W ostatniej części cyklu o historii Suzuki wspominaliśmy o jednym z pierwszych aut japońskiej marki o wdzięcznej nazwie Suzulight. Nie mogło zabraknąć też garstki informacji na temat produkowanych w latach 50. motocykli. Jak potoczyły się losy japońskiego koncernu w kolejnych dekadach?
Na początku lat 60. (dokładnie w 1961 roku) wyodrębniono z firmy oddział zajmujący się produkcją maszyn tkackich i rozpoczęto wytwarzanie lekkiego auta dostawczego – Suzulight Carry. Zdecydowano się też na wprowadzenie nowej strategii biznesowej, zgodnie z którą to produkcja samochodów i motocykli miała być głównym źródłem dochodów koncernu. Aby zwiększyć moce produkcyjne, w Toyokogave wybudowano specjalną fabrykę mającą zająć się wytwarzaniem nowego modelu.
W 1962 roku Suzuki odniosło zwycięstwo w klasie 50 cm³ w Motocyklowych Mistrzostwach Świata (powszechnie znanych jako International Isle of Man Tourist Trophy Race) rozgrywanych na położonej na Morzu Irlandzkim wyspie Man. Rok później firma utworzyła swoje przedstawicielstwo w Los Angeles. W 1965 roku Suzuki rozpoczyna sprzedaż niezawodnego dwusuwowego silnika D55 do łodzi o mocy 5,5 KM. Wtedy też rozpoczyna się produkcja kolejnego małego auta, Fronte 800.
Samochód miał kompaktowe rozmiary, ale i tak był znacznie większy niż oferowany dotychczas model Suzulight. Pierwotnie sylwetkę prototypu zaprojektował słynny wówczas włoski designer Pietro Frua. Projektant miał już wówczas na swoim koncie wiele ciekawych aut, w tym między innymi pierwszą generację Maserati Quattroporte. Finalną wersję samochodu opracował jednak szef designu marki Sasaki Torunia, choć podobno tak naprawdę bryłę nakreślił inny Włoch, Giovanni Michelotti.
Pod maskę auta trafił maleńki silniczek benzynowy o pojemności zaledwie 785 cm³, generujący moc 41 KM i maksymalny moment obrotowy rzędu 79 Nm. Jego budowa była bardzo podobna do jednostki napędowej zastosowanej w niemieckim modelu DKW Junior. Fronte 800 miało konkurować z popularną wówczas w Japonii Toyotą Publica (zastąpioną w latach 70. modelem Starlet). Samochód nie miał jednak zbyt dużych szans w starciu z Toyotą z powodu przestarzałego dwusuwowego silnika – klienci kupujący auta tego segmentu byli znacznie bardziej wymagający niż osoby decydujące się na kei cary. Jego produkcja zakończyła się jesienią 1969 roku.
W 1967 roku Suzuki rozpoczęło sprzedaż kolejnego małego dostawczaka, Carry. Wtedy też otworzono kolejną fabrykę aut w Tajlandii. Na początku samochód oferowany był tylko jako pick-up, po roku dołączyła do niego wersja van. Źródłem napędu w Carry był, jak nietrudno się domyślić, niewielki silnik o pojemności mniejszej niż 1,0 l. Jego wielkość wynosiła zaledwie 359 cm³, a moc jedynie 21 KM.
Wraz z początkiem lat 70. Suzuki wypuściło na rynek kolejne auto, tym razem terenowe. Jimny, LJ80 i Eljot – pod takimi nazwami oferowany był ten niewielki wszędołaz. Samochód miał ogromne znaczenie dla japońskiej marki, był to bowiem pierwszy model Suzuki, który odniósł globalny sukces.
Konstrukcja nie została opracowana przez firmę od podstaw, jej protoplastą był inny japoński samochód terenowy, HopeStar ON360, skonstruowany przez Hope Motor Company. Ponieważ na auto nie było wielu chętnych, firma sprzedała projekt Suzuki. Jimny miał pod maską ten sam co w modelu Carry silnik produkcji Mitsubishi o niewiele większej mocy 25 KM. Ze względu na długość nieprzekraczającą 3 m japońska terenówka, podobnie jak Carry, uplasowała się w klasie kei carów. W kolejnych latach oferta została uzupełniona o dwa mocniejsze silniki R3 0,5 l (26-33 KM) i R4 0,8 l (41 KM) – ten sam, który pracował pod maską Fronte 800. W kolejnej części przybliżymy Wam kolejne kamienie milowe z historii Suzuki.
Zobacz poprzednie części serii:
Od krosien tkackich, przez kryzys, aż po produkcję motocykli [historia Suzuki cz. 1]
Od motocykli do samochodów [historia Suzuki cz. 2]