Nabywcy samochodów Mitsubishi wysoko cenią pięcioletnią gwarancję, jaką objęte są ich auta oraz możliwość jej przedłużenia na kolejne dwa lata. W tym drugim przypadku możemy sobie zapewnić beztroskie użytkowanie auta przez siedem lat albo do 200 000 km przebiegu. Co jednak, jeśli w odpowiednim czasie o przedłużeniu gwarancji nie pomyśleliśmy? Teraz możemy to nadrobić, korzystając z nowego programu serwisowego Mitsubishi – „Opieka na 7”.
Różne formy opieki Mitsubishi
Wszyscy cenimy sobie beztroskę i brak niespodzianek związanych z użytkowaniem samochodu. Właściciele Mitsubishi dodatkowo cenią sobie wysoką jakość usług wykonywanych w autoryzowanych serwisach sieci Mitsubishi Motors. Potwierdzają to zarówno wyniki regularnie prowadzonych badań satysfakcji klientów (naukowo), jak i zainteresowanie przedłużaniem gwarancji (w praktyce). Program gwarancji Mitsubishi na 7 lat i 200 tysięcy kilometrów szczegółowo przedstawiliśmy w tym wpisie. Fundamentalną zasadą jest (w uproszczeniu) ta, że należy przystąpić do programu dzień lub kilometr przebiegu przed wygaśnięciem fabrycznej gwarancji pięcioletniej. Dla osób, które tego nie zrobiły, jest właśnie program Mitsubishi „Opieka na 7”. Ma on formę ubezpieczenia kosztów napraw aut z logiem Trzech Diamentów, młodszych niż siedem lat. Zdecydowanie ważniejsze i atrakcyjniejsze od siedmiu lat, jest wydłużenie przebiegu do aż dwustu tysięcy; toż to przecież podwojenie.
Do programu „Opieka na 7” można przystąpić już po wygaśnięciu pięcioletniej gwarancji fabrycznej. Na przykład, gdy kupimy samochód używany, a poprzedni właściciel, który planował wymianą swojego Mitsubishi na nowe, gwarancji nie przedłużył. Także jeżeli mamy samochód sprowadzony z innego kraju, bo program obejmuje auta pochodzące z polskiej lub europejskiej autoryzowanej sieci Mitsubishi. Musi być jednak już zarejestrowany w Polsce, a jego dopuszczalna masa całkowita nie może przekraczać 3,5 tony. Nie znajduję w pamięci modelu Mitsubishi, który do programu się nie kwalifikuje. Jedynym mógłby być samochód dostawczy niegdyś pokrewnej marki Fuso, która w logo także ma Trzy Diamenty, ale nie zaprzątajmy sobie nim głowy. Oczywistym jest, że program obejmuje auta młodsze niż siedmioletnie i z przebiegiem mniejszym niż 200 tysięcy kilometrów. Do zgłoszenia wymagane jest przejście potwierdzonego listą kontrolną przeglądu kwalifikacyjnego w autoryzowanym serwisie Mitsubishi.
Zakres i warianty programu „Opieka na 7”
Sformułowanie „ubezpieczenie kosztów naprawy” w programie „Opieka na 7” oznacza ochronę w razie wystąpienia awarii mechanicznych, elektrycznych lub elektronicznych. Gdy usterka się przytrafi, mamy możliwość naprawy auta w autoryzowanym serwisie Mitsubishi bezgotówkowo, czyli bez dodatkowych opłat. A także bez jakichkolwiek zbędnych formalności. Korzyści temu towarzyszące to pewność kompleksowych napraw po zakończeniu gwarancji producenta, wykonywanych w ramach ubezpieczenia w autoryzowanych stacjach obsługi Mitsubishi z użyciem oryginalnych części i materiałów eksploatacyjnych. Co także cenne, z pokrycia kosztów napraw będziemy mogli w razie czego skorzystać – jak głosi regulamin – na terytorium geograficznym Europy.
Każdy znający rynek ma też świadomość kolejnej zalety – że dłuższe serwisowanie auta podnosi cenę auta, jaką uzyskujemy przy odsprzedaży.
Do wyboru w programie „Opieka na 7” mamy dwa warianty zakresu ubezpieczenia. Pierwszy – podstawowy – obejmuje silnik, skrzynię biegów, tylną oś i układ napędowy. Drugi – opcja premium – rozszerza opiekę także na zawieszenie i elementy elektryczne. W obydwu wariantach programu otrzymujemy również świadczenia typu Assistance, w tym holowanie i samochód zastępczy.
Więcej informacji na temat programu z przyjemnością przekażą doradcy z autoryzowanych serwisów Mitsubishi. Można je poznać także na stronie Mitsubishi – Opieka na 7.
Przy okazji zastanawia mnie, jak beneficjenci programu „Opieka na 7” będą odmieniać jego nazwę. Czy odnosząc się do czasu trwania – „opieka na siedem (lat)”, czy może stosując formę właściwą ocenom szkolnym? Czyli jeśli mamy klasówkę na szóstkę, to będziemy mieli program „opieka na siódemkę”.
Waldemar Sadowski
