Najważniejsze w informacji o drugiej generacji modelu Ranger Raptor jest stwierdzenie: „Zamówienia ruszyły. Kto pierwszy ten lepszy”. Możemy jeszcze dodać, że sprzedaż jest reglamentowana. Reglamentacja to słowo przez osoby z pokoleń baby boomers oraz X zapomniane, a przez pokolenia Y, Z, czy XD najczęściej nieznane. Czujemy się zatem w obowiązku przypomnieć, że w tym wypadku oznacza, iż osoba zainteresowana może kupić tylko jedną sztukę towaru. Choć bez specjalnego talonu (kartki), który zazwyczaj reglamentacji towarzyszył.
Oczywiście, że „osoba nabywcy” dwoma samochodami jednocześnie jeździć nie może, ale przecież osoba prawna – podmiot gospodarczy ma rozbudowane potrzeby. – Ford przyjął jednak założenie, że nowy Ranger Raptor ma ucieszyć w pierwszym rzędzie prawdziwych fanów modelu, którzy nań szczególnie niecierpliwie czekali – wyjaśnia Łukasz Wesołowski, dyrektor marki Ford w Grupie PGD. Daje jednocześnie niewielką nadzieję: – Zamówienie więcej niż jednego Raptora przez ten sam podmiot wymaga specjalnej zgody Ford Polska.
Ranger Raptor – legenda za młodu
Jak promocyjnie nie zabrzmiał wstęp do naszych rozważań, to zakładamy, iż zrozumiałym jest, dlaczego musieliśmy od niego zacząć. Ranger Raptor zasłużył na uznanie go pick-upem pierwszego wyboru przez szczególną kategorię użytkowników. Dawaliśmy temu zresztą wyraz we wpisach na temat Raptora Pierwszego. Tak w relacji z testu – Ford Ranger RAPTOR – test legendy o sportowym zapachu | Blog PGD, jak i w późniejszej analizie – 5 rzeczy, które powinieneś wiedzieć, zanim zdecydujesz o zakupie Forda Rangera Raptora | Blog PGD.
Najbardziej sportowa wersja najlepiej sprzedającego się w Europie pick-upa została stworzona dla prawdziwych zapaleńców przez Ford Performance. Ranger Raptor dostępny w pierwszej puli zamówień jest napędzany trzylitrowym silnikiem twin-turbo EcoBoost V6 o mocy 288 KM. Jego moment obrotowy to 491 niutonometrów, wobec potęgi których nie sposób pieszczotliwie napisać „niutki”.
Wyposażony w amortyzatory FOX samochód daje możliwość wyboru spośród siedmiu trybów jazdy, dzięki czemu będzie bezkonkurencyjnie dzielny w zróżnicowanym terenie. Tu doprecyzujmy, że wśród tych siedmiu trybów jazdy trzy są drogowe i cztery terenowe.
Wyjątkowy pick-up Forda zapewnia też wyjątkowo bogate brzmienia silnika. Użyliśmy liczby mnogiej, ponieważ aktywny układ wydechowy pracuje w czterech trybach i dostosowuje brzmienie silnika do różnych scenariuszy drogowych. Rozpiętość jest duża – od łagodnego pomruku po odgłos bestii, której żadne warunki terenowe niestraszne.
Wrażeń nie braknie, tak jak nie brakuje zaawansowanych technologicznie systemów. Ich obsługę ułatwi nowy cyfrowy zestaw wskaźników (12,4 cala) oraz centralny ekran dotykowy (12 cali). Dzięki niemu sterowanie systemem łączności i rozrywki Forda SYNC 4A nowej generacji będzie nie tylko wygodne, ale i bajecznie przyjazne.
I co dalej
Cena wyjściowa modelu Ranger Raptor to 284 800 zł netto. Teraz można już przystąpić do wyboru opcji swojego wymarzonego samochodu. Można przy tym skorzystać z konfiguratora online. Ponieważ jednak czas nagli, przecież – „Kto pierwszy, ten lepszy” – chyba lepiej skorzystać z pomocy doradcy w którymś z salonów Forda. Kontakty do nich znajdujemy na www.ford.pgd.pl.
Doradcy chętnie opowiedzą o dodatkowych atutach nowego Raptora, jak choćby funkcji Trail Control, która jest odpowiednikiem tempomatu dla jazdy terenowej. A z zainteresowanymi technologiami ochoczo będą rozprawiać na przykład o zaletach żeliwa wermikularnego, z którego wykonany jest blok silnika. Albo też o wyeliminowaniu (wypełnieniu płynną mocą) turbodziury dzięki zapożyczonemu z samochodów wyścigowych systemowi przyspieszającemu reakcje turbosprężarek.
Wybierać można spośród takich opcji kolorystycznych, jak Arctic White, Blue Lightning oraz Code Orange. , a także takich elementów wyposażenia, jak pakiet Raptor Exterior Dress-Up, pakiet Splash Decal, funkcjonalne relingi i chroniące ładunek na pace rolety.
Skonfigurowany dziś Ranger Raptor będzie cieszył użytkownika już od czwartego kwartału. Produkcja kolejnych wersji, w tym Wildtraka, ruszy wiosną przyszłego roku.
Radek Pszczółka
