W swoim czasie był niezwykle popularny w Polsce, produkowano go w Tychach i zmotoryzował niejedną rodzinę. Dziś można go traktować jako tani środek lokomocji, do przemieszczania się z punktu A do punktu B. Niewymagający w eksploatacji, pozwala się cieszyć jazdą za grosze. Na co trzeba uważać, kupując używanego Fiata Pandę II?
Przede wszystkim decydując się na ten model, trzeba wsiąść za kierownicę i podjąć decyzję, czy na pewno będzie odpowiedni. Nie każdemu dobrze jeździ się Pandą. Włosi chcieli wygospodarować jak najwięcej przestrzeni w kabinie mierzącego niewiele ponad 3,5 metra długości koniecznie pięciodrzwiowego samochodu. Pasażerowie siedzą dość pionowo i nie mają zbyt wiele miejsca na nogi, zwłaszcza kierowca, któremu może przeszkadzać obudowa dźwigni zmiany biegów. Jeżeli to nie będzie problemem, pozostaje jeszcze kwestia bagażnika mającego tylko 206 litrów pojemności.
Ogólnie auto można uznać za bardzo funkcjonalne, a przy atrakcyjnej cenie i wyjątkowo niskich kosztach napraw, również udane z eksploatacyjnego punktu widzenia. Napędzane prostymi silnikami benzynowymi 1.1 (54 KM) i 1.2 (60 lub 69 KM) ma słabe osiągi, ale za to wystarczy mu nie więcej niż 6,0-6,5 litra paliwa na 100 km. Gdy przychodzi do serwisu, płaci się grosze. Prawie wszystkie podzespoły są tanie poza jednym – układem elektrycznego wspomagania przekładni kierowniczej. Jest przyjemny w mieście dzięki trybowi City, ale kosztowny w wymianie jeżeli się zepsuje.
Jedną z najbardziej newralgicznych części podwozia są amortyzatory tylne. Współpracują z trwałą belką, ale potrafią się zużyć już po 50 tys. km, dlatego zalecamy dobrej jakości części oryginalne. To samo dotyczy obsługi benzyniaków, które wymagają wymiany napędu rozrządu co 120 tys. km i oleju co 20 tys. km. Tu lepiej nie oszczędzać na zamiennikach i tanich środkach. Wtajemniczeni mechanicy doskonale wiedzą, że jednostki Fiata najlepiej pracują na olejach Selenia. Wielu użytkowników zapomina o świecach zapłonowych – wymiana co 40 tys. km – dlatego zdarza się spotkać nierówno pracujące motory.
Nieco bardziej wymagające serwisowo, ale i też zarówno dynamiczniejsze jak i oszczędniejsze są diesle. Dokładnie jeden diesel 1.3 MultiJet o mocy 70 lub 75 KM. To produkowana w Polsce jednostka o niezbyt wysokiej kulturze pracy, ale za to bezproblemowa pod warunkiem regularnej zmiany oleju i sprawdzania jego poziomu. Zalecamy wymianę co 20 tys. km, a nie tak jak przewidział producent co 30 tys. km.
Zdarza się awaria układu EGR, ale za to nie ma koła dwumasowego. Przyspieszone zużycie sprzęgła to bolączka aut eksploatowanych w miastach. Warto wybrać Pandę z dieslem jeżeli macie zamiar jeździć również w trasie, ponieważ potrafi się odwdzięczyć spalaniem na poziomie 3,5-4,0 l/100 km i dobrą dynamiką. Po zakupie koniecznie odwiedźcie serwis aby skontrolować pracę napędu rozrządu. Jest to co prawda łańcuch, ale zdarzają się nieprawidłowo pracujące jego napinacze.
Fiat Panda nie należy do samochodów awaryjnych, a obszarem, który częściej niż pozostałe zawodzi jest elektryka. Szczególnie wrażliwe są alternatory, których obudowa może pęknąć po wjechaniu w kałuże. Zdarzają się także awarie komputera sterującego pracą silnika, cewek zapłonowych i pompy paliwa jednostek benzynowych. W dieslach szwankują przepływomierze.
Nadwozie jest dobrze zabezpieczone przed korozją, ale mimo to zalecamy jego oględziny, zwłaszcza w obszarze tylnej klapy. Rdza pojawia się częściej na wydechu oraz elementach zawieszenia. Wnętrze jest dobrze wykonane, więc zniszczone może świadczyć o dużym przebiegu lub wyjątkowej niedbałości o samochód.
Ceny aut na rynku wtórnym zaczynają się od około 3000 zł za ubogo wyposażone, starsze egzemplarze do 18 000 zł za najmłodsze i najładniejsze. Wysoko cenione są wersje 4×4 i Cross (zdjęcie powyżej), które mają niezawodny napęd na cztery koła i podniesione zawieszenie. Polecamy ten model w rejony górskie, a jego wysoka popularność w krajach alpejskich niech świadczy o dzielności na trudnych odcinkach. Kupując standardowy model, warto poszukać samochodu z polskiego salonu, natomiast znacznie lepsze wyposażenie znajdziecie w egzemplarzach sprowadzonych. Niezależnie od pochodzenia zalecamy kontrolę auta przed zakupem w ASO, by potem nie żałować złych decyzji.
