Notice: Trying to access array offset on value of type bool in /home/srv60258/domains/blog.pgd.pl/public_html/wp-content/plugins/elementor-pro/modules/dynamic-tags/tags/post-featured-image.php on line 39

Notice: Trying to access array offset on value of type bool in /home/srv60258/domains/blog.pgd.pl/public_html/wp-content/plugins/elementor-pro/modules/dynamic-tags/tags/post-featured-image.php on line 39

Notice: Trying to access array offset on value of type bool in /home/srv60258/domains/blog.pgd.pl/public_html/wp-content/plugins/elementor-pro/modules/dynamic-tags/tags/post-featured-image.php on line 39

Notice: Trying to access array offset on value of type bool in /home/srv60258/domains/blog.pgd.pl/public_html/wp-content/plugins/elementor-pro/modules/dynamic-tags/tags/post-featured-image.php on line 39
Hyundai i10 1,1 Comfort - miejski kumpel [test] | Blog PGD

Notice: Trying to access array offset on value of type bool in /home/srv60258/domains/blog.pgd.pl/public_html/wp-content/plugins/elementor-pro/modules/dynamic-tags/tags/post-featured-image.php on line 39

Hyundai i10 1,1 Comfort – miejski kumpel [test]

Już nie pierwszej młodości model i10 nadal jest dość atrakcyjnym produktem. Czy na pewno produktem? Samochodzik tej klasy nie musi być uważany za urządzenie, ale może mieć charakter.Okazuje się, że mały Hyundai i10 ma charakter, a raczej charakterek. W ofercie Hyundaia jest najstarszym modelem, a mimo to jego stylistyka wciąż pasuje do młodszego rodzeństwa. Nawet model Genesis wcale nie odbiega stylistyką od tego smyka, jeśli patrzeć tylko na przedni pas. Mimo lat, jakie upłynęły od premiery, i mimo że następca już czeka w salonach, i10 wciąż wygląda świeżo, choć dość zabawnie. To, co pasuje nie tylko do koreańskiego, ale w ogóle do wschodniego stylu, to stylistyka.

[blo-link-inner href=”http://blog.pgd.pl/hyundai-i20-12-classic-plus-maluch-dla-dojrzalych-test”]Hyundai i20 1,2 Classic Plus – maluch dla dojrzałych [test][/blo-link-inner]

Patrząc na dzisiejsze samochody segmentu A europejskich producentów, ma się wrażenie, że wybór któregoś z nich to jak wybór mniejszego zła. Kwadratowe pudełka o nudnej, wręcz powodującej depresję stylistyce sprawiły, że dziś samochody tej klasy postrzega się jak produkty AGD. Mają mieć taką i taką funkcję, mają wieźć z punktu A do B i koniec. Hyundai i10 jest inny.

Gdy widzisz go w tak czerwonym kolorze jak egzemplarz testowy, to trudno się nie uśmiechnąć. Nieważne, czy cieszysz się na jego widok czy się z niego śmiejesz, on już ma to, czego chciał: twój uśmiech. Jest zadowolony jak mały bobasek, na którego ktoś zwrócił uwagę i puścił oczko. On nie chce być produktem, chce być kumplem. Tym, co może rozśmieszyć, są z pewnością jego proporcje. Jest krótki, wąski i wysoki. Ponadprzeciętnie wysoki, co w połączeniu z dużą (czyt. wysoką) szybą stwarza wrażenie nieproporcjonalności. I tak faktycznie jest, ale nie przez przypadek. Jak już wspominałem, Hyundai i10 chce być twoim kumplem i oferuje ci przestrzeń.

[blo-link-inner href=”http://blog.pgd.pl/hyundai-i20-12-comfort-maly-spryciarz-test”]Hyundai i20 1,2 Comfort – mały spryciarz [test][/blo-link-inner]

Zajmij miejsce w środku, a szybko się o tym przekonasz. Przestrzeń, jaką zapewnia ten mały koreańczyk, nie jest przeznaczona dla niskich Koreańczyków. Możesz siedzieć w cylindrze magika i na pewno nie będziesz miał z tym problemów. Co więcej, skąpa deska rozdzielcza sprawia, że autko wydaje się większe, niż się spodziewałeś, zanim otworzyłeś drzwi. Również bagażnik jak na tę klasę wcale nie jest mały. 225 l to niemało, to dużo. Prawie 900 l po złożeniu oparcia kanapy w parze ze znaczną wysokością wnętrza daje duże możliwości. Tego samego nie można powiedzieć o schowkach, których nie ma zbyt wiele, choć ten przed pasażerem mieści 1,5-litrową butelkę wody.

Łatwo się dopasować do kierownicy dzięki jej regulacji, ale również dzięki regulacji wysokości fotela, co akurat jest standardem dopiero w wersji Comfort. Sama pozycja za kierownicą jest w porządku, choć w dłuższej trasie mogą przeszkadzać stosunkowo wysoko umieszczone pedały, ale to nie jest przyjaciel na długie trasy – to miejski kumpel. A w mieście przydaje się drążek zmiany biegów tuż pod ręką i bardzo, wręcz dziecinnie prosta obsługa wszystkich funkcji samochodu. Tych funkcji jest niewiele, a ubogi w opcje komputer pokładowy pokazuje minimum informacji. Tablica wskaźników nie zawiera nic poza prędkością obrotową silnika i prędkością jazdy. Za to wyposażenie wersji Comfort to mnóstwo przydatnych gniazd, od klasycznych 12V po USB, iPod i AUX.

W mieście Hyundai i10 jest perfekcyjny. Dzięki prostocie nic nie odrywa twojej uwagi od prowadzenia. Prowadzenia, które dzięki temu modelowi odkryjesz na nowo. Nigdy nie spodziewałem się, że tyle frajdy da mi jazda po mieście. Zwłaszcza wpadanie w ciasne uliczki lub zatłoczone parkingi w sobotnie poranki przy targowiskach. W niedzielne popołudnie jedź na parking przy supermarkecie, czyli w miejsce, gdzie trudniej o więcej poruszających się samochodów, a odkryjesz na nowo radość z jazdy. Mały, sprytny kumpel o koreańskim spojrzeniu może i wywołuje uśmiech na twarzy osób, które za kierownicą spodziewają się raczej 60-latka, ale twój uśmiech długo nie zniknie.

[blo-link-inner href=”http://blog.pgd.pl/hyundai-i30-16-mpi-comfort-kompaktem-w-konkurencje-wideotest”]Hyundai i30 1,6 MPI Comfort – kompaktem w konkurencję [wideotest][/blo-link-inner]

Szybka zmiana kierunku to konkurencja i10. Jeden szybki ruch kierownicą i malutkie kółka, niewiele większe od tych z wózków na zakupy, rzucają samochodem dokładnie tam, gdzie celujesz. Potem szybka zmiana biegu, co jest możliwe dzięki jednej z najlepszych skrzyń biegów, jakie w życiu obsługiwałem. Wiecie, wcale się nie zdziwiłem, bo właśnie za szybkość działania przekładni kocham te miejskie maluchy z benzynowymi motorami. Dodam jeszcze, że dawno już nie jeździłem samochodem bez sprzęgła z dwumasowym kołem zamachowym i wcale za tym nie tęsknię. Mały Koreańczyk pokazuje, że nawet klasyczne sprzęgło można zestroić bardzo miękko, a samochód nie musi szarpać czy gasnąć nawet przy szybkim starcie.

Hyundaia i10 można kupić z jednym z dwóch malutkich motorków: do wyboru 1,1 i 1,2 l – ja miałem okazję sprawdzić ten mniejszy. Generuje on moc 69 KM, co oczywiście nie zapowiada nie wiadomo jakich osiągów. Faktycznie, ten silniczek jest pozbawiony jakiegokolwiek charakteru. Nie ma mocy ani w dolnym, ani w górnym zakresie obrotów, ale jak to mówią kierowcy starszej daty, chodzi jak zegarek. I rzeczywiście, bo kultura pracy tego przecież dość przestarzałego silnika z pojedynczym wałkiem rozrządu i trzema zaworami na cylinder jest na bardzo wysokim poziomie. Pracuje bardzo cicho i równo. Zniesie wszystko, czego możesz spodziewać się po starszych kierowcach albo takich, którzy nigdy nie korzystają z obrotomierza. Bez żadnego sprzeciwu wytrzyma obroty, przy których współczesne diesle zaczynają szarpać jak pies chcący za wszelką cenę zaznaczyć swoje terytorium, a i na wyższych nie strajkuje, choć kręcenie go powyżej 4500 obr./min raczej nie ma sensu.

Niska moc rekompensowana jest bezbłędną skrzynią biegów. Niską moc rekompensuje bardzo sensowne spalanie mieszczące się w granicach 5-6 l/100 km. Niską moc rekompensuje również prostota konstrukcji, która pozwala cieszyć się długą i bezproblemową eksploatacją z możliwie najprostszym serwisem.

Prostotą cechuje się również podwozie tego malucha. Klasyczny MacPherson z przodu i belka skrętna z tyłu obiecują odpowiedni kompromis. Kompromis ten świetnie sprawdza się w mieście, gdzie na szybko pokonywanych skrzyżowaniach i jeszcze szybciej nakręcanych rondach samochód nie wykazuje specjalnej podsterowności. Za to w trasie radzę się pilnować przy prędkościach powyżej 100 km/h ze względu na wiatr. Również większe wyboje mogą go wyprowadzić z równowagi, choć przy zachowaniu umiaru z tempem przemieszczania się małe kółka dobrze radzą sobie z kiepskim stanem dróg. Plus za bardzo skuteczne hamulce.

Hyundai i10 kosztuje minimum 30 190 zł, a wersja Comfort (testowa) to wydatek rzędu 38 690. W takiej specyfikacji otrzymasz dużo. Dwie poduszki, elektrycznie sterowane szyby i lusterka, obsługę radia z kierownicy, klimatyzację, regulację wysokości fotela, a także zderzaki, klamki i lusterka w kolorze nadwozia. Polecam kolor czerwony (Electric Red). Jak w przypadku każdego Hyundaia należy ci się 5-letnia gwarancja bez limitu kilometrów, czyli 5 lat spokojnej eksploatacji i zabawy w mieście.
[plusminus]
+Przestronne wnętrze
+Prostota obsługi
+Idealny w mieście
+Mocne hamulce
-Mało przyjemne materiały wykończeniowe
-Słaby silnik
[/plusminus]

Testowany egzemplarz: Hyundai i10 1,1 Comfort

Silnik i napęd

Układ i doładowanie: R4, wolnossący
Rodzaj paliwa: Benzyna
Ustawienie: Poprzecznie
Rozrząd: SOHC 12V
Objętość skokowa: 1086 cm3
Stopień sprężania: 11,1
Moc maksymalna: 69 KM przy 5500 rpm
Moment maksymalny: 99 Nm przy 4500 rpm
Objętościowy wskaźnik mocy: 64 KM/l
Skrzynia biegów: 5-stopniowa manualna
Typ napędu: Przedni (FWD)
Hamulce przednie: Tarczowe, wentylowane
Hamulce tylne: Bębnowe
Zawieszenie przednie: Kolumny MacPhersona
Zawieszenie tylne: Belka skrętna
Układ kierowniczy: Zębatkowy, wspomagany
Średnica zawracania: 9,7 m
Koła, ogumienie przednie: 155/75 R13
Koła, ogumienie tylne: 155/75 R13

Masy i wymiary

Typ nadwozia: Hatchback
Liczba drzwi: 5
Współczynnik oporu Cd (Cx): b.d.
Masa własna: 980 kg
Stosunek masy do mocy: 14,2 kg/KM
Długość: 3565 mm
Szerokość: 1595 mm
Wysokość: 1540 mm
Rozstaw osi: 2380 mm
Rozstaw kół przód/tył: 1400/1385 mm
Pojemność zbiornika paliwa: 35 l
Pojemność bagażnika: 225-889 l

Specyfikacja użytkowa

Ładowność maksymalna: 425 kg
Maksymalna masa holowanej przyczepy: 700 kg

Osiągi

Katalogowo: Pomiar własny:
Przyspieszenie 0-100 km/h: 15 s
Prędkość maksymalna: 156 km/h
Zużycie paliwa (miasto): 5,8 l/100 km
Zużycie paliwa (trasa): 4,1 l/100 km
Zużycie paliwa (mieszane): 4,7 l/100 km 5,5 l/100 km
Emisja CO2: 110 g/km
Test zderzeniowy Euro NCAP: b.d.

Cena

Testowany egzemplarz: 38 690 zł
Model od: 30 190 zł
Wersja silnikowa od: 30 190 zł

Obserwuj nas na Youtube

Nie znaleziono filmów.

Może Cię zainteresować

28 kwietnia, 2025

Abarth 600e to najmocniejszy model marki z logo skorpiona w historii, stworzony z myślą o tych, którzy od elektryka oczekują nie tylko zasięgu, ale przede (...)

24 kwietnia, 2025

Zwinny, oszczędny i gotowy na emocjonujące wyzwania – taki właśnie jest nowy Suzuki Swift. W swojej czwartej odsłonie kultowy hatchback łączy kompaktowe wymiary z nowoczesnym (...)

23 kwietnia, 2025

MG4 to elektryczny hatchback stworzony z myślą o kierowcach, którzy cenią precyzję prowadzenia, natychmiastowy moment obrotowy i nowoczesne rozwiązania na pokładzie. Teraz ten dynamiczny model (...)