Koreański producent pokazał pierwsze zdjęcia odświeżonej Kii Sportage, która w trzecim kwartale tego roku zadebiutuje na rynku z hybrydowym dieslem.
Samochód różni się wyglądem od obecnie sprzedawanego modelu przede wszystkim w obszarze zderzaków. Przedni w specyfikacji GT Line nie wyróżnia się już czteropunktowymi światłami przeciwmgielnymi inspirowanymi kryształkami lodu. Teraz wygląda to zupełnie inaczej. Również dolny grill oraz srebrna dokładka zderzaka mają inny kształt. W tylnym również zmodyfikowano oświetlenie. Do tego dodano nowe wzory wszystkich rozmiarów aluminiowych obręczy. Paleta lakierów także ma być zmodyfikowana.
W kabinie mamy nową kierownicę, subtelnie zmienione kratki wentylacji oraz nowe systemy multimedialne z 7- i 8-calowymi wyświetlaczami. Na liście wyposażenia znajdą się kamery systemu Around View Monitor, pokazujące samochód z lotu ptaka, a także tempomat z funkcją Stop & Go czy usprawniony system rozpoznawania zmęczenia kierowcy.
Największą nowością w Kii Sportage będzie jednak silnik 1.6 CRDi o mocy 115 KM i 136 KM, który współpracuje z opisaną przeze mnie kilka dni wcześniej instalacją 48 V, napędzającą urządzenie Mild-Hybrid Starter-Generator. Całość nosi nazwę handlową Kia EcoDynamics+. Mały silnik/prądnica ma wspomagać silnik spalinowy podczas przyspieszania oraz pozwalać na jazdę z wyłączonym motorem podczas hamowania i zwalniania. Producent deklaruje niższą o 4 proc. emisję CO2 oraz utrzymanie czystości spalin w normie Euro 6d TEMP.
Kia EcoDynamics+, czyli 48-woltowa hybryda. Jak to działa?
Zobacz test porównawczy poprzedniej generacji Kii Sportage z obecną:
