Wybierz markę

zaśnieżony samochód zimą test Seata Arona 1,0 110 KM

Przez kilka ostatnich sezonów, zima zapomniała o naszym kraju. Zapomniała tak bardzo, że niektórzy kierowcy zastanawiali się, czy opony zimowe mają sens i czy nie lepiej postawić na wielosezonowe. Stąd też nagłe, a przede wszystkim intensywne opady śniegu były zaskoczeniem i przyczynkiem do paraliżu komunikacyjnego. W takich wspaniałych, bo wymagających warunkach miałem okazję przeprowadzić test Seata Arona z silnikiem 1,0.

Jako osoba mieszkająca w terenach podgórskich, jeszcze dziesięć lat temu uważałem, że w modelu SUV/Crossover ideałem jest napęd na cztery koła. Jednakże ostatnie lata, gdy opady śniegu praktycznie nie występowały, zacząłem się skłaniać ku tezie, że wystarczy napęd na jedną oś. Tak jak mieszkańcom ciepłych miast opony wielosezonowe (całoroczne). Tym samym, crossovery mające zazwyczaj napęd jednej osi, zacząłem polecać nie tylko nabywcom z Polski Centralnej, ale także mieszkańcom terenów podgórskich. Nagłe opady śniegu skutkujące w dwa dni 35 cm grubości pokrywy śnieżnej, przypomniały mi moją wcześniejszą deklarację o konieczności napędu 4WD. Jednakże test Seata Arona z napędem na jedną oś milo mnie zaskoczył i nakazał ostrożność w deklaracjach.Sympatycznego Seata dokładnie opisywaliśmy, prezentując test Arony z silnikiem 1,5 Tsi 150 KM. Teraz, Państwo pozwolą, test Seata Arona z silnikiem 1,0 110 KM, w warunkach zimowych.

Test Seata Arona – co przemawia za nadwoziem crossover

Arona została zbudowana na platformie A0 MQB. To drugie auto w rodzinie Seata, które wykorzystało tę platformę, gdyż pierwszy był SEAT Ibiza. Nadwozie Arony mierzy 4138 mm długości, czyli jest dłuższe od Ibizy o 79 mm. Zasadnicza różnica między Aroną i Ibizą, tkwi jednak w wysokości obu modeli. Arona jest wyższa od Ibizy aż o 99 mm (1543 mm), charakteryzuje się o 15 mm wyższym prześwitem oraz znacznie większą przestrzenią wewnętrzną.
Porównując z Ibizą mamy więcej miejsca nad głowami pasażerów – odpowiednio 37 mm z przodu i 33 mm w drugim rzędzie. Dzięki temu siedzenia zostały zamontowane wyżej, co daje odczuwalne korzyści. Po pierwsze, łatwiej wsiąść i wysiąść z auta, po drugie – kierowca ma lepszą widoczność w każdym kierunku. Zyskał również bagażnik, który ma największą w swoim segmencie pojemność 400 litrów.

Aktualny styl Seata najważniejsze wyznaczniki 

Płaszczyzny i przetłoczenia nadwozia, odzwierciedlają język stylistyczny SEAT-a i sprawiają, że hiszpańskie auto prezentuje się lekko, proporcjonalnie i atrakcyjnie. Seat Arona to samochód przeznaczony dla osób chcących się wyróżnić; stawiających na styl, jakość i nowoczesność. Rzeźba auta jest więc pełna ekspresji i dynamiki. Przód przywodzi na myśl SEAT-a Ateca, jednakże ostatni lifting dodał mu sporo ekspresji. Front pojazdu stał się obecnie jeszcze bardziej wyrazisty. M.in. przeprojektowano zderzak ze światłami przeciwmgielnymi, podkreślając offroadowy charakter modelu.

Test Seata Arona z silnikiem 110 KM i skrzynią DSG

Oferta handlowa przewiduje do wyboru trzy jednostki. Są to trzycylindrowe 1,0 o mocach 95 KM i 110 KM, oraz – opisywany wcześniej – czterocylindrowy 1,5 o mocy 150 KM.
Silnik zastosowany w testowanym modelu, to znana z innych modeli VW trzycylindrowa jednostka 1.0 TSI o mocy 110 KM. Współpracował on z siedmiostopniową przekładnią DSG, a takie połączenie umożliwiało osiągnięcie maksymalnej prędkości 190 km/h i przyspieszenie 10.1 sek.

Nie jestem wielbicielem wersji trzycylindrowych, ze względu na ich pracę w niskim zakresie obrotów. Jednakże w przypadku połączenia tego silnika ze skrzynią DSG, problem nie jest tak zauważalny. Ponieważ silnik ma moment obrotowy 200 Nm w zakresie od 2000 do 3000 obr/min, wystarczy tylko uzyskać nieco wyższe obroty, aby jednostka pracowała równo i bez zarzutu. W pierwszej fazie zwiększania prędkości, gdy następują niekorzystne drgania spowodowane wyważeniem silnika, skrzynia automatyczna i turbosprężarka niwelują te niedogodności. Turbosprężarkę wyposażono bowiem w turbinę o zmiennej geometrii (VTG). Jest to rozwiązanie dostępne po raz pierwszy w popularnych silnikach benzynowych. Pozwala ono na uzyskanie ciśnienia sprężania o wartości 2,8 barów i właśnie dzięki temu silnik wytwarza wysoki moment obrotowy już przy bardzo niskich obrotach. Sprężarka ta uzyskuje maksymalnie 289 000 obr./min.

wskaźniki zużycia paliwa, zimowy test Seata AronaAtutem każdego silnika trzycylindrowego jest za to niskie zużycie paliwa i w przypadku tego modelu jest to doskonale widoczne.

Według danych WLTP, samochód powinien zużywać w średnio  5,9 – 6,2 l/100 km. Nasz mocno zimowy i zaśnieżony test Seata Arona z silnikiem 1,0 nie pozwolił na uzyskanie takich wartości. Na trasie z Warszawy do Krakowa, przy szybkiej jeździe pojazd zużył 7,7 l/100 km. Na terenach podmiejskich pojazd zużywał 6 l/100 km, a potem… przyszły opady śniegu. W związku z tym trudno analizować dokładne zużycie paliwa, gdyż czasem samochód musiał przecież przecierać szlak. Wielokrotne wyjazdy spod domu i jazda po śnieżnej brei dawała wyniki zużycia paliwa nawet 10l/100km. Faktem jest jednak, że po pokonaniu 1414 km, na wyświetlaczu komputera pokładowego odczytałem zużycia paliwa na poziomie 7,7 l/100 km.

Dzięki zimowej scenerii odkrywamy znakomitą przyczepność

Każdy nowoczesny samochód musi być bezpieczny. Przede wszystkim ma dbać o to, aby nie doszło do kolizji. W przypadku Arony nie ma w tej materii żadnych kompromisów. Kierowcę wspomagają liczne systemy. Są to m.in.: kontrolujący odstęp od pojazdu z przodu Front Assist, adaptacyjny tempomat (ACC), układ wykrywający inny pojazd w martwym polu oraz asystent zmęczenia. Ponadto codzienne korzystanie z Arony ułatwiają: dostęp bezkluczykowy Kessy, czujniki deszczu i zmierzchu, asystent podjazdu, a także automatyczne wspomaganie parkowania.

Niestety, zimowa sceneria, duże opady śniegu i błoto pośniegowe na drogach sprawiły, że czujniki były pokryte śniegiem i na wyświetlaczu co rusz miałem informację o wyłączeniu większości z systemów Assist. Pomimo tego, jazda testowa Aroną w tych ciężkich warunkach była przewidywalna i spokojna. Nigdy wcześniej nigdy nie miałem okazji sprawdzić przyczepności Seata Arona na śliskiej nawierzchni, gdyż nigdy nie było tak złych warunków drogowych. Teraz zaś test Seata Arona to była prawdziwa jazda, zimowa jazda, niespodziewana frajda.Zasypane drogi nie były problemem dla tego modeluPierwsze kilka kilometrów po nagłych opadach śniegu jechałem spokojnie, aby przekonać się, czy samochód pozwala na odrobinę szaleństwa. Gdy okazało się, że zawieszenie jest perfekcyjnie zestrojone, zacząłem jechać szybciej i pewniej.

Oto do jakich wniosków skłonił mnie śniegowy test Seata Arona:
– Błoto pośniegowe nie powodowało, aby pojazd „myszkował” po drodze. Seat Arona ma zawieszenie zapewniające stabilną jazdę, nawet przy nierównej nawierzchni.
– Arona jest podsterowna i na śliskiej nawierzchni na zakręcie wyjeżdża na środek drogi. Wystarczy jednak tylko ściągnąć nogę z pedału przyspieszenia, aby dociążyć koła kierowane i samochód wraca na swój tor jazdy. Mając tego świadomość, na zakręcie nie dodawałem gazu i Arona jechała jak po sznurku.
– Ponieważ w modelu był klasyczny hamulec ręczny, bawiłem się (przyznaję) we wprowadzanie samochodu w kontrolowany poślizg. Oczywiście robiłem to na placu albo absolutnie pustej drodze. Za każdym razem i cały czas zachowywałem pełną kontrolę nad autem, a kierunkiem ruchu sterowałem pulsacyjnie naciskając pedał przyspieszenia. Nie pochwalę się przy tym, że jestem mistrzem kierownicy, bo nie jestem.

Test Seata Arona – ciepło nie ze strachu, a skutecznego nawiewu

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że nie każdy jest zainteresowany poślizgami i zabawą na pustym placu. Pisząc o takiej jeździe, chciałem jedynie zaznaczyć, że pojazd jest dobrze zaprojektowany i nawet na śliskiej nawierzchni mamy nad nim kontrolę. Jeżeli kierowca sam nie spowoduje zagrożenia nagłymi ruchami kierownicą, lub jazdą z nadmiernymi prędkościami, to Seat Arona będzie stabilny na każdej nawierzchni. kokpit samochodu test Seata Arona 1,0 zimąZ pewnością dla każdego, kto ostatnio marzł w aucie, interesujące będą natomiast informacje dotyczące ogrzewania wnętrza i pracy nadmuchu. Także pod tym względem Arona jest bardzo dobrze zaprojektowana. Wszystkie najważniejsze nastawy ogrzewania są umieszczone w centralnej części deski rozdzielczej, poniżej ekranu dotykowego. Dzięki temu nie musimy wybierać kolejnych zakładek w menu, a jedynie nacisnąć przycisk włączający dany nawiew. Ważne też, że silnik bardzo szybko się nagrzewa. W efekcie, od chwili ruszenia przejedziemy ledwie pół kilometra i nadmuch na szybę już pokazuje swoją skuteczność.

Dla kogo Seat Arona

Crossover tej klasy jest ideałem dla młodych rodzin, bo ma młodzieńczy styl i… łatwość zapinania dzieci w foteliku. Jest też atrakcyjną alternatywą dla osób starszych, ze względu na łatwość zajmowania miejsca i widoczność w czasie jazdy. Okazuje się również doskonałym kompanem w mieście, ze względu na poręczność na wąskich uliczkach i na parkingach. W zimie zauważalne są też zalety większego prześwitu, podczas przejazdu przez zaśnieżone ulice i koleiny z błota pośniegowego. Słowem jest wszechstronnym modelem do miasta i na weekendowe podróże.
Zimowy test Seat Arona przekonał (także mnie), że samochód zaskakująco znakomicie zachowuje się w gorszych warunkach pogodowych. Więc jest to też auto dla początkującego kierowcy. Jeżeli nie zrobi on rażących błędów podczas jazdy, samochód na pewno świetnie poradzi sobie w każdych warunkach.

Bogusław Korzeniowski

biały SEAT Arona, zima, ośnieżone drzewa, Arona w promocji, wyprzedaż rocznika 2023
Poprzedni wpis Następny wpis

    Szukasz auta dla siebie?
    Wypełnij formularz, a my się z Tobą skontaktujemy!