Nowy Fiat 500: stylowy maluch po liftingu [wideotest]

Fiat od 10 lat odnosi sukcesy sprzedażowe dzięki swojemu maluchowi w stylu retro, bez wątpienia jednemu z najładniejszych samochodów w tej klasie. W zeszłym roku przeprowadzono delikatny facelifting, który odmłodził Pięćsetkę, ale autko nigdy nie pojawiło się w naszym teście. Teraz przyszedł na to czas.

Fiat 500 został opracowany jako powrót do przeszłości w nowoczesnym wydaniu i zadebiutował w 2005 roku, czyli po 50 latach od zakończenia produkcji oryginalnej Pięćsetki. Bazą tego samochodu jest model Panda, a wytwarzany w Tychach jest projektem będącym jednocześnie „dawcą organów” dla Forda KA, którego produkcję już zakończono. Samochód mierzy niewiele ponad 3,5 m długości i jest produktem, który trafia do klientów nie ze względu na praktyczność, funkcjonalność czy też cenę, ale wygląd i styl.

Nie można zaprzeczyć, że Fiat 500 w nowoczesnym wydaniu zauroczył zwłaszcza panie, ale i panom się podoba. Zaokrąglona bryła z licznymi elementami wprost odwołującymi się do swojego pierwowzoru, to był stylistyczny strzał w dziesiątkę. Trudno było odświeżyć ten samochód nie psując jego stylistyki. Zachowano tę samą sylwetkę, ale delikatnie zmodyfikowano przedni pas z nowymi reflektorami i poszerzonym wlotem powietrza do komory silnika. Z tyłu elementem, po którym najłatwiej rozpoznacie nową Pięćsetkę są światła w kształcie pierścienia z pustym wnętrzem. Lampy te w nocy prezentują się znakomicie, a i przednie wyposażono w oryginalny, rozcięty pierścień. Co ważne, reflektory biksenonowe kosztujące dodatkowo 3300 zł szczególnie polecamy osobom często podróżującym po zmroku. Bardzo dobrze i szeroko oświetlają zarówno drogę jak i pobocze.

Niedoskonały, ale stylowy

Stylu nie można odmówić również wnętrzu, którego każdy element wykonano zgodnie ze wzornictwem z lat 50. – to wtedy zaprojektowano poprzednika. Stylowe jest wszystko od dużej kierownicy obszytej dobrej jakości skórą, poprzez zestaw wskaźników, centralny kokpit, a na wygodnych fotelach kończąc. Nowością jest nowy panel wskaźników w postaci bardzo czytelnego wyświetlacza TFT z ładnymi kolorami o średnicy 7 cali oraz system UConnect o tej samej przekątnej. Wyposażono go w liczne, modne aplikacje. Można podłączyć go do Internetu i korzystać z nawigacji. Niestety mapy nie są do końca aktualne, ale za to system nie sprawia problemów w obsłudze.

Tak jak cały kokpit z przyciskami, które skupiono wokół kierowcy. Ten ma wszystko w zasięgu ręki, nawet drążek zmiany biegów. Fiat 500 jest czteroosobowy i wygospodarowano aż cztery uchwyty na kubki, za to ani jednego dobrego miejsca do odłożenia smartfona. Chyba, że w kieszeni panelu drzwi, bo tu zmieści się jedynie smartfon lub ewentualnie gazeta.

Do umieszczenia przycisków sterujących szybami na konsoli środkowej trudno mieć zastrzeżenia, choć trzeba przyznać, że po przesiadce z auta innej marki trudno się przyzwyczaić. Również pozycja za kierownicą wymaga pewnego dostosowania się, kompromisu niezależnie od postury. Czy to wysoka czy niska osoba, każdemu zabraknie regulacji wzdłużnej kolumny kierownicy i pionowej fotela. Lusterko wsteczne zasłania część widoku przez przednią szybę, a duża kierownica zawsze jest w pewnym sensie nie na miejscu.

Na szczęście nie brakuje przestrzeni z przodu, która zaspokoi potrzeby nawet rosłego mężczyzny, choć nie będzie on do końca zadowolony jeżeli ma wzrost powyżej 180 cm. Bliskość umieszczenia foteli to w tak romantycznym maluchu wręcz zaleta. Niestety ukształtowanie tylnej części nie pozwala na podróż w cztery dorosłe osoby, do czego Fiat 500 i tak nie został stworzony. Z tyłu jest niedużo miejsca na kolana i na głowę. Tak czy inaczej sprawdziliśmy, że dwa foteliki mieszczą się bez trudu i para z dwójką dzieci może korzystać z auta. Bagażnik może nie wystarczy do przewozu dużego wózka, ma tylko 185 litrów pojemności, ale za to gwarantuje dość sporą powierzchnię użyteczną.

Subiektywnie to wszystko przestaje mieć większe znaczenie gdy rozejrzymy się po wnętrzu i poczujemy klimat tego samochodu. Jest jak West Highland White Terier, który niczemu szczególnemu nie służy, nie obroni nas przed atakiem złoczyńcy, a podczas spaceru szybko się pobrudzi, ale zobaczcie jak uroczym jest psiakiem. Jeżeli oceniacie Fiata 500 inaczej niż przez pryzmat zabawki, eleganckiego gadżetu, ozdoby do własnego ego, to wasza ocena już jest zbyt surowa.

Największy , czyli najlepszy

Tak też należy oceniać silniki w tym samochodzie. Moim zdaniem najlepszą jednostką napędową jest ta największa i najsłabsza. Powód takiego wyboru jest prosty – motor 1.2 69 KM daje wystarczającą dynamikę, a jednocześnie jest najtańszy w ofercie. Jego zachowanie odpowiada stylowi jazdy, jaki narzuca otoczka wokół tego samochodu. Autko nie służy do ścigania się spod świateł, a raczej do spokojnego przemierzania codziennych tras. Ma robić to z gracją, a silnik 1.2 oferuje ogromny zakres użytecznych obrotów i nie wymaga częstego sięgania do świetnie umieszczonego drążka zmiany biegów. Przyspiesza chętnie już od 1500 obr./min., pracuje kulturalnie i nie gaśnie z byle powodu. Nawet poważnie obciążony pasażerami nie sprawia wrażenia dużo słabszego niż podczas jazdy w pojedynkę. Jest cichy i ekonomiczny. Średnio wystarczy mu 6 l/100 km, a w mieście trudno przekroczyć 7 l/100 km jeżdżąc normalnie i zgodnie z przepisami.

Skrzynia biegów pracuje dobrze, choć mechanizm nie jest aż tak precyzyjny jak w Pandzie. Niewiele precyzji wykazuje także układ kierowniczy, ale jego zaletą jest tryb City. Po wciśnięciu odpowiedniego przycisku kierownica kręci się tak lekko, jakby nie była połączona z kołami i to jest cool. Autko podczas jazdy nie wymaga wysiłku i ogólnie nie wymaga wiele, a my też nie powinniśmy. Zawieszenie zapewnia odpowiedni do klasy komfort, który jest zaskakująco duży jak na rozstaw osi wynoszący 2,3 m. Jedynie w zakrętach, na poprzecznych nierównościach, zachowuje się dość nerwowo, jednak nad wszystkim czuwa system ESP. Pomimo krótkiego i wysokiego nadwozia, trudno Pięćsetkę wyprowadzić z równowagi.

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=NnqL1mi6VN4[/youtube]

Cena ma być wysoka

Cena tego samochodu nie jest niska i taka być nie może, ponieważ nie byłby atrakcyjny. Drogie, a nie tanie gadżety są pożądane, tak jak drogie, a nie tanie perfumy. Dokładnie tak jest z tym samochodem. To jak inwestycja w siebie i swój wizerunek, jak porządny makijaż, który w praktyce nikomu nie jest potrzebny. To dlatego cennik otwiera kwota 40 900 zł.

Wyposażenie podstawowe wersji POP obejmuje 7 poduszek powietrznych, klimatyzację i radio UConnect z 6 głośnikami. Naszym zdaniem idealnym wyborem jest bogata odmiana Lounge – 0d 46 900 zł – wyposażona już w panoramiczny dach, chromowane elementy zewnętrzne, aluminiowe felgi i radio UConnect z 5-calowym ekranem. Dokupując automatyczną klimatyzację i biksenonowe reflektory oraz kilka dodatków, zamkniecie się w kwocie do 60 000 zł i jest to już odpowiednia cena.

Umów się na jazdę testową Fiatem 500!