Moda na małe terenówki dobrze radzące sobie podczas lekkich wypraw off-roadowych już dawno minęła. Auta te zostały wyparte przez wygodne SUV-y, które co prawda idealnie sprawdzają się na asfalcie, ale strach nimi zjeżdżać na powierzchnię nieutwardzoną. Jednym z ostatnich obrońców honoru jest Suzuki Grand Vitara 2.
Samochód został zaprezentowany w 2005 roku. Trzy lata później przeszedł drobny facelifting i od tego czasu wciąż jest produkowany. Choć nie ma odpowiednio dużego prześwitu i stricte terenowych kątów: natarcia, zejścia czy rampowego, to w terenie nadrabia doskonałym napędem. Centralny mechanizm różnicowy z blokadą i reduktorem to zestaw, który zawstydzi niejednego SUV-a segmentu premium.
Moment obrotowy może być przekazywany na koła za pomocą 5-biegowej skrzyni ręcznej lub 4- bądź 5-stopniowego automatu. Do Grand Vitary 2 producent oferuje pięć silników benzynowych i tylko jednego diesla. Podstawowe benzyniaki to 1,6 VVT (106 KM) i 2,0 l (140 KM). Choć w ruchu miejskim zużywają one 9-10 l/100 km, to wyraźnie nie radzą sobie z gabarytami japońskiego auta. Są po prostu za mało elastyczne.
Suzuki Grand Vitara 3D 1,6 VVT Comfort – więcej niż miejski [test]
Najlepszym wyborem, jeżeli chodzi o kompromis między dobrymi osiągami a niskim zużyciem paliwa, jest 169-konny motor 2,4 VVT. Decydując się na taką wersję, trzeba się jednak liczyć ze spalaniem na poziomie około 12 l/100 km w korkach. A nie każdego stać na tak częste wizyty na stacjach benzynowych.
Spośród jednostek V6 lepiej wybrać tę mocniejszą, o pojemności 3,2 l i mocy 233 KM. W słabszą 2,7 l (173 KM) wyposażone były auta w USA, a zdecydowana większość takich egzemplarzy ma za sobą poważne wypadki. Co można powiedzieć o awaryjności benzyniaków w Suzuki Grand Vitarze 2? To bardzo udane i niezawodne motory. Jedynym ich mankamentem jest podwyższone zużycie oleju silnikowego – typowy problem wielu japońskich silników zasilanych benzyną.
Propozycją dla tych, którzy chcą zaoszczędzić na paliwie, jest wysokoprężna jednostka 1,9 DDiS (129 KM). Niewielkie spalanie jest niestety okupione awariami osprzętu silnika. Najczęściej psuje się turbosprężarka i dwumasowe koło zamachowe, zdarzają się również wycieki oleju. Egzemplarzy użytkowanych głównie w mieście dotyczy problem zatykającego się filtra cząstek stałych.
Na jakie jeszcze usterki muszą być przygotowani przyszli nabywcy Suzuki Grand Vitary 2? Przed zakupem radzę dokładnie skontrolować stan układu napędowego – wielu użytkowników nie oszczędza Vitary w terenie, co zwykle kończy się mniejszymi lub większymi stratami. Koniecznie sprawdźcie też powłokę lakierniczą, która jest bardzo delikatna i podatna na zarysowania.
Suzuki Grand Vitara 5D 2,4 VVT Premium – niczego nie udaje [test]
Kłopotów przysparzają również układ klimatyzacji, moduł systemu ABS oraz ESP. Na szczęście większość usterek elektroniki w części aut została usunięta w ramach gwarancji. W zawieszeniu najszybciej dochodzi do wyeksploatowania łożyska kół oraz gum stabilizatora, poza tym układ dość często gubi geometrię.
Japońska niezawodność nie jest mitem, o czym najlepiej świadczy niewielka awaryjność modelu Suzuki Grand Vitara 2. Jeśli zdecydujecie się na wersję z silnikiem benzynowym, z pewnością unikniecie poważniejszych usterek w czasie eksploatacji. Inne zalety tego auta to wysoki komfort, doskonały napęd 4×4, ciekawy i ponadczasowy design nadwozia, a także bogate wyposażenie. Irytować mogą niskiej jakości plastiki we wnętrzu, brak mocniejszego diesla, a także wysokie spalanie i słabe osiągi benzyniaków. Ceny używanych egzemplarzy Suzuki Grand Vitary wahają się od 28 000 do około 70 000 zł. Te w naprawdę dobrym stanie nadal trzymają cenę.