Jeżeli interesowaliście się nowym crossoverem Forda – Fiestą Active – być może trafiliście na informację o takiej treści: „Zoptymalizowane przednie amortyzatory wyposażone są w nowy hydrauliczny tłumik odbicia, który łagodzi wstrząsy podczas jazdy po nierównych nawierzchniach”. Tylko co to jest ten hydrauliczny tłumik odbicia?

Tak na dobrą sprawę wchodzenie w szczegóły działania tego rozwiązania wymaga dość sporej wiedzy technicznej, a dla klienta jest i tak mało interesujące. Ważniejszy jest efekt, ale żeby go zrozumieć, trzeba najpierw zająć się samym zjawiskiem odbicia.

Każdy amortyzator pracuje w dwóch kierunkach – ściskania, gdy samochód wjeżdża na wybój, a koło zbliża się do górnej części błotnika oraz rozciągania, gdy koło wpada w dziurę i oddala się od górnej krawędzi błotnika. Amortyzator ma też swoje punkty graniczne i aby się nie rozpadł, ma w obu zakresach swoje ograniczniki (zwykle wykonane z gumy lub innych tworzyw sztucznych) – dobicia przy ściskaniu i odbicia przy rozciąganiu. Gdy tłok amortyzatora dojdzie do któregokolwiek ogranicznika, dochodzi do czegoś, co odczuwamy jako uderzenie. W typowym ruchu drogowym najczęściej dochodzi do granicznego dobicia, co nie jest zbyt przyjemne, ale czy kiedykolwiek zdarzyło wam się maksymalne odbicie?

Moim zdaniem to jeszcze mniej przyjemne, choć dla konstrukcji samochodu gorsze jest maksymalne dobicie. Gdy amortyzator otwiera się do końca, słychać jeszcze głośniejsze uderzenie. Kiedy się zdarza? Najczęściej dochodzi do niego wtedy, gdy szybo przejeżdżamy przez wybój, czy choćby próg zwalniający. W pierwszej facie amortyzator jest ściskany, ale gdy koło zjeżdża ze szczytu wyboju, amortyzator zaczyna się otwierać. Zwykle amortyzatory samochodów osobowych są tak zaprojektowane, że większy skok mają w kierunku ściskania niż rozciągania. Dlatego aby doszło do dobicia musi być naprawdę duża siła (wysoki wybój), ale do rozciągnięcia granicznego dochodzi na niedużym wyboju, dość szybko. Po zjechaniu z wyboju (jeśli prędkość jest stosunkowo wysoka) amortyzator zostaje maksymalnie rozciągnięty i słuchać głośny, głuchy huk.

Aby temu zapobiec skonstruowano hydrauliczne tłumiki odbicia. Powodują one, że amortyzator nie otwiera się do końca tak szybko jak bez tego rozwiązania. Sprawia to, że po najechaniu na duży wybój nie będziemy narażeni na głośny huk i nieprzyjemny wstrząs odczuwany głównie na układzie kierowniczym – najczęściej do maksymalnego odbicia dochodzi na przedniej osi. Hydrauliczny ogranicznik tłumi to nieprzyjemne dla pasażerów uderzenie znacznie łagodniej, ponieważ w przeciwieństwie do klasycznych rozwiązań pochłania całą energię i nie oddaje jej na nadwozie.

Osoby, które zupełnie nie rozumieją tego, co napisałem wyżej, mogą sobie uświadomić czym jest opisywane rozwiązanie robiąc prosty, domowy eksperyment, choć wystarczy sobie uświadomić jego efekt. Klasyczny amortyzator zachowuje się tak, jakbyście przyczepili nitkę do jakiegoś przedmiotu i zawiązując koniec nitki na palcu upuścili przedmiot, ale tak, by nie dotknął podłoża. Czujecie to szarpnięcie? Hydrauliczny tłumik odbicia działa tak, jakbyście na przykład 1/3 odcinka nitki zastąpili odcinkiem z gumy, przywiązując go bezpośrednio do przedmiotu lub palca. I teraz już na pewno wiecie jakie korzyści dają przednie amortyzatory Forda Fiesty Active.

Poprzedni wpis Następny wpis

    Szukasz auta dla siebie?
    Wypełnij formularz, a my się z Tobą skontaktujemy!