Suzuki po latach wraca z modelem Ignis, który jest zupełną nowością w gamie japońskiego producenta. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom nie jest następcą Jimny. Jest natomiast nowoczesnym, ultrakompaktowym, wszechstronnym i stylowym SUV-em na miarę naszych czasów.
Nowy Suzuki Ignis łączy stylowe nadwozie z komfortowym i wszechstronnym wnętrzem, które okazuje się być zaskakująco przestronne. W aucie o długości 3700 mm i rozstawie osi 2453 mm bez większych wyrzeczeń może podróżować czterech pasażerów. W wyższych standardach wyposażenia z tyłu zamiast tradycyjnej kanapy są dwa niezależnie przesuwane fotele. Wysoka jakość wykonania kokpitu o atrakcyjnej stylistyce powoduje, że ma się odczucie obcowania z samochodem wyższej klasy. Bagażnik małego Ignisa ma pojemność 260 litrów wg normy VDA.
Konstrukcja samochodu jest bardzo lekka i sztywna, ponieważ została opracowana na zupełnie nowej płycie podłogowej. Użyto stali o podwyższonej wytrzymałości. Oprócz zastosowania lżejszych i bardziej wytrzymałych komponentów zawieszenia, pod kątem wyższej sztywności dopracowano również jego mocowania, które mają duży wpływ na jakość prowadzenia. Ignis powstał zgodnie z opracowaną przez Suzuki koncepcją bezpiecznej konstrukcji nadwozia TECT (Total Effective Control Technology), zapewniając wysoki poziom ochrony podczas zderzenia. Jak pokazały niedawno przeprowadzone testy zderzeniowe Euro NCAP, inżynierowie wywiązali się z zadania znakomicie, ponieważ model ten uzyskał ocenę pięć gwiazdek. Auto zostało wyposażone w systemy poprawiające bezpieczeństwo oraz ułatwiające kierowcy prowadzenie.
System zapobiegania kolizjom pracuje w oparciu o kamerę Dual Camera Brake Support i podczas jazdy z prędkością 5 km/h lub wyższą, kamera ta wykrywa pieszych oraz pojazdy znajdujące się z przodu. Tym samym, może zapobiec kolizji lub złagodzić jej skutki poprzez emitowanie sygnału dźwiękowego i rozpoczęcie automatycznego hamowania.
System ostrzegania o niezamierzonym zjechaniu z pasa ruchu, działający od prędkości 60 km/h aktywuje wibracje na kole kierownicy i wyświetla ostrzeżenie wizualne na tablicy wskaźników, aby zwrócić uwagę kierowcy na to, że przekracza linie wyznaczające środek lub krawędź jezdni. Działa podobnie, gdy samochód przemieszcza się od jednej krawędzi swojego pasa ruchu do drugiej.
Ponadto, seryjnym wyposażeniem każdego Suzuki Ignisa jest sześć poduszek powietrznych i system ESP. W wersji Premium, czyli drugim standardzie jest także system ułatwiający ruszanie na wzniesieniu Hill Hold Control (tylko samochody z automatyczną skrzynią lub z napędem 4WD) oraz system kontroli prędkości zjazdu Hill Descent Control (wyłącznie dla wersji 4WD).
Podwozie samochodu wyposażono w dwie wersje zawieszenia, zależne od rodzaju układu przeniesienia napędu. Z przodu zawsze są kolumny typu MacPherson, natomiast z tyłu w odmianie przednionapędowej belka skrętna, a w wersji 4WD sztywny most napędowy. W obu przypadkach za resorowanie odpowiadają sprężyny śrubowe, a hamulce stanową tarcze wentylowanie z przodu oraz bębny z tyłu. Napęd tylnej osi AllGrip Auto realizuje natomiast sprzęgło wiskotyczne, a samochód jest standardowo wyposażony w system Grip Control, pozwalający znaleźć przyczepność tam, gdzie jest jej niewiele.
Nowy Ignis nie tylko gwarantuje dobrą przyczepność w wersji z napędem 4WD, ale także niezły prześwit. 180 mm to wartość, jakiej nie powstydziłby się większy SUV, a co ciekawe, terenowy Jimny ma tylko 10 mm większy. Imponująca jest także średnica zawracania, która wynosi 9,4 m. Dzięki tym parametrom samochód doskonale czuje się w mieście.
Suzuki Ignis ma skromną gamę jednostek napędowych i w zasadzie można tu mówić o jednym silniku 1.2 DualJet. Jest to nowoczesna jednostka benzynowa o mocy 90 KM i maksymalnym momencie obrotowym 120 Nm, która współpracuje z 5-stopniową przekładnią manualną lub od przyszłego roku również z 5-biegowym automatem. Ponadto, Suzuki oferuje napęd typu Smart Hybrid 1.2 DualJet SHVS, gdzie nieduży silnik elektryczny wspiera jednostkę spalinową. Jest on przeznaczony do wersji z manualną skrzynią biegów. Jego maksymalna moc i moment obrotowy są takie same jak w odmianie tradycyjnej. Podobny napęd jest także montowany w nowym Suzuki Baleno.
Podstawową różnicą pomiędzy tradycyjnym napędem, a hybrydą jest rzecz jasna zużycie paliwa. Zwykła, benzynowa wersja z napędem na jedną oś zużywa średnio 4,6 l/100 km, natomiast hybrydowa 4,3 l/100 km. Większą różnicę można zaobserwować w jeździe miejskiej, gdzie hybrydzie wystarcza 4,9 l/100 km, czyli o 0,6 l mniej benzyny.
Ceny nowego Suzuki Ignis zaczynają się od kwoty 49 900 zł, dzięki czemu jest atrakcyjną i świeżą propozycją na mocno obstawionym rynku crossoverów.
Zobacz test nowego Suzuki Baleno 1.2 DualJet
Zdjęcia z polskiej premiery Suzuki Ignisa
