Wybierz markę

W 1993 roku na tokijskim salonie samochodowym Mitsubishi przedstawiło czwarty samochód z serii HSR. Od poprzedników wóz znacząco różnił się stylistyką i miał napęd na wszystkie koła. Japończycy zastosowali też ciekawe rozwiązanie z tyłu auta.

Modele pierwszej i drugiej generacji z rodziny HSR charakteryzowały się znakomitymi własnościami aerodynamicznymi. Było to szczególnie widoczne w HSR-II, które wyposażono w aktywną aerodynamikę. Podobne rozwiązania można teraz odnaleźć w Pagani Huayrze.

W przeciwieństwie do pierwszych trzech aut Mitsubishi HSR-IV miało bardzo niespójną stylistykę. Wyglądało jak połączenie dwóch różnych samochodów. Obły tył nie pasował do przodu z agresywnie zarysowaną linią świateł. To chyba najbrzydszy spośród wszystkich sześciu projektów Mitsubishi.

Tak jak HSR-III czwórka była dwuosobowym targa-roadsterem, który miał dawać jak największą przyjemność z jazdy. Po zdjęciu paneli dachowych wielka tylna szyba w kształcie łzy (przypomina tę z Chevroleta Corvette) opuszczała się i chowała częściowo w bagażniku.

W odróżnieniu od trójki model HSR-IV nie miał lusterek zewnętrznych. Zastąpiono je kamerami, które zostały umieszczone w przeszklonych częściach drzwi. Karoseria była tak uformowana, że kamery bez trudu obserwowały pole za pojazdem.

1996 Fiat Bravo Windsurf [zapomniane koncepty]

Wzorem starszego brata w HSR-IV zamontowano widlasty 6-cylindrowy silnik benzynowy o objętości skokowej zaledwie 1,6 l. Jednostka napędowa generowała 180 KM, które były kierowane na wszystkie koła. Oprócz tego, że wszystkie koła były napędzane, były również skrętne. Oczywiście tylna oś skręcała pod niewielkim, niemal niezauważalnym kątem. To pozwalało dynamiczniej pokonywać zakręty. Wszystkie trzy rozwiązania pochodziły z modelu HSR-III, ale były ulepszone – szczególnie w zakresie sterowania.

Mitsubishi HSR-IV fot.3

Zarówno system napędu wszystkich czterech kół, jak i układ skrętu obu osi były potem stosowane w seryjnym Mitsubishi 3000GT (zwanym na niektórych rynkach GTO). Auto to miało też rozwiązanie pochodzące z modelu HSR-II – mały ruchomy spojler zwiększający docisk przedniej osi podczas szybkiej jazdy.

HSR-IV wyposażono w jeden aktywny aerodynamicznie element. Była nim pokrywa bagażnika. W rzeczywistości bagażnika właściwie nie było, bo jego przestrzeń zajmowały siłowniki, które przesuwały kształtownik w górę lub w dół. Sama klapa została wykonana z deformowalnego tworzywa sztucznego. Gdy samochód osiągnął wymaganą prędkość, kształtownik był wypychany do góry, wyginając w kształt kaczego kupra pokrywę bagażnika.

Dziennikarze byli zachwyceni i mówiło się, że to rozwiązanie wkrótce zawita do wielu samochodów. Dzięki temu nie trzeba byłoby stosować nieraz szpecących karoserię spojlerów. Minęło prawie 20 lat, ale chyba żadne auto nie doczekało się takiego aktywnego „bagażnika”.

Niestety, nie ma zdjęć ani filmików, które prezentowałyby to rozwiązanie, dlatego przedstawiłem je na poglądowym zdjęciu – widoczna jest tylko pokrywa bagażnika w kształcie podstawowym i zdeformowana.

Poprzedni wpis Następny wpis

    Szukasz auta dla siebie?
    Wypełnij formularz, a my się z Tobą skontaktujemy!