Swift III generacji był krokiem milowym w historii małych gabarytowo Suzuki. Jego całkiem smaczna i lekkostrawna stylistyka sprawiła, że na całym świecie w latach 2005-2010 sprzedano około 1 mln 800 tys. egzemplarzy. Mimo że sześć lat to górna granica obecności na współczesnym rynku motoryzacyjnym, samochód cieszył się nieustającą popularnością.
Obserwując niesłabnący popyt, Suzuki zdecydowało się na sprytny zabieg – wypuszczenie niemal identycznego od strony stylistycznej samochodu opartego na całkowicie nowej platformie. Tak powstał Swift IV.
Gdy widzi się najnowszą odsłonę małego Suzuki, można odnieść wrażenie, że to samochód po faceliftingu, a nie nowy model. Swift IV w porównaniu ze swoim poprzednikiem nieco wydoroślał – i nie chodzi tutaj tylko o dodatkowe centymetry, ale także o stylistykę.
Agresywniej zarysowane reflektory z przodu i z tyłu czy wyżej poprowadzona linia szyb to zmiany, która najbardziej rzucają się w oczy i dodają autu wizualnej dynamiki. Prawdziwa rewolucja dotyczy jednak strony technicznej – głównie konstrukcji nośnej, która została wzmocniona i odchudzona, co znacznie wpłynęło na prowadzenie i bezpieczeństwo. Jest też 7 poduszek powietrznych już w standardzie.
We wnętrzu Suzuki Swift IV króluje ład i porządek. Zastosowano ciemne plastiki. Nie ma tutaj stylistycznych fajerwerków – wszystko zostało rozplanowane pod względem ergonomii i łatwości obsługi, może poza komputerem pokładowym, który niczym w autach z minionej epoki obsługiwany jest przyciskiem przy nieźle wyglądających zegarach. Całość wygląda jednak estetycznie, a gdzieniegdzie znalazło się także miejsce na skromne srebrne ozdobniki.
Nowy Swift trochę urósł, najbardziej wzdłuż (95 mm), co zaowocowało zwiększeniem rozstawu osi (50 mm) i nieco większą przestrzenią w środku auta. Co ciekawe, proporcje zostały bardzo dobrze zachowane. Pozycja na przednich fotelach jest jak na segment B całkiem wygodna, a i na tylnej kanapie nawet nieco wyższe osoby nie będą miały powodów do narzekania. Pod względem funkcjonalności nadal najsłabiej wypada bagażnik z pojemnością 211 litrów i dość wysokim progiem załadunku – mimo zyskania kilku centymetrów długości urósł zaledwie o 10 litrów. Sytuację może uratować składana tylna kanapa – oczywiście o ile nikt na niej nie podróżuje – oraz duża liczba schowków w kabinie.
Pod względem prowadzenia i obsługi samochód wydaje się kobieco delikatny. W środku jest bardzo cicho, sprzęgło, hamulec i gaz są wyjątkowo czułe, a pięciobiegowa skrzynia biegów o dość krótkim skoku działa pewnie i precyzyjnie, co – jak zapewnia Suzuki – zawdzięczamy mechanizmowi Shift Assist. Układ kierowniczy jest dość mocno wspomagany. Docenią to filigranowe osoby, zapewne przede wszystkim płci żeńskiej.
Zawieszenie nieźle wybiera nierówności, pracuje cicho i nie pozwala na poważniejsze przechyły podczas pokonywania zakrętów. Duże lepsze właściwości jezdne względem poprzednika to zasługa właśnie całkowicie nowej platformy i sztywniejszego zawieszenia. Ten samochód jak na segment B prowadzi się świetnie i mimo niewielkiego silnika jazda nim może naprawdę cieszyć.
Jednostka napędowa pod maską testowanego Swifta to benzynowy silnik R4 VVT o pojemności 1,25 litra, który mimo mniejszej niż w poprzedniku pojemności generuje 2 KM więcej. Silnik pracuje kulturalnie i pozwala na w miarę dynamiczną jazdę dopiero przy nieco wyższych prędkościach obrotowych, ale za to cechuje się niewielkim apetytem na paliwo, co potwierdziło się w testach.
[youtube]http://youtube.com/v/Vu2bvJQJAJE[/youtube]
Suzuki Swift IV to dopracowana konstrukcja kontynuująca sukces poprzednika. Samochód ten świetnie nadaje się do codziennego użytkowania w mieście, ponieważ jazda nim nie jest męcząca, a kiedy przed kierowcą rozpościera się nieco więcej miejsca, pozwala cieszyć się naprawdę dobrymi właściwościami jezdnymi.
[plusminus]
+ niewiele zmian, a świeży wygląd
+ przestrzenne i dobrze wyciszone wnętrze
+ precyzyjna skrzynia biegów
+ świetne prowadzenie
– obsługa komputera pokładowego
– mały bagażnik
[/plusminus]
Testowany egzemplarz: | Suzuki Swift 1,2 Premium |
Silnik i napęd: | |
Typ: | R4 |
Rodzaj paliwa: | Benzyna |
Ustawienie: | Poprzeczne |
Rozrząd: | DOHC 16V |
Objętość skokowa: | 1242 cm3 |
Stopień sprężania: | 11,0:1 |
Moc maksymalna: | 94 KM (przy 6000 rpm) |
Moment maksymalny: | 118 Nm (przy 4800 rpm) |
Objętościowy wskaźnik mocy: | 75,2 KM/l |
Skrzynia biegów: | 5-biegowa, ręczna |
Typ napędu: | przedni (FWD) |
Hamulce przednie: | Tarczowe, wentylowane |
Hamulce tylne: | Tarczowe |
Zawieszenie przednie: | zawieszenie niezależne, z kolumnami McPhersona |
Zawieszenie tylne: | belka skrętna |
Układ kierowniczy: | zębatkowy, wspomagany elektrycznie |
Koła, ogumienie przednie: | 16” 185/55 R16 |
Koła, ogumienie tylne: | 16” 185/55 R16 |
Masy i wymiary: | |
Typ nadwozia: | Hatchback |
Liczba drzwi: | 5 |
Współczynnik oporu Cd (Cx): | 0,320 |
Masa własna: | 1020 kg |
Stosunek masy do mocy: | 10,85 kg/KM |
Długość: | 3850 mm |
Szerokość: | 1695 mm |
Wysokość: | 1510 mm |
Rozstaw osi: | 2430 mm |
Rozstaw kół przód/tył: | 1490/ 1495 mm |
Test zderzeniowy EuroNCAP: | 5 Gwiazdek |
Osiągi: | |
Przyspieszenie 0-100 km/h: | 12,3 s |
Prędkość maksymalna: | 165 km/h |
Katalogowe zużycie paliwa (miasto): | 6,1 l/100 km |
Katalogowe zużycie paliwa (trasa): | 4,4 l/100 km |
Katalogowe zużycie paliwa (mieszane): | 5,0 l/100 km |
Pojemność zbiornika paliwa: | 42 l |
Emisja CO2: | 116 g/km |
Pojemność bagażnika: | 211/902 l |
Cena: | 50 900 zł (od 41 900 zł) |
Zdjęcia wykonał Marcin Pogorzelski