Dacia Sandero III generacji szczyci się mianem najchętniej kupowanego auta przez klientów indywidualnych w Europie. Wiele osób wybiera na swój samochód właśnie Dacię Sandero, kierując się myślą o zaletach fabrycznej instalacji gazowej. Fakt, dwupaliwowy silnik 1,0 TCe LPG zalety ma unikatowe i nie do przecenienia, ale to tylko część atutów tego samochodu. I to wcale nie tych, o których myśli się już na wstępie rozważań o wyborze swojego auta. Dobitnie potwierdził tę prawdę nasz tradycyjnie pełnodystansowy test Dacii Sandero. Potwierdził, bo wciąż mamy żywe miłe wspomnienia z zeszłorocznego testu Dacii Sandero 90 KM (TCe 90) ze skrzynią biegów CVT. Teraz przyszedł czas na test Dacii Sandero Stepway 1,0 TCe 100 KM LPG w wersji Extreme.
Koledzy dziennikarze często piszą, że to już nie ta sama surowa Dacia jak kiedyś. Ale jak dawno było to „kiedyś”?! Zapomnijmy już o tym i nie żyjmy przeszłością odległą w motoryzacji o lata świetlne, a myślmy o tu i teraz. Dacia Sandero III generacji powstała w nowej strategii rozwoju marki, która wzbogaciła funkcjonalny i oszczędny samochód o cenione elementy wyposażenia. Przy niezmienionej dzielności, a zmienionym designie Dacii Sandero wersja wyposażeniowa Extreme jest stylowym rozwinięciem idei nowej generacji modelu.
Test Dacii Sandero od efektywnego stylu się zaczyna
Gdy opisywałem test Dacii Sandero TCe 90, zwróciłem uwagę na potężne zmiany, jakie wraz z nową generacją objęły ten model. Dotyczą one zarówno bryły karoserii, jak i rozwiązań technologicznych wprowadzonych do modeli Dacia. Pierwszymi przykładami są reflektory LED i automatyczna skrzynia biegów, czyli atrybuty, które trudno znaleźć w samochodach z tej półki cenowej. Te elementy mocno wyróżniają Dacię Sandero jako model atrakcyjny właściwościami i ceną dla szukających stonowanych linii nadwozia. Ten test Dacii Sandero przeprowadzałem wersją o mniej stonowanej linii – Stepway, przygotowaną dla miłośników jazdy poza utartymi szlakami.
Ta nadwoziowa wersja Dacii Sandero ma najważniejsze cechy crossovera. W stosunku do wersji klasycznej, Stepway ma większy prześwit, który wynosi 201 mm zamiast 162 mm. Ma też szerokie nakładki na nadkola i wzmocnienia dolnych części drzwi wyróżniające się inną fakturą. Do tego dochodzą chromowane logo Stepway pod osłoną chłodnicy i wyraziste listwy nad światłami przeciwmgłowymi. Ponadto przedni i tylny zderzak mają osłonę w kolorze metalu. Dodatkowo w Dacii Sandero Stepway otrzymujemy relingi dachowe nowej generacji, których praktycznością zachwycałem się już podczas premiery modelu Jogger. Przypomnę: Po odkręceniu śrub mocujących, ukrytych pod maskownicami na początku relingu, demontujemy jego środkową część. Gdy elementy te zamontujemy poprzecznie, czyli mocowanie tylnej części umieścimy w przednim mocowaniu drugiego relingu, otrzymamy belki bagażnika dachowego.
Sandero Stepway Extreme do bogatego wnętrza zaprasza
Test Dacii Sandero Stepway 1,0 TCe przeprowadzałem wersją Extreme, która jako ostatnia wzbogaciła gamę Dacii. Wyróżniają ją dodatki nawiązujące do aktywności na łonie natury. Najważniejsze charakterystyczne cechy Extreme to: kolor nadwozia Zielony Cèdre, elementy wykończone w kolorze miedzianobrązowym i czarne aluminiowe felgi. Kolor miedzianobrązowy pojawia się ponadto na obudowach lusterek, felgach, logo Dacii na tylnej klapie i wielu elementach stylistycznych. Dodatkowo wersja Extreme ma ozdobne motywy topograficzne, które widzimy na bocznych listwach ochronnych i przednich drzwiach.
Dzięki nowej płycie podłogowej w Dacii Sandero obecnej generacji zyskaliśmy zwiększone rozstawy osi oraz kół, a także szerszą karoserię. Wszystko to sprawiło, że Sandero zapewnia trzy pełnowymiarowe miejsca z tyłu. Co więcej, wraz z wielkością wnętrza godną aut wyższego segmentu, otrzymujemy także dużą ilość miejsca na nogi na tylnych siedzeniach. Bagażnik ma pojemność 328 litrów, a dodatkowo łączna pojemność schowków sięga 21 litrów. Wszystko to sprawia, że samochód jest funkcjonalnym kompanem podróży rodziny lub paczki przyjaciół.
W przypadku wersji Extreme uwagę we wnętrzu zwraca nowy rodzaj szarej tapicerki MicroCloud. Tę tkaninę, wyglądem przypominającą welur, mamy na siedzeniach, ale widzimy ją także na płatach drzwi oraz desce rozdzielczej. Właściwości tkaniny MicroCloud mają czynić tapicerkę bardzo trwałą oraz odporną na zabrudzenia i łatwą do czyszczenia. Także wewnątrz wersji Extreme Dacii Sandero, na progach drzwi i gumowych dywanikach podłogowych, widzimy ozdobne motywy topograficzne. I również zgodnie ze stylem nadwozia, także we wnętrzu oko cieszą miedzianobrązowe elementy ozdobne na płatach drzwi i obramowaniach nawiewów.
Dacia Sandero Extreme multimediami MEDIA NAV cieszy
Wersję Extreme Dacii Sandero wyróżniają automatyczna klimatyzacja z cyfrowym wyświetlaczem, karta hands-free, automatyczny hamulec postojowy, czy też kamera cofania. Przyznam, że dopiero ten test Dacii Sandero Stepway był dla mnie okazją by ocenić (i docenić) system multimedialny MEDIA NAV. W tym systemie, dzięki nieodpłatnej aplikacji Dacia Media Control i złączu Bluetooth, rolę zdalnego systemu multimedialnego pełni smartfon. Mocujemy go w specjalnym, pomysłowo zaprojektowanym uchwycie umieszczonym na wprost kierowcy. MEDIA NAV zapewnia łatwy i wygodny dostęp do stacji radiowych, ulubionej muzyki, łączności telefonicznej, czy komunikatów. Dla bezpieczeństwa i wygody system możemy obsługiwać za pomocą przycisków w kierownicy lub przełącznika zespolonego pod kierownicą.
W skład systemu MEDIA NAV wchodzi sześć głośników i duży, ośmiocalowy ekran dotykowy umieszczony wysoko na środkowej konsoli. Dla zapewnienia lepszej czytelności i ergonomii ekran jest skierowany w stronę kierowcy. Intuicyjny i przyjazny dla użytkownika interfejs, ze złączem Bluetooth, jest oczywiście kompatybilny ze smartfonowymi systemami operacyjnymi Android Auto i CarPlay. Specjalna zakładka „Samochód” zapewnia dostęp do regulacji ustawień niektórych systemów wspomagania prowadzenia. No a skoro system multimedialny ma w nazwie NAV, to otrzymujemy także nawigację pokładową. System ucieszył mnie nie tylko intuicyjnością obsługi, ale też płynnością i szybkością działania oraz wzbudzania.
Test Dacii Sandero TCe 100 zasięgiem wrażenie robi
Jak zaznaczyłem wcześniej, a z przyjemnością powtórzę, ten test Dacii Sandero przeprowadziłem wersją silnikową TCe 100 LPG. Pod symbolem TCe 100 LPG (i pod maską) kryje się zasilany benzyną lub gazem trzycylindrowy, turbodoładowany silnik o pojemności 1000 cm3. Generuje on moc 101 KM przy 5000 obr./min. a już od 2000 obr./min. osiąga moment 170 Nm. Do dyspozycji miałem sześciobiegową skrzynię mechaniczną. Za jej przyczyną jazdę Sandero TCe100 oceniam jako znacznie przyjemniejszą niż Sandero TCe 90 KM ze skrzynią pięciobiegową. Chociaż przecież i tamten test Dacii Sandero przyjemność mi sprawił.
W Sandero III generacji mamy zmodernizowane oprzyrządowanie do instalacji gazowej. Zbiornik LPG ma pięćdziesiąt litrów, czyli o osiem więcej niż w poprzedniku. Za jeszcze wyższą oceną najnowszego Sandero stoi między innymi ulepszenie komunikacji zasilania LPG z komputerem pokładowym. Gdy przełączymy zasilanie benzyna/LPG (przyciskiem przy kierownicy), na wyświetlaczu między zegarami zobaczymy wskazania dla aktualnego źródła zasilnia. Są to informacje pokazujące zużycie paliwa, przebieg i dostępny zasięg na danym paliwie. Każdego ucieszą wskazania, które wygenerował mój test Dacii Sandero. Otóż, jak zobaczyłem, gaz skończył się po przejechaniu 550 kilometrów. Równocześnie wskaźnik benzyny pokazał, że samochodem mogę pokonać jeszcze 730 km. Dodawanie proste jak dwa plus dwa: zasięg Dacii Sandero wynosi prawie 1300 kilometrów!
Najnowsze Sandero bardziej komfortowo i ciszej wozi
W Sandero III generacji mamy nowe przednie zawieszenie, zapewniające skuteczniejsze filtrowanie drgań i większą precyzję toru jazdy. Większa jest także skuteczność tłumienia przechyłów bocznych, a zwiększony rozstaw osi zapewnia lepszą stabilność w zakrętach. Nawet na moje ucho nie ulega też wątpliwości, że wnętrze jest lepiej wytłumione niż w poprzedniej generacji. W drugiej generacji Sandero dyskomfort akustyczny dało się bowiem odczuć przy prędkości 110 km/h. Ten test Dacii Sandero, prowadzony z maksymalną dopuszczalną prędkością 130 km/h, takich odczuć nie przyniósł. Poza wytłumieniem to efekt bardziej opływowej karoserii, a także nowej ramy podsilnikowej, która skuteczniej zapobiega przenoszeniu drgań silnika do kabiny.
Także tymi atutami Dacia Sandero i Sandero Stepway zgodnie potwierdzają, że wyrastają ponad inne auta zaliczane do budżetowych. W tej klasie bohaterkę testu trzyma w zasadzie tylko cena, która w wersji Essential zaczyna się od 70 600 złotych. Za wersję Extreme, którą przeprowadziłem test Dacii Sandero Stepway, przyjdzie nam zapłacić zaledwie od 80 100 złotych.
Serdecznie zapraszam do własnych testów modelu i poznania aktualnej oferty, bo zdecydowanie warto. Dacia Sandero jest dostępna od ręki w różnych wersjach, ale zawsze w dobrej cenie. Pod tym linkiem znajdują się aktualne propozycje na Sandero, które zgłosiły salony Dacia w Warszawie. Podczas ich poznawania rzuca się w oczy fakt, że te same wersje wyposażenia Sandero z różnymi silnikami – 1,0 91 KM i 1,0 LPG o mocy 100 KM – kosztują tyle samo. To nie błąd, to jeszcze jedna znakomita wiadomość związana z modelem Dacia Sandero. Fabryczną instalację gazową kontrolowaną z poziomu komputera pokładowego i z gwarancją fabryczną otrzymujemy tak naprawdę gratis.
Test, tekst i zdjęcia Bogusław Korzeniowski