Na 26. Salonie Samochodowym w Bolonii sensację wzbudził oparty na podzespołach Pandy mały SUV o nazwie Simba Concept. Auto stało się podstawą do opracowania Pandy 4×4.
Mimo że Fiat zajmuje się produkcją przede wszystkim samochodów popularnych, to nie stroni od rozwijania nowych koncepcji. Włosi byli jednymi z pierwszych, którzy opracowali mały pojazd o podwyższonych własnościach terenowych.
Co prawda Simba była już którymś z kolei z takich pojazdów w historii Fiata, ale auto i tak miało spory wpływ na rozwój konstrukcji popularnej Pandy drugiej generacji. Pomysł na model Simba wziął się z modelu Panda 4×4 produkowanego na przełomie lat 80. i 90. ubiegłego wieku.
Kwadratowe, ale nowocześnie wyglądające nadwozie Fiata Pandy zostało przerobione przez stylistów tak, żeby przypominało poruszające się po afrykańskich bezdrożach samochody rajdowe. W związku z tym koncept otrzymał orurowanie przedniego zderzaka, osłonę silnika, dodatkowe lampy obok reflektorów głównych, dalekosiężne reflektory zamocowane na wysokości deski rozdzielczej oraz relingi dachowe z umieszczonym pomiędzy nimi kołem zapasowym.
Simba koncept miała nie tylko terenowy wygląd, ale też, o czym zapewniali projektanci, prosty napęd na wszystkie koła, dzięki któremu mogła poruszać się po całkiem trudnych szlakach. Rozdział momentu między obiema osiami sterowany był przez proste sprzęgło lepkościowe. Wóz otrzymał też koła z oponami o znacznie głębszym bieżniku niż w normalnych Pandach, a także wzmocnione hamulce. Zawieszenie Simby zostało podniesione o około 50 mm, co miało ułatwić jazdę po bezdrożach.
Jak wyglądało wnętrze Fiata, tego nikt nie wie, ponieważ Simba była konceptem, który nie jeździł.
Bardzo dobre przyjęcie tego niewielkiego samochodu na salonie w Bolonii sprawiło, że Fiat jeszcze chętniej podjął się produkcji wersji z napędem na obie osie – najpierw z 60-konnym silnikiem benzynowym, a potem z 69-konną jednostką wysokoprężną.
