Francuska marka DS Automobiles, znana z unikalnych projektów inspirowanych klasyką Citroena, planuje przejście na nowy poziom. Zapowiedzią tego jest koncepcyjny model DS SM Tribute, który nie tylko oddaje hołd przeszłości, ale również wskazuje na przyszłość, w której nowoczesna technologia i odważna stylistyka odegrają kluczową rolę.
Powrót do przeszłości: inspiracje Citroenem SM
Citroen SM, który zadebiutował w 1970 roku, to ikona łącząca sportowy charakter z luksusem, co było unikatową cechą francuskiej marki. SM wyróżniał się aerodynamiczną sylwetką, hydropneumatycznym zawieszeniem oraz potężnym silnikiem V6 od Maserati – firmy, którą Citroen przejął w 1968 roku. Mimo że model nie odniósł rynkowego sukcesu, stał się symbolem awangardowych rozwiązań technologicznych, takich jak obracające się reflektory czy samopoziomujące się zawieszenie.
Teraz, po ponad 50 latach, DS Automobiles prezentuje SM Tribute, nowoczesną interpretację tego legendarnego samochodu. Koncept ten zapowiada rewolucję stylistyczną oraz technologiczne innowacje, które mają zdefiniować przyszłe modele DS-a.
SM Tribute: awangardowa stylistyka
DS SM Tribute łączy nowoczesność z hołdem dla przeszłości. Podobnie jak jego historyczny pierwowzór, koncept ma niską i smukłą sylwetkę coupe, z długą, opadającą maską. Mierzy 494 cm długości, 198 cm szerokości i jedynie 130 cm wysokości, co sprawia, że jest niemal identyczny wymiarowo z oryginalnym SM. W jego stylistyce uwagę zwracają aerodynamiczne osłony tylnych kół oraz lakier Gold Leaf, inspirowany kolorem z broszury Citroena SM z 1971 roku.
Jednak to, co naprawdę wyróżnia DS SM Tribute, to nowoczesne elementy. Z przodu zastosowano trójwymiarowy ekran zamiast tradycyjnych reflektorów, co tworzy futurystyczny wygląd pojazdu. Światła dzienne, składające się z pionowych modułów w kształcie diamentów, dopełniają całość, nadając autu niepowtarzalny charakter.
Rewolucja technologiczna wnętrza
Wnętrze SM Tribute to prawdziwa podróż w przyszłość. Mimo nawiązań do lat 70 XX wieku, zauważalnych w kształcie foteli czy deski rozdzielczej, kokpit jest wyposażony w najnowsze technologie. Zamiast analogowych wskaźników, mamy do dyspozycji zakrzywiony ekran, który dominuje przestrzeń przed kierowcą. Na konsoli centralnej znalazł się również projekcyjny wyświetlacz systemu informacyjno-rozrywkowego, a kolejny ekran zamontowano na kierownicy.
Najbardziej innowacyjnym rozwiązaniem w koncepcyjnym SM-ie jest technologia fly-by-wire. To sterowanie bez fizycznego połączenia między kierownicą a kołami, co dotąd było domeną lotnictwa. Choć szczegóły techniczne pozostają tajemnicą, wiadomo, że auto napędza silnik V6, nawiązujący do jednostki używanej w oryginalnym SM.
Wizja przyszłości
Choć SM Tribute to koncept z silnikiem spalinowym, przyszłość marki DS Automobiles jest jednoznacznie związana z elektromobilnością. Planowane na najbliższe lata modele mają bazować na nowoczesnej architekturze STLA Medium, która obsługuje zarówno hybrydowe, jak i w pełni elektryczne napędy. W 2024 roku DS ma zaprezentować dwa nowe modele – SUV-a, opartego na koncepcie Aero Sport Lounge z 2020 roku, oraz limuzynę, która zastąpi obecnego DS-a 9.
Stylistyka i innowacje, jakie można zobaczyć w DS SM Tribute, z pewnością będą miały wpływ na przyszłe modele tej marki. Charakterystyczne trójwymiarowe reflektory, duże wloty powietrza oraz minimalistyczne linie nadwozia mogą znaleźć swoje miejsce w produkcyjnych wersjach aut. Wnętrze, choć futurystyczne, może być zbyt odważne, aby trafić do masowej produkcji. Jednak niektóre jego elementy, takie jak projekcyjny wyświetlacz czy układ fly-by-wire, mogą stać się standardem w przyszłych modelach.
Marka z obiecującą przyszłością
DS Automobiles to marka o krótkiej, aczkolwiek burzliwej historii. Powstała w 2014 roku jako prestiżowy oddział Citroena, na wzór Lexusa dla Toyoty. Mimo ambitnych planów, marka borykała się z wyzwaniami, szczególnie na rynku chińskim, gdzie sprzedaż drastycznie spadła. W Europie sytuacja jest nieco lepsza. Jednak w 2022 roku sprzedaż DS wyniosła 49 510 egzemplarzy, co jest dalekie od oczekiwań.
Mimo to DS nie rezygnuje z ambitnych planów. Do 2025 roku cała gama modelowa ma być w pełni elektryczna, co stawia ją w czołówce rewolucji elektromobilności. Czy DS SM Tribute stanie się symbolem nowej ery? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – marka DS nie zamierza rezygnować z odważnych, innowacyjnych pomysłów.
DS SM Tribute to nie tylko hołd dla przeszłości, ale przede wszystkim zapowiedź kolejnego rozdziału w historii marki. Rozdziału, który może na nowo zdefiniować francuską motoryzację.