W związku z ogromnym zainteresowaniem małymi crossoverami postanowiłem porównać ze sobą dwa japońskie auta z tego samego segmentu, w podstawowych i najbogatszych wersjach wyposażenia z napędem na przednią oś. Przypuśćmy, że chcę kupić samochód za około 70 000 zł. Interesują mnie Nissan Qashqai i Mitsubishi ASX. Który z nich wyjdzie zwycięsko z porównania?
Na początku przyjrzę się bliżej Nissanowi Qashqai, którego najtańsza wersja, Visia, kosztuje 70 100 zł. Za te pieniądze można wybrać tylko jeden silnik 1,6 o mocy 117 KM i maksymalnym momencie obrotowym o wartości 158 Nm, sprzężony z 5-biegową przekładnią manualną. Przyśpieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje Qashqaiowi 11,9 s. No cóż, nie jest to z pewnością wyścigówka, ale za to zużywa niewiele paliwa. W cyklu miejskim samochód spali 7,9 l/100 km, poza nim około 5,2 l/100 km.
Standard obejmuje: układ kierowniczy dostosowujący się do prędkości auta, kierownicę z przyciskami do sterowania radiem, system Bluetooth do łączenia się z telefonem, 4-głośnikowe audio oraz komputer pokładowy. Jeśli jednak dołożymy jeszcze 5800 zł i wybierzemy nieco lepiej wyposażoną wersję Acenta, to dodatkowo otrzymamy czujnik deszczu automatycznie włączający wycieraczki czy czujnik zmierzchu uruchamiający światła również bez pomocy kierowcy. W odmianie Acenta znajduje się też klasyczny tempomat.
Na uwagę zasługuje również najdroższa wersja wyposażenia Tekna. Co prawda samochód kosztuje wtedy już 85 400 zł, ale jest naprawdę bogato doposażony. Oprócz kamery cofania i dotykowego ekranu LCD są także: dwustrefowa klimatyzacja, 7-głośnikowy system nagłośnienia marki Bose, inteligentny kluczyk, przeszkolony dach, 18-calowe felgi i wiele innych gadżetów. Nie zabrakło tylnych świateł w technologii LED i przednich reflektorów ksenonowych. Co jeśli nie chcę kupić Nissana? Nie podoba mi się jego design albo po prostu czuję, że to nie jest to, czego szukam.
Długo się zastanawiałem, co może być odpowiednią alternatywą dla Nissana, aż w końcu przyszło mi na myśl Mitsubishi ASX. Samochód o bardziej zadziornej sylwetce – przynajmniej moim zdaniem. Jaką wersję mogę kupić za 70 000 zł? Zaglądam do katalogu i co widzę? Najtańsza odmiana Inform ze 117-konnym silnikiem 1,6, momentem obrotowym o wartości 154 Nm kosztuje 67 100 zł. Od 0 do 100 km/h przyśpiesza w 11,4 s i według katalogu spala w mieście 7,5 l/100 km, a poza nim 4,9 l/100 km.
Cena i spalanie są niższe niż w przypadku Nissana Qashqai. Co obejmuje podstawowe wyposażenie Mitsubishi ASX? Przede wszystkim tylne lampy w technologii LED i odtwarzacz MP3. Za najdroższą wersję Instyle Navi z tym samym motorem zapłacimy aż 101 300 zł. Za te pieniądze dostaniemy tempomat, automatycznie uruchamiające się światła i wycieraczki, panoramiczny dach, reflektory ksenonowe, system audio Rockford Fosgate, bezkluczykowy system KOS, a także tylną kamerę cofania wraz z zestawem nawigacji.
Wybieram ASX. Przekonał mnie nie tylko niższą ceną wersji bazowej, ale także atrakcyjniejszą sylwetką o nieco agresywniejszym designie. Podstawowa jednostka napędowa 1,6 jest też odrobinę mocniejsza niż w Nissanie, a spala przy tym mniej paliwa (przynajmniej tak wynika z katalogu). Wyposażenie obydwu modeli jest zbliżone, dlatego osobie, której odpowiada stylizacja zarówno ASX-a, jak i Qashqaia, trudno będzie wyłonić zwycięzcę. Na szczęście mogą pomóc w tym jazdy próbne. Zapoznanie się z autem na żywo to zupełnie co innego niż studiowanie suchych faktów i przeglądanie zdjęć.