Niewiele wody w Odrze, Warcie i Przemszy z dopływami upłynęło od ogłoszenia wejścia na polski rynek marek Omoda & Jaecoo do zakupu samochodów przez pierwszych klientów. Bo też szybko powstały salony tych marek, między innymi we Wrocławiu, Poznaniu i Sosnowcu. Podobnie jak klienci na początku patrzyłem tylko na samochody, co jest w pełni zrozumiałe, bo przecież salon, jak to salon. Teraz jednak, gdy przy okazji wizyty u teściów, odwiedziłem salon Omody i Jaecoo we Wrocławiu, muszę stwierdzić, że nie jest on taki zwykły. Na podstawie własnych doznań wizualnych oraz zdjęć z innych miast z przyjemnością stwierdzam, że salony znakomicie łączą w sobie klasyczną elegancję z nowoczesnością. Z połączenia wrażeń wizualnych z emocjonalnymi wyszło mi, że w swojej funkcjonalności i estetyce budują bardzo przyjazny klimat.
Zawitałem do salonu incognito, nie byłem umówiony na jazdę testową ani nic z tych rzeczy. Jednocześnie starałem się zrobić wrażenie człowieka niezorientowanego, a ciekawego, co to za nowa chińska marka. Celowo też wymówiłem nazwę Jaecoo jako dżaeku, a nie w pełni poprawnie, czyli dżej-ku. Chociaż nazwa budzi skojarzenie z bardzo zdrowym artykułem spożywczym (najzdrowszym na miękko), to do użycia słowa Jajco się nie posunąłem. Choć słyszałem, że niektórym klientom bardzo wygodnie tak wymawiać Jaecoo. Już kiedy piłem powitalną kawę (dobry express mają), ekspresowo nasunął mi się wniosek, który stał się punktem wyjścia tego wpisu. Brzmi on następująco: Osoba, która odwiedzi salon Omody i Jaecoo z przyjemnością zasiądzie w nim na trochę dłużej. Ale tylko na trochę dłużej, bo przecież cel wizyty jest jasny – przesiąść się do nowego samochodu. Samochodu, który także łączy w sobie elegancję, już mniej klasyczną więc daleką od zachowawczości, z nowoczesnością, jeszcze pełniejszą i bogatszą.
Salon Omody i Jaecoo w stylu…
W salonie, w części poświęconej Jaecoo wyraźnie widzimy realizację idei samochodów tej marki – „From classic beyond classic”. Idea projektowa Omody to z kolei „Art in Motion”. Nie znalazłem odpowiedzi na pytanie, jak określić język projektowania salonów, bo przecież trudno w nich o „motion”. Są za to „emotion”, w znaczeniu uczuć i jest też „art”. Nie wiem, czy u podstaw projektowych w jakich powstały salony Omody i Jaecoo leży funkcjonalizm czy neomodernizm, czy inna idea. Wiem, że w odwiedzonym salonie bardzo dobrze się czułem. Otoczenie dobrze nastraja, ponieważ buduje klimat i pewnie dlatego pracownikom salonu we Wrocławiu łatwiej budować klimat w rozmowie z klientem. Pamiętamy przy tym, że mamy przed oczami bardzo oryginalne w swoje estetyce modele. Może dlatego szybko i płynnie chcemy się do nich przesiąść.
Popularność Omody i Jaecoo w regionach Polski
Jako zainteresowany nowymi propozycjami Chery Automobile, mogłem naiwnie zapytać: „A którą markę klienci wybierają chętniej?”. Okazało się, że w salonie we Wrocławiu proporcje są mniej więcej równe, ale jednak z przewagą Omody. Kiedy natomiast wydzwoniłem Grzegorza Szczypiora, dyrektora Omoda & Jaecoo w Grupie PGD, wpadłem w niemałe zdumienie. Okazało się bowiem, że popularność marek w różnych regionach Polski kolosalnie się różni. Poza Wrocławiem salony Omody i Jaecoo przyjmują zdecydowanie więcej zamówień na Jaecoo. W salonie w Sosnowcu różnica jest znaczna, a w Poznaniu wręcz kolosalna, bo tam Jaecoo 7 wręcz zdominował sprzedaż. Tego dużego crossovera wybrało aż 92% klientów. Takie dysproporcje można wytłumaczyć chyba przede wszystkim różnicami gustów w różnych regionach Polski, a wiadomo „de gustibus non est disputandum”. Nawet więcej – różnice gustów należy szanować.
We wszystkich trzech salonach natomiast zdecydowanie większym wzięciem cieszy się wersja Jaecoo 7 z napędem 4×4 niż przednionapędowa. Każdy salon Omody i Jaecoo zgłasza, że przewaga wersji spalinowej Omody 5 nad wersją elektryczną jest u nich wręcz przytłaczająca. Może dlatego, że testowe Omody E5, czyli w wersji elektrycznej, dopiero niedawno stanęły przed salonami? Ale teraz już można się z nimi bardzo blisko i osobiście zapoznawać. Salony Omoda | Jaecoo w Poznaniu, Sosnowcu i Wrocławiu zapraszają na jazdy testowe.
Na spektakularne sukcesy w sprzedaży elektrycznej Omody może przyjdzie dealerom poczekać, podobnie jak w przypadku wszystkich elektryków. Zobaczymy, co dobrego przyniesie nowy program Mój elektryk 2.0, którego zasady w szczegółach powinniśmy poznać jeszcze w styczniu. Niezależnie od tego, dyrektora Grzegorza Szczypiora cieszą wyższe od zakładanych wyniki sprzedaży Omody i Jaecoo. Poparte dużym i wciąż rosnącym zainteresowaniem klientów chińskimi samochodami są one podstawą jego optymizmu związanego z dynamicznym rozwojem obu marek.
Zapraszam do przyjaznych klimatem i funkcjonalnością salonów przede wszystkim dlatego, żeby wyjechać z nich na jazdę testową nowymi modelami. Jak to mówią: „Kupić, nie kupić, przetestować warto”.
Wyprzedaż rocznika? Promocja?
Przy okazji muszę zauważyć, że żaden salon Omody i Jaecoo nie kusi jakąś szaloną wyprzedażą rocznika z kolosalnymi rabatami. Jednak kilka ładnych tysięcy korzyści możemy uzyskać. Wynikają one przede wszystkim z promocyjnego ubezpieczenia za złotówkę, tak, za jedną jedyną złotówkę. Drugim elementem, którego wartość należy przeliczać indywidualnie, są różne oferty kredytowe i leasingowe. Jest wśród nich na przykład pożyczka Omoda | Jaecoo Easy pay z oprocentowaniem 0%. Jest też pożyczka 50/50 (czyli z ratą balonową) na dwanaście miesięcy, również z oprocentowaniem 0%. Promocja obejmuje modele Omoda 5 ICE, Omoda 5 EV oraz Jaecoo 7 ICE we wszystkich wersjach wyposażenia.
Kiedy już pozna Pani i pozna Pan samochody, to na miejscu poznają Państwo także szczegóły ofert finansowania. Każdy wskazany tu salon Omody i Jaecoo, jak jeden, zapewnia bowiem wszystkie usługi towarzyszące zakupowi samochodu. Każdy też odkupi auto używane jakiejkolwiek innej marek, chociaż nie każde.
Radek Pszczółka
Zdjęcia: autor oraz CC Motors