Fiat jeszcze nie zaprezentował długo oczekiwanego modelu 500e, który wizualnie przypomina znaną od lat Pięćsetkę, ale w praktyce to nowy samochód. W sieci pojawiły się jednak nieoficjalne zdjęcia. Im bliżej przyglądam się nadwoziu, tym więcej widzę różnic, a wnętrze to już zupełnie inna bajka.
Fiat deklarował, że model 500e nie będzie taką samą konstrukcją jak tradycyjny 500 i powstanie na nowej platformie. Czekałem z niecierpliwością na zdjęcia tego auta, ponieważ uważam sylwetkę Pięćsetki za jedną z najlepszych w historii współczesnej motoryzacji i tak nieśmiertelną, że nie wyobrażam sobie jej zmiany. Włoski producent dotrzymał słowa, a jednocześnie… niczego nie zmienił.
Owszem Fiat 500e wygląda niemal dokładnie tak, jak Fiat 500, ale zmian jest więcej, niż można by przypuszczać na pierwszy rzut oka. Nowe są reflektory, atrapa chłodnicy, zderzaki i tylne. Linia boczna wygląda podobnie, ale to tylko pozory. Klamki są zupełnie nowe, a przetłoczenie biegnące przez bok nadwozia i spajające się z linią maski dzieli w pionie auto na dwie części. Dzięki temu elektryczna Pięćsetka stała się bardziej masywna.
Jeszcze więcej zmian dostrzeżemy w kabinie, której deska rozdzielcza ledwie przypomina klasyczną z Pięćsetki. Kształt kokpitu został zachowany, ale zubożono go o centralną część, z której zniknęła dźwignia zmiany biegów. W środkowym obszarze pojawił się duży tablet multimediów. Warto też zerknąć na kierownicę, która stała się dwuramienna. Na razie to tyle, ponieważ Fiat nie opublikował jeszcze kompletu informacji na temat tego modelu.