
Zmienia biegi szybciej niż człowiek i potrafi oszczędzać paliwo. Oto Shiftronic – ośmiostopniowy automat Hyundaia dostępny w modelu Genesis.
Kiedy kilka lat temu na rynku zaczęły rozpowszechniać się skrzynie dwusprzęgłowe, a świat przekonał się o ich zaletach, wiele osób zaczęło zadawać sobie pytanie, czy klasyczne skrzynie automatyczne z konwerterem momentu obrotowego zostaną wyparte przez DSG, DCT, PDK i resztę. Szybko okazało się, że do tego nie dojdzie.
Jeden z powodów jest taki, że przekładnie dwusprzęgłowe mają ograniczoną zdolność do przenoszenia wysokich momentów obrotowych. Przykładowo Audi A6 Allroad w wersji 3.0 BiTDI jest dostępne wyłącznie ze skrzynią Tiptronic. W przeciwieństwie do słabszych odmian nie można jej zestawić z dwusprzęgłową S-Tronic. Powód? S-Tronic mógłby nie wytrzymać dużego momentu obrotowego diesla (650 Nm).
Poza tym każdy, kto miał okazję jeździć autem ze skrzynią jednego i drugiego rodzaju, wie, że nie jest ona w stanie zapewnić takiej miękkości ruszania i płynnego pełzania przy małych prędkościach.
Kluczowym powodem, dla którego skrzynie automatyczne w dalszym ciągu są powszechnie stosowane, było pojawienie się pierwszych ośmiostopniowych przekładni. Pierwszy był Lexus z modelami IS-F oraz LS460. Później, w 2008 roku, w BMW 760Li zadebiutowała nowa przekładnia 8HP produkcji niemieckiej firmy ZF. Obecnie jest ona używana przez bardzo wielu producentów. Wśród nich są chociażby Audi, Bentley, BMW, Chrysler, Jaguar, Jeep, Land Rover, Maserati, Rolls-Royce czy Volkswagen.
Do grupy producentów oferujących ośmiostopniową przekładnię automatyczną dołączył również Hyundai. Zamiast korzystać z gotowego rozwiązania, inżynierowie koreańskiej marki postanowili opracować skrzynię samodzielnie. Efektem jest przekładnia o nazwie Shiftronic.
Czym się charakteryzuje? Otóż jest ona połączona z silnikiem za pośrednictwem konwertera momentu obrotowego i ma cztery wewnętrzne sprzęgła sterowane przez sześć zaworów elektromagnetycznych.
Shiftronic korzysta z systemu Shift-by-Wire. Oznacza to, że wybierak trybu jazdy jest połączony ze sterownikiem skrzyni nie za pośrednictwem linki, lecz elektroniki. Warto zauważyć, że skrzynia ma również tryb manualny, w którym biegi można zmieniać łopatkami przy kierownicy. Poza tym miska olejowa skrzyni jest wykonana z plastiku i zintegrowana z filtrem oleju dla oszczędności masy.
Co ciekawe, część komponentów (jak np. okładziny cierne) dostarcza amerykański producent skrzyń biegów BorgWarner. Ta sama firma skonstruowała zresztą przekładnię dwusprzęgłową do Nissana GT-R. W całej konstrukcji znalazło się łącznie aż 130 nowych i opatentowanych rozwiązań.
Jakie są zalety nowej skrzyni? Dwa dodatkowe biegi pozwalają obniżyć prędkość obrotową silnika przy jeździe ze stałą prędkością. Przekłada się to na niższy poziom hałasu we wnętrzu oraz mniejsze zużycie paliwa w porównaniu z poprzednią, sześciostopniową przekładnią. Nawet różnica względem manualnej skrzyni biegów jest niewielka. W przypadku Hyundaia Genesis z dwulitrowym silnikiem TCI o mocy 275 KM wersja z automatem spala o 0,6 l/100 km więcej w jeździe miejskiej niż manualna. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę wolnossący silnik 3.8 GDI, automat spala o 0,4 l/100 km mniej (dane katalogowe).

Ponadto skrzynia ta jest w stanie zmieniać biegi szybciej niż doświadczony kierowca, co przekłada się na lepsze osiągi. We wspomnianym modelu Genesis ze skrzynią automatyczną przyspieszenie od 0 do 100 km/h trwa o 0,2 s krócej w porównaniu z odmianą wyposażoną w skrzynię ręczną, niezależnie od silnika.
Skrzynia Shiftronic jest dostępna wyłącznie w sportowym modelu Genesis, w każdej wersji silnikowej. Dopłata do odmiany z 2-litrowym, 275-konnym silnikiem TCI wynosi 7 tys. zł, a w przypadku topowej wersji z 3,8-litrowym, 347-konnym motorem GDI – 8 tys. zł.
Automatyczne skrzynie o ośmiu przełożeniach występują także w autach konkurencji. Przykładowo u Audi taka przekładnia nazywa się Tiptronic, u BMW – Steptronic, a u Lexusa Sport Direct Shift.