Początek stycznia przyniósł wiele istotnych nowości. Najmocniejsze przyszły ze strony Forda i Kii.
Ford Mustang przeszedł lifting
Amerykański producent niedługo po wprowadzeniu do produkcji, bo zaledwie po dwóch latach, odświeżył swój popularny sportowy model szóstej generacji. Ten samochód to nie tylko najpopularniejsze auto tego typu na świecie. Jest to lider tej kategorii także w Polsce. W minionym roku Ford sprzedał w naszym kraju ponad 500 Mustangów.
Czy zatem lifting był konieczny? Skoro auto podoba się klientom, to czy jest sens je poprawiać? Cóż, konkurencja nie śpi, więc Ford z pewnością wie, co robi, uatrakcyjniając swój sportowy samochód.
Co się zmieniło? Przedni pas jest teraz wyraźniejszy – ma ostrzejsze kształty, linia maski została poprowadzona niżej. Zmodyfikowano także kształt przednich reflektorów. Co ciekawe, z rynków, na których auto dostępne było z V6, motor ten zniknie. Do wyboru zostaje 5-litrowe V8 i 4-cylindrowy EcoBoost. Wyniki sprzedaży w Polsce pokazują, że my najchętniej wybieramy topowy motor.
V8 zostało teraz sparowane z nowym sprzęgłem z ulepszonym dwumasem. Opcją stała się nowa, dwusprzęgłowa przekładnia automatyczna. Ma ona aż 10 przełożeń! Nowy Mustang trafi do salonów dopiero w przyszłym roku.
Co ciekawe, z Mustangiem związana jest także inna nowość, którą zapowiedziano w tym miesiącu. Auto w kolejnej generacji ma zostać wyposażone… w napęd hybrydowy. Układ ten ma łączyć jednostkę elektryczną i widlastą ósemkę. Tym samym sportowiec z Ameryki w swojej flagowej wersji stanie się bardziej oszczędny, ale i prawdopodobnie szybszy.
Umów się na jazdę próbną Fordem Mustangiem
Kia Stinger GT – najszybsza w historii
Na osiągi nie będą narzekać z pewnością kierowcy, którzy zasiądą za sterami najszybszego modelu w historii koreańskiej firmy. Jest to nowy sedan, który nosi nazwę Stinger GT. Sam producent zaznacza przy tym, że będzie to także najdroższa Kia w historii.
Pod maską tego sportowego wozu pracuje V6. Motor o pojemności 3,3 l generuje 365 KM i 510 Nm. Całość trafia przez 8-biegowy automat na tylne koła. Co ciekawe, opcją będzie napęd na obie osie.
Kia Stinger GT ma osiągać 100 km/h w 5,1 s. To nie stawia jej co prawda w kategorii supersedanów, ale jest wynikiem bardzo dobrym.
Na wyposażeniu sportowej maszyny z Korei ma znaleźć się między innymi system audio Harman Kardon, wyświetlacz HUD i system Night Vision.
Na razie ceny auta nie są znane. Nie poznaliśmy także daty premiery rynkowej Stingera GT.
Nowa Kia Picanto debiutuje w ostrym wydaniu
Koreański producent nie próżnuje. Już teraz Kia zaprezentowała obok sportowego Stingera GT model Picanto trzeciej generacji. Auto od razu zostało przedstawione w specyfikacji GT-Line, dzięki czemu już na wstępie możemy poznać ostrzejszą, czy właściwie mówiąc – bardziej pikantną wersję Picanto.
Niezmieniona pozostała długość nadwozia, która wynosi teraz 3595 mm. Zwiększono za to rozstaw osi do pułapu 2400 mm, co przełoży się z pewnością na większą ilość przestrzeni wewnątrz auta.
Na razie nie znamy cen ani szczegółów technicznych dotyczących małej Kii. Wiadomo jedynie, że pod jej maskę trafi litrowy motor w wersji wolnossącej i doładowanej. Więcej informacji Kia przedstawi prawdopodobnie na początku marca, wraz z publiczną premierą Picanto, podczas targów samochodowych w Genewie.
Umów się na jazdę próbną Kią Picanto
Zobacz nasze wideo z Fordem Mustangiem
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=AQnTYfZ48WQ[/youtube]