegrzanie nie jest groźne dla samego mechanizmu, ale brak działania może spowodować utknięcie auta. Blokowanie jest tylko teorią, więc niczego nie zmienia. Dlatego nie należy w tym temacie wymagać zbyt wiele. Ogólnie konstrukcja przeniesienia napędu Nissana X-Trail jest niezawodna.
Jeśli potrzebujesz auta tej klasy, ale bardziej uzdolnionego terenowo, możesz wybrać Suzuki Grand Vitarę. Zobacz nasz test porównawczy tych modeli:
[youtube]https://youtu.be/RpOq6fEDmsU[/youtube]
2.0 dCi i nic innego
Choć model ten oferowano zarówno z silnikami benzynowymi jak i Diesla, to wybór na rynku wtórnym nie jest pół na pół. Większość ofert stanowią jednostki 2.0 dCi i na nich się skupmy, bo benzyniaki 2.0 i 2.5 trafiają się bardzo sporadycznie.
Diesel 2.0 dCi występuje w dwóch wersjach mocy: 150 KM oraz 173 KM. Słabszy był dostępny z napędem na jedną lub obie osie oraz z przekładnią automatyczną lub manualną. Mocniejszy tylko z napędem na cztery koła i tylko z przekładnią manualną. Już nazwa tego silnika zdradza, że jest to projekt francuski i tak faktycznie jest, choć silnik opracowały wspólnie dwie firmy – Nissan i Renault.
Ważny jest wybór odpowiedniej wersji. Jeśli cenisz sobie dynamikę, to bezwzględnie wybierz mocniejszy wariant. 150 KM wystarczy do spokojnej, ekonomicznej jazdy, ale 173-konna wersja ma znacznie lepsze osiągi przy tym samym zużyciu paliwa. W cyklu mieszanym przy spokojnej jeździe zużycie paliwa oscyluje wokół 6-7 l 100 km.
Przy zakupie Nissana X-Trail ważna jest weryfikacja stanu silnika, ponieważ jego naprawy są drogie. Inna sprawa, że to jeden z najlepszych diesli o tej pojemności w autach, które można kupić na rynku wtórnym, więc jeśli motor jest w porządku, to nie należy się specjalnie przejmować. Wystarczy dbać o okresową wymianę oleju co 15 tys. km i regularny serwis. Rzadko zdarzają się drogie w naprawach awarie wtryskiwaczy, układu doładowania czy mechanizmu napędu rozrządu z trwałym łańcuchem.
Najbardziej problematycznym obszarem może być filtr cząstek stałych, który średnio znosi jazdę na krótkim dystansie. Zwykle po 150 tys. km wymaga serwisu lub wymiany. Natomiast trwałość koła dwumasowego w dużej mierze zależy od tego, czy auto często holuje przyczepy lub jeździ po bezdrożach. Nie jest to ani delikatny, ani specjalnie drogi element.
Nadwozie Nissana X-Trail II nie jest podatne na korozję, choć tylna klapa czasami rdzewieje. Natomiast lakier łatwo uszkodzić. Zawieszenie zwykle wymaga drobnego serwisu w postaci wymiany elementów metalowo-gumowych. Gorzej, gdy temat dotyczy tylnej osi, bowiem tu wymienia się całe wahacze i drążki.
Nietrwałe są łożyska kół, ale ich wymiana nie jest dużym wydatkiem. Ogólnie Nissan X-Trail jest samochodem bezproblemowym i niezawodnym, cieszy się dużym uznaniem klientów, którzy chwalą sobie także trwałość silnika. Natomiast do wad można zapisać szybko niszczące się elementy wnętrza, kiepską jakość montażu czy drobne usterki elektryki.
Ile zapłacisz za używanego Nissana X-Trail II?
Za dobrze utrzymany egzemplarz trzeba zapłacić ok. 45-50 tys. zł. Najtańsze kosztują dwa razy mniej. Najdroższe niewiele więcej. Rocznik w przypadku tego modelu nie ma dużego znaczenia, a facelifting przeprowadzony w 2010 roku niewiele wnosi. Jeśli zależy ci na rzadko spotykanej wersji benzynowej, nie wydasz więcej niż 35 tys. zł, bowiem takie silniki wycofano po liftingu.