Surron Ultra Bee poszerza wybór miłośników bezemisyjnego motocrossu

Może ciągnie Pana do motocrossu? Tak jak ciągnie wilka do lasu? Zapytałem Pana, a Panią nie, bo wilk jest rodzaju męskiego. Jeśli to słaba wymówka, to mogę dołożyć argument, iż obserwacje z taaakich zlotów pokazują, że motocykl crossowy to zabawka mężczyzn. Chociaż paniom na pewno lekko będzie się prowadziło lekkiego crossa, taki motorower crossowy, i panie to robią, więc muszę się zreflektować. Muszę się zreflektować także dlatego, żeby dobić do brzegu, bo na brzegu dostojnie stoi elektryczny motocykl crossowy Surron Ultra Bee.

A dlaczego na czterokołowym blogu piszę o jednośladach? Właśnie dlatego, że wszystkich nas ciągnie do lasu, na łono natury, bliżej przyrody, na powietrze, w teren, dalej od betonu. Bo „w domach z betonu nie ma wolnej miłości”, jak śpiewała Martyna Jakubowicz. Oczywiście nie dlatego (hmm, nie tylko dlatego), bowiem najczęstszym powodem jest po prostu szukanie relaksu. Wiele osób kupuje samochody odpowiednio duże, by zmieścił się do nich sprzęt turystyczny. Wiele montuje haki, które są bazą dla bagażników rowerowych albo faktycznie służą do ciągnięcia przyczepy. A na przyczepie łódka Omega albo motocykl crossowy Surron Ultra Bee lub inny jednośladowy pojazd elektryczny służący zabawie w terenie.

Tak jak kiedyś popularny był samochodowy off road (spalinowy), tak teraz bliższy staje się nam off road jednośladowy (elektryczny). Nieporównanie przyjaźniejszy dla środowiska, bo bezemisyjny i bezgłośny, a do tego dający zdecydowanie więcej frajdy. Wobec wzrostu popularności tej formy relaksu, czuję się w obowiązku wsiąść na blogu na motocykl crossowy. Tym bardziej, że w kilku salonach samochodowych widziałem stojące elektryczne crossy. Stąd wniosek, że te salony traktują temat zapewnienia klientom codziennej mobilności i weekendowego relaksu komplementarnie. Chociaż rzecz jasna motocykl elektryczny może być także znakomitym narzędziem pracy kuriera, czy dostawcy. Taki Surron Ultra Bee ma homologację drogową, więc możemy skorzystać z dopłaty do zakupu pojazdów elektrycznych w programie „Mój elektryk”.wheelie w terenie, motocross, ale urwał - elektryczny cross i jazda na jednym kole

Motocykl elektryczny z homologacją drogową lub bez

Fakt, że elektryczne jednoślady crossowe często mają wersje z homologacją drogową lub bez, nieco utrudnia analizę ich popularności. Dane Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych wskazują, że w ubiegłym roku Polacy kupili ponad 20% więcej elektrycznych jednośladów niż przed rokiem. Raporty nie oddają jednak pełnego obrazu rynku, ponieważ opierają się na rejestracjach. Tak jak na rynku, tak i w statystykach mieszają offroadowe jednośladowe pojazdy elektryczne, zwyczajowo nazywane crossami. Teraz może namieszać także elektryczny motocykl crossowy Surron Ultra Bee, bo on też może mieć homologację, choć nie musi.

– Osoby, które kupują crossy wyłącznie w celach rekreacyjnych, wybierają wersje bez homologacji drogowej. A te rejestracji nie wymagają – wyjaśnia Paweł Pawicki, dyrektor marketingu Surron Polska. Na podstawie swojej sprzedaży wersji bez homologacji drogowej firma szacuje, że do CEPiK-u trafia tylko co drugi kupiony elektryczny cross. – Także dlatego, że klienci kupili już ponad 1 200 Surronów i powszechnie wyrażają swoje zadowolenie, uważamy, że zainteresowanie bezemisyjną jazdą terenową wzrosło dalece bardziej niż wskazują oficjalne raporty – mówi Paweł Pawicki. I trzeba przyjąć, że wie, co mówi, bo Surron Polska praktycznie stworzył rynkową kategorię elektrycznych crossów. Teraz crossowa społeczność zapewne rozrośnie się o miłośników większych mocy i mocniejszych wrażeń, bo takie ma gwarantować nowa propozycja Surrona.
elektryczne crossy Surron gama - modele Storm Bee, Ultra Bee, Light Bee - elektryczny motocykl crossowy

Motocykl crossowy Surron Ultra Bee – okoliczności premiery

Nową propozycją dla miłośników przyjaznego środowisku offroadu jest oczywiście bezemisyjny i bezgłośny elektryczny motocykl crossowy Surron Ultra Bee. Ma pozycję pomiędzy pełnoprawnym motocyklem elektrycznym Surron Storm Bee, a lekkim elektrycznym motorowerem Surron Light Bee, tak jak na zdjęciu powyżej. – Surron Light Bee błyskawicznie zdobył popularność i w zasadzie w pojedynkę zbudował kategorię elektrycznych crossów w Polsce, a przede wszystkim społeczność miłośników cichej offroadowej jazdy. Na podstawie ich opinii, wspartej badaniami marketingowymi, wiedzieliśmy, że jest zapotrzebowanie na pojazd łączący zalety modeli Light Bee oraz Storm Bee – zdradza Paweł Pawicki. – Taki cross, dzięki wyższej mocy, powinien zapewniać więcej emocji, a jednocześnie za sprawą niskiej masy zachować łatwość manewrowania i prowadzenia. I te właśnie założenia spełnia jego zdaniem Surron Ultra Bee.

Z tego względu nowy Surron ma być wyważoną propozycją dla szukających podczas offroadowych przejażdżek emocji na przemian z relaksem. Moc przyczyni się do frajdy bardziej doświadczonych crossowców, a łatwość prowadzenia pozwoli ją okiełznać mniej doświadczonym. Jak mógłbym teraz napisać, że w związku z tym to propozycja także dla pań, podobnie jak motorower crossowy Light Bee? Nie mogę. Dlatego piszę: Surron Ultra Bee mimo swojej wyższej mocy i wagi ucieszy także osoby, które nie lubią wysilać ramion.

Od razu uspakajam, że Surron Ultra Bee z homologacją drogową (oznaczony literą T) należy do kategorii pojazdów L3e-A1. W związku z tym do jazdy nim wystarcza nam prawo jazdy kategorii „B”, jeżeli mamy je od przynajmniej trzech lat. Może być też prawo jazdy kategorii A1 i wyższe. Korzystamy tu z przepisu o automatycznym nabyciu uprawnień do prowadzenia motocykli elektrycznych, których moc znamionowa nie przekracza 11 kW a stosunek mocy do masy własnej mieści się do 0,1 kW/kg. Surron Ultra Bee oczywiście spełnia te warunki.elektryczne crossy z homologacją drogową pod wiaduktem

Elektryczny motocykl crossowy Surron Ultra Bee – dane techniczne

Elektrycznego crossa Ultra Bee napędza silnik o mocy znamionowej 6 kW, a szczytowej – 12,5 kW. Jego maksymalny moment obrotowy to – trzymam się siodełka – 440 Nm. Silnik rozpędza Surrona Ultra Bee do 50 km/h w 2,3 sekundy, do 80 km/h w 5,2 sekundy, a może go napędzić nawet do prędkości 90 km/h. Nam w terenie ta prędkość się nie przyda, ale dla ułatwienia pracy dostawcy dbającego o temperaturę dowożonej pizzy ma znaczenie. Możliwościom przyspieszania towarzyszy skuteczność hamowania. Zgodnie bowiem z wyważeniem osiągów i bezpieczeństwa Surron Ultra Bee ma pełnowymiarowe hamulce motocyklowe.

Na jednym ładowaniu motocykl elektryczny Ultra Bee powinien przejechać z prędkością 50 km/h aż 140 km. Zapewnia to akumulator 74 V 55 Ah, o łącznej pojemności 4 kWh. Ze zwykłego gniazdka naładujemy go w 4,5 godziny. Oczywiście podobnie jak w innych crossach Surron, bateria jest wyjmowana, zatem bez problemu naładujemy ją nawet w bloku z betonu. Za cenną zaletę nowego Surrona uznaję tę, że ładowarka zmieściła się pod siedziskiem. Motocykl Ultra Bee naładujemy więc wszędzie tam, dokąd dotrzemy i dokąd dociera elektryczność, a nie obciążymy kręgosłupa ładowarką w plecaku.

Mniejszy cross Surrona – Light Bee zapewnia swoją lekkość po części wielkości. Z tego powodu siedzący na nim wysocy kierowcy tracą nieco ze swojego dostojeństwa i wielkości. Surron Ultra Bee, jako motocykl crossowy, zapewni zarówno więcej dostojeństwa, jak i komfortu jazdy. Wynika to z jego wysokości oraz zawieszenia. Ponieważ Ultra Bee ma siedzisko na wysokości aż 91 cm powinien zadowolić kierowców nawet do 185 cm wzrostu. Motocykl Surron Ultra Bee jest zawieszony na w pełni regulowanym widelcu oraz amortyzatorze i jest wyposażony w koła 19”. Dodatkowe parametry techniczne dla znawców: skok z przodu i z tyłu – 240 mm; prześwit – 320 mm; rozstaw osi – 1380 mm. A jeszcze więcej ich na stronie importera poświęconej modelowi Ultra Bee.
wskaźniki na kierownicy motocykla Surron Ultra Bee - elektryczny motocykl crossowy

Motocykl crossowy, a wyposażony

W tej kategorii pojazdów liczy się niska masa. Surron Ultra Bee w wersji offroadowej waży 85 kilogramów, co oczywiście przekłada się na łatwość manewrowania. Natomiast jego specyfikacja zdecydowanie nie należy do wagi lekkiej. Debiutujący motocykl oferuje choćby więcej trybów jazdy niż najlżejszy w rodzinie Surronów – Light Bee. Przełącznikiem na kierownicy wybierzemy w nim tryb sportowy, zwykły, ekonomiczny i bieg wsteczny. Tak, Surron Ultra Bee ma bieg wsteczny, podobnie jak większy i cięższy Storm Bee. Ma także kontrolę trakcji i system odzyskiwania energii z możliwością regulacji, za którą mocniejszy brat jest powszechnie chwalony. Zawsze, kiedy puścimy manetkę gazu, Surron Ultra Bee będzie ładował baterię, wydłużając tym samym zasięg. Z pomocą wyświetlacza możemy zmieniać ustawienia, aby jak najefektywniej dopasować rekuperację do swojego stylu jazdy.

Jak zaznaczyłem wcześniej, Surron Ultra Bee ma dwie wersje. Wersja z homologacją drogową oznaczona jest literą T, a wersja offroadowa – literą X. Cross Ultra Bee T ma lusterka wsteczne, kierunkowskazy, światła odblaskowe, tylną lampę i uchwyt tablicy rejestracyjnej. Z uwagi na dwa ostatnie elementy jest dłuższy od Ultra Bee X o 50 milimetrów i mierzy: 2060 mm długości, 880 mm wysokości oraz 1178 mm szerokości.elektryczny motocykl crossowy Surron Ultra Bee pod wiaduktem

Ceny, dostawy, dopłaty

Jaka jest cena przyjemności o nazwie Surron Ultra Bee? Podobnie jak pod względem parametrów technicznych lokuje się pomiędzy crossami Light Bee i Storm Bee, tak jest z jego ceną. Surron Ultra Bee X (czyli w wersji offroadowej) kosztuje 32 450 złotych. Ultra Bee T jest o 1500łotych droższy. Czy to atrakcyjne ceny? Zważmy na jakość, której zdążyły już dowieść modele Light Bee i Storm Bee. Pamiętajmy równocześnie, że użytkowanie, w tym obsługa serwisowa, jakiej wymaga elektryczny cross, kosztuje znacznie mniej niż w przypadku crossów spalinowych.

Nie będę nawet próbował udawać, że znam rynek od strony handlowej, ale wyraźną wskazówką jest zainteresowanie ofertą przedsprzedaży. Surron Polska poinformował, że pierwsza partia motocykli została w całości wykupiona przez klientów, którzy zamawiali motocykl crossowy Ultra Bee w ciemno, zanim jeszcze statek dopłynął do portu w Gdyni. Tak duże zainteresowanie wpłynęło oczywiście na zakontraktowanie kolejnej dostawy. – Na pewno dotrze do nas przed szczytem sezonu. Zatem nowy model będzie cieszył miłośników bezemisyjnego motocrossu już podczas wakacyjnych wypadów w teren – uspakaja Marta Głowacka, dyrektor Surron Polska.

Pozostaje mi jeszcze potwierdzić, że zakup elektrycznych jednośladów z homologacjami drogowymi L1e (jak Surron Light Bee) oraz L3e (jak Surron Ultra Bee i Storm Bee) jest objęty dopłatą z programu „Mój elektryk”. Jej wysokość to 4000 złotych w postaci bezpośredniego zwrotu lub dopłaty do kosztu ustalonego w umowie leasingowej. Jednak kupującym może być tylko osoba prawna, w tym oczywiście firma w formie jednoosobowej działalności gospodarczej. Ponadto z dopłaty mogą skorzystać rolnicy, spółdzielnie, stowarzyszenia i fundacje oraz jednostki sektora finansów publicznych i administracji samorządowej.

Surron Ultra Bee także z homologacją drogową to wciąż motocykl crossowy. Jedynie podczas jazdy wzbudzającej okrzyk „Ale urwał!”, można w nim co najwyżej więcej urwać… kierunkowskazy, tablicę rejestracyjną. To co, urywamy się z pracy urywać w teren? Nie namawiam. Byle do piątku.

Władysław Adamczyk

Surron Ultra Bee w detalach – zdjęcia, a nawet galeria zdjęć

Obserwuj nas na Youtube

Nie znaleziono filmów.

Może Cię zainteresować

18 marca, 2025

Nowy Opel Grandland przeszedł gruntowną metamorfozę. W porównaniu do poprzednika jest większy, dojrzał i oferuje jeszcze więcej zaawansowanych rozwiązań, miejsca we wnętrzu oraz dopracowanych detali. (...)

18 marca, 2025

Jeep Wrangler, z ponad 80-letnią tradycją w projektowaniu systemów 4×4, to najbardziej rozpoznawalny i oferujący najwyższe możliwości terenowe pojazd na rynku. Ikona off-roadu w wersji (...)

15 marca, 2025

Cupra Tavascan to w 100% elektryczny SUV stworzony z myślą o kierowcach, którzy poszukują sportowych emocji. W ramach programu NaszEauto możesz uzyskać dotację do 40 (...)