Kilka dni temu pisałem o milionie sprzedanych Seatów Leonów, ale ten model powoli schodzi ze sceny. Jeszcze w tym roku zobaczymy następcę – czwartą generację. Jakim będzie autem i co nas jeszcze czeka ze strony Seata?
Nowy Seat Leon czwartej generacji będzie największą premierą modelu tej marki od 2017 roku, kiedy to pokazano obecne wcielenie małej Ibizy. Czekamy na ten model z niecierpliwością. Auto jest zbudowane na nowej płycie podłogowej o większym rozstawie osi, będzie szersze i niższe. Planowane jest wprowadzenie wersji hybrydowej, a także elektrycznej. Jak będzie wyglądało?

Na razie można powiedzieć, że nie wiadomo, ponieważ nie było żadnego wycieku zdjęć do sieci. Pojawiają się bardziej lub mniej trafne wizualizacje. Natomiast z dobrego źródła dowiedziałem się, jak ma wyglądać nowy Leon.
Niedawno nowa hiszpańska marka Cupra pokazała crossovera o nazwie Formentor. To w nim tkwi odpowiedź na nasze pytanie. Podobno przedni pas ma być identyczny, także tylny z połączonymi diodowym pasem światłami. Linia boczna będzie łagodniejsza, mniej wyrzeźbiona w tylnej części, a prześwit oczywiście ma być niższy.
– Do słupka B, Formentor i Leon będą się różnić niemal wyłącznie detalami, takimi jak kształt wlotów powietrza na zderzaku – powiedział mi w zaufaniu człowiek, który już nowego Leona widział. Zapewniał, że to będzie najładniejszy kompakt na rynku.
Cupra Leon, a nie Leon Cupra

Od premiery standardowej odmiany Seata Leona będziemy czekać na jego sportowe wcielenie Cupra. Jednak samochód nie będzie już oferowany pod marką Seat lecz jako Cupra Leon. Hiszpański hot hatch ma mieć silnik konkurencyjny dla topowych samochodów tej klasy. Wspomina się o zakresie 320-330 KM. Co więcej, Cupra Leon ma być też sprzedawany w ostrej odmianie hybrydowej. Z pewnością inżynierowie Cupry dołożą wszelkich starań, by Cupra Leon w momencie premiery był najszybszym samochodem w klasie.
Co z pozostałymi modelami?
Dwa z nich, które pewnie dobrze kojarzycie, już odeszły do historii. Mowa o Toledo, które najpewniej nie będzie miało następcy oraz małym Mii, którego produkcję wersji spalinowej zakończono, natomiast pojawić ma się wersja elektryczna.
Większa Ibiza ma się bardzo dobrze, a oczekujemy tylko jednej nowości – Cupry Ibizy, której koncept pokazano, ale nie potwierdzono, czy faktycznie trafi do sprzedaży. Jeśli tak się stanie, to można też oczekiwać podobnej odmiany Arony.

Kompaktem równoległym do Leona ma być w pełni elektryczny Seat El-Born, odpowiednik Volkswagena ID.3. Ten samochód na pewno trafi do produkcji w 2020 roku i stanie się pierwszym w pełni elektrycznym modelem Seata w historii.
Dalej mamy SUV-y. Arona raczej nas nie zaskoczy, ale Ateca i większy Tarraco mogą. Pojawią się wersje hybrydowe obu modeli i będą to najmocniejsze SUV-y w gamie marki Seat – ok. 200 KM.

Został nam Seat Alhambra, czyli najstarszy samochód w gamie. Minivan sprzedaje się nieźle, więc jeszcze póki spełnia wszelkie normy będzie produkowany. Jak długo? Trudno powiedzieć, ale osobiście nie sądzę by przetrwał dłużej niż do 2020 roku. Następcy nie będzie.
Cupra nie tylko Leon i Ateca
Bratnia marka Cupra także powiększy gamę o wspomnianego Formentora i być może o Ibizę. Formentor jest kompaktowym SUV-em o sportowej linii nadwozia. Ma mieć silnik taki, jaki pojawi się w modelu Cupra Leon, czyli o mocy przekraczającej 300 KM, a także napęd hybrydowy typu plug-in. Premiera będzie miała miejsce w 2020 roku.